Cuprum Lubin z kolejnym zwycięstwem w 2021 roku

| Utworzono: 2021-01-24 20:19

Pierwszy set zwiastował emocje. Od inauguracyjnych piłek trwała wyrównana walka. Z czasem do głosu zaczęli dochodzić lubinianie, którzy po asie Miguela Tavaresa zbudowali trzypunktowe prowadzenie (11:8). Cztery kolejne punkty zdobyli jednak przyjezdni. Lubinianie natomiast odpowiedzieli serią 5:0. Kolejne akcje to wymiana skutecznych ataków (21:17). W końcówce emocji nie zabrakło. Skuteczny atak Orczyka i blok na Jimenezie dały wyrównanie (22:22). Po kolejnym czasie dla szkoleniowca Cuprum lubiński atakujący posłał piłkę w aut. Chociaż po autowej zagrywce Penczewa goście mieli piłkę setową, nie wykorzystali jej. Podczas walki na przewagi obie drużyny miały swoje szanse, ale ostatecznie po nieudanym ataku Orczyka to lubinianie zwyciężyli.

Od początku drugiej partii lubinianie poszli za ciosem. Cuprum kontynuowało skuteczną grę, gdy odskoczyło na cztery punkty.Goście starali się walczyć, jednak to ich rywale górowali. Nerwowo zrobiło się przy stanie 18:16, później było nawet 21:19) Zawiercianie nie zdołali doprowadzić do wyrównania. Zupełnie nieudana zagrywka Boćka dała serię piłek setowych gospodarzom (24:21) a ci po ataku Wojciecha Ferensa wykorzystali drugą z nich.

W trzecią partię zawiercianie weszli z wysokiego c prowadząc 7:3. Mimo walki siatkarze Cuprum nie byli w stanie zniwelować strat. Zawiercianie grali konsekwentnie, w tej odsłonie to oni górowali na siatce, nie tylko skutecznie atakując, ale również ustawiając blok.

Po kilku minutach czwartej kwarty lepsi byli przyjezdni, ale Cuprum cały czas było blisko. W połowie seta lubinianie wyszli na prowadzenie 15:14. Po przerwie dla trenera Kolakovicia seria przy zagrywkach Nikołaja Penczewa trwała. Szybko drugi raz interweniował szkoleniowiec zespołu z Zawiercia. Dopiero gdy przepychankę na siatce wygrał Piotr Orczyk, goście wyszli z niewygodnego ustawienia (15:17). Zawiercianie rzucili się do odrabiania strat, a po błędzie Jimeneza na tablicy wyników pojawił się remis (20:20). Kolejny remis przy stanie 24:24. Również tym razem więcej zimnej krwi w decydującym momencie zachowali gospodarze, którzy po ataku Ferensa cieszyli się ze zwycięstwa.

MVP: Ronald Jimenez

Cuprum Lubin – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:1 (30:28, 25:22, 18:25, 28:26)

Cuprum Lubin: Gunia (9), Ferens (18), Jakubiszak (7), Jimenez (23), Tavares (7), Penczew (17), Makoś (libero) oraz Maruszczyk, Lorenc, Magnuszewski, Pietraszko i Zawalski (1)

Warta Zawiercie: Niemiec (7), Malinowski (9), Flavio (12), Cavanna (1), Orczyk (7), Muagututia (20), Żurek (libero) oraz gjorgiev (1), Bociek (11) i Depowski (9).

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.