Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin protestowało przeciwko wprowadzaniu obostrzeń dla osób niezaszczepionych

Przedstawiciel tegoż stowarzyszenia pojawił się na inauguracji mobilnego punktu szczepień (autobus MPK) we Wrocławiu 1 lipca b.r. pod parafią św. Faustyny i za pomocą swojego smartfona transmitował na żywo obrazy tego, co się dzieje ze swoimi komentarzami. Żałuję, że sobie nie zapisałem jego bezcennych i "edukacyjnych" uwag. Już nie wspomnę, że prawie wlazł z tym swoim smartfonem do autobusu i uwagę musiała mu zwracać obecna na miejscu przedstawicielka magistratu (co oczywiście wywołało nową falę spiskowych komentarzy "livestremera"). Chrześcijanie są widać prześladowani, gdy się nie chcą szczepić. Ciekawe, że ów przedstawiciel Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin nie przeprowadził wywiadu z proboszczem tejże parafii, przy której się szczepienia wówczas odbywały - bo akurat proboszcz KATOLICKIEJ parafii wyraził na całą akcję zgodę (była na terenie przykościelnym). Moim zdaniem całe to ZChR to jakaś szemrana instytucja.

A ty myślisz, że szczepieni nie chorują? A co się dzieje w Izraelu? A tu masz przypadek, że zmarło dwóch młodych chłopaków, po szczepieniu: W ostatnich dniach nagle zmarło dwóch bardzo młodych polskich sportowców. Nie żyją 19-letni mistrz Polski w kickboxingu Gniewko Herbst oraz 18-letni piłkarz Kamienna Brody Kacper Zabrzycki. Obaj zmarli nagle i niespodziewanie. Więc nie kłam, że szczepionka czyni nieśmiertelnym. Szczepcie się eksperymentalnymi szczepionkami, ludzi na świecie jest za dużo....

ludzi na świecie i tak jest za dużo , zwłaszcza głupich , więc nie przeszkadzajcie tym , którzy chcą żyć i niekoniecznie po chrześcijańsku .

Dr Błochowiak postawił we wstępie pytanie, czy zatem warto się szczepić przeciwko koronawirusowi? „Zanim podejmie się decyzję o szczepieniu przeciwko konkretnej chorobie wywoływanej przez określony rodzaj patogenu, należy wpierw zastanowić się, czy w ogóle warto to robić. Nie należy podchodzić do szczepień «hurtowo», wychodząc z założenia, że «szczepionka to tylko szczepionka» i że zawsze warto się zaszczepić. Wszak jeśli nie pomoże, to na pewno nie zaszkodzi, podobnie jak w przypadku ziół. Oba te twierdzenia są jednak błędne. Trzeba rozważyć stosunek ryzyka związanego z zaszczepieniem się do korzyści płynących z niego. Każda bowiem szczepionka niesie ze sobą ryzyko powikłań i zgonu. Jeśli jest ono większe niż w przypadku braku jej aplikacji, to nie należy się szczepić. Takie decyzje trzeba podejmować na chłodno, nie kierując się strachem, który jest złym doradcą, gdyż szczepionka pełni wówczas funkcję wentyla bezpieczeństwa pozwalającego na rozładowanie psychicznego napięcia i obniżenie poziomu stresu oraz zmniejszenie lub wyeliminowanie lęku. Nie ma to jednak nic wspólnego z racjonalnym rozeznaniem sytuacji.

Należy zaszczepić jak najwięcej ludzi aby czwarta fala nie była groźna!

Narracja, że szczepienia ochronią społeczeństwo przed zakażeniami koronawirusem i pozwolą wrócić do normalności, sypie się jak domek z kart. Izrael notuje kolejne rekordy zakażeń, mimo że szczyci się wysokim odsetkiem wyszczepienia. Teraz obowiązuje narracja, że szczepionki niekoniecznie chronią przed zakażeniem, ale mogą uchronić przed ciężkim przebiegiem choroby oraz zgonem. Trzeci dzień z rzędu Izrael zanotował blisko 10 tysięcy dobowych zakażeń wirusem SARS-CoV-2. Więcej zakażeń w ciągu całego okresu od ogłoszenia pandemii zaraportowano w kraju tylko raz – 23 września 2020 roku. Wtedy był to jednak „jednorazowy wyskok”. Kilka dni z rzędu liczbę nowych przypadków oscylujących w okolicach 10 tys. notowano ostatnio w połowie stycznia br. W Izraelu tłumaczą to tak, że skuteczność szczepionki Pfizera przeciw COVID-19 po kilku miesiącach drastycznie spada.

oraz Michał Bajor udowodnili, że nie tylko nie mają wiedzy ale i również są wolni od rozumