Monika Jasnowska powraca do Wrocławia

BT, mat. prasowe | Utworzono: 2021-07-14 18:49

Absolwentka SMS-u Łomianki i brązowa medalistka mistrzostw Europy juniorek z 2011 roku dotychczas reprezentowała żółto-czerwone barwy przez dwa sezony. Po rozgrywkach 2012/2013 opuściła PTK Pabianice i przeniosła się do Wrocławia, żeby wraz ze Ślęzą wywalczyć awans do Ekstraklasy. Jasnowska była bardzo ważną częścią zespołu prowadzonego przez Radosława Czerniaka, została wówczas najlepiej punktującą zawodniczką klubu, trafiając 74 rzuty za trzy punkty. Już wtedy imponowała skutecznością z dystansu, którą utrzymała do dziś.

Bycie liderką w I lidze nie przełożyło się jednak na dużą rolę w ówczesnej Tauron Basket Lidze Kobiet. Jasnowska w TBLK, wystąpiła w zaledwie 10 meczach, grała w nich średnio 10 minut i zdobywała tylko 1.8 oczka. W połowie sezonu 2014/2015 przeniosła się do Ostrowa Wielkopolskiego. Tam na przestrzeni kolejnych dziesięciu spotkań jej średnie eksplodowały do poziomu 30 minut i 17.1 punktu na mecz. W kolejnych rozgrywkach Ostrovia wywalczyła awans do Ekstraklasy nie bez pomocy Jasnowskiej, która ze średnimi 11 punktu i 5.7 zbiórki na mecz odegrała sporą rolę w tym awansie. Powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej przerwała 24-letniej wówczas zawodniczce kontuzja więzadeł krzyżowych, która oznaczała przymusowy odpoczynek.

Sezon 2017/18 utwierdził kibiców w przekonaniu, że Jasnowska to jedna z najlepszych snajperek w lidze. 49 trafionych rzutów trzypunktowych dało skrzydłowej Ostrovii miano najskuteczniejszej Polki na ekstraklasowych parkietach. To osiągnięcie pozwoliło Monice przenieść się zagranicę, do Iren Fixi Torino, gdzie nie przestała rzucać i trafiać z dystansu. Dobrze ułożona ręka nie zawiodła Jasnowskiej także w Łodzi i Sosnowcu, w których spędziła dwa ostatnie sezony. Teraz po latach pora na powrót do Wrocławia i do współpracy z Arkadiuszem Rusinem.

- Z Moniką pierwsze rozmowy były w tamtym sezonie, kiedy szukaliśmy różnych opcji. Nie wszystko wtedy poszło tak, jakbyśmy chcieli, dlatego w tym roku wróciłem do propozycji dla niej. Wraca do Ślęzy i do współpracy z Rusinem po kilku dobrych latach. Pracowaliśmy w kategoriach młodzieżowych i w Ekstraklasie w Polkowicach. To będzie już z 10 lat temu - wylicza szkoleniowiec Ślęzy.

- Cieszę się na powrót do Wrocławia i na współpracę z trenerem Rusinem. Co zadecydowało o tym, że podpisałam kontrakt w Ślęzie? Tak naprawdę gdy trener Arek do mnie zadzwonił, przedstawił koncepcję całego zespołu, jak to wszystko będzie wyglądać i jakie są cele, to od razu mnie przekonało do tego, aby podpisać kontrakt. Wiem, jak wyglądają treningi z trenerem Rusinem i jak wyglądają jego zespoły - mówi Jasnowska.

Rzuty trzypunktowe, których w ostatnich czterech sezonach Jasnowska trafiła dwa razy więcej od tych za dwa punkty, to nie jedyny atut nowej skrzydłowej 1KS-u. W minionym sezonie w barwach CTL Zagłębia Sosnowiec rozdała 46 asyst, potrajając swój najlepszy dotychczasowy wynik w karierze. To niewątpliwy dowód na to, że 28-letnia zawodniczka wciąż się rozwija i wciąż poszerza swój wachlarz umiejętności. A to będzie w tym sezonie potrzebne, bo wszystko wskazuje na to, że w nadchodzących rozgrywkach będziemy oglądać Jasnowską w nowej roli.

- Gdy rozmawialiśmy z trenerem Rusinem, przekazał mi, że ma wizję przekazania mi innych zadań niż dotychczas, co mi odpowiada i wiem, że w tej kwestii na pewno sobie poradzę - zapewnia nowa koszykarka Ślęzy i dodaje, że powinniśmy spodziewać się kolejnego sezonu pełnego asyst jej autorstwa. - Dla mnie zawsze dobro zespołu jest najważniejsze, więc lubię szukać koleżanek na lepszych pozycjach i podawać im piłkę. Na pewno dodam do tego coś nowego, bo tak jak mówiłam wcześniej, trener Arek ma pomysł na to, żeby wykorzystać moje umiejętności zupełnie inaczej niż do tej pory. Myślę, że kibice dawno nie widzieli Moniki Jasnowskiej grającej w ten sposób. Bardzo się z tego cieszę i jestem gotowa na nowe wyzwania - podkreśla Jasnowska.

O jakie nowe wyzwania chodzi? Tajemnicę rozwiewa trener Arkadiusz Rusin.

- Wiadomo, że we wszystkich swoich sezonach w Ekstraklasie pokazała doskonale ułożoną rękę, strzał z dystansu. Gdy rozmawialiśmy z Moniką o jej roli, to wspomniałem, że będę szukał przeniesienia jej na pozycję numer 4 z pewnymi opcjami dystansowymi, rozszerzeniem gry. Mamy na to pomysł, zobaczymy jak będzie z realizacją - wyjaśnia szkoleniowiec 1KS-u.

W zeszłym sezonie CTL Zagłębie Sosnowiec z Jasnowską w składzie zakończyło rundę zasadniczą na 8. miejscu. To oznaczało pojedynek z VBW Arką Gdynia w pierwszej rundzie play-offów, co skończyło się porażką 0:3 w serii. Z nowym-starym zespołem skrzydłowa Ślęzy chciałaby zajść nieco dalej niż do ćwierćfinałów EBLK.

- Jakie mam oczekiwania wobec siebie? Zrobię wszystko, żeby pomóc zespołowi w jak największym zakresie. Na pewno ta drużyna będzie drużyną waleczną, z charakterem. Mamy ciekawą kadrę, jeżeli tylko zdrowie będzie nam dopisywać, to myślę, że zamieszamy w tabeli. Będziemy chciały grać o jak najwyższe cele. Play-offy to podstawa, a później chcielibyśmy powalczyć o strefę medalową - kończy Jasnowska.

Skład Ślęzy Wrocław w sezonie 2021/2022: Julia Drop, Anna Jakubiuk, Monika Jasnowska, Dominique Wilson.

Monika Jasnowska

ur. 29 sierpnia 1992 w Bydgoszczy
wzrost: 182 cm
pozycja: skrzydłowa
przebieg kariery:
2007/2008: SMS PZKosz Łomianki
2011/2012: CCC Polkowice
2012/2013: PTK Pabianice
2013-2014: Ślęza Wrocław
2014-2018: Ostrovia Ostrów Wlkp.
2018/2019: Iren Fixi Torino (Włochy)
2019/2020: CosinusMED Widzew Łódź
2020/2021: CTL Zagłębie Sosnowiec
2021-obecnie: Ślęza Wrocław

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~olo2021-07-15 13:55:51 z adresu IP: (213.17.xxx.xxx)
Zawodniczka o wzroście 182 cm na pozycji nr 4? Nieco nietypowa koncepcja biorąc pod uwagę, że rywalki to będą najczęściej silne skrzydłowe wyższe od niej o ok. 6 do 8 cm i do tego o wyraźnie masywniejszej posturze. A rolą zawodniczki na PF jest nie tylko zdobywanie punktów z dystansu, ale też walka w pomalowanym i zbiórki.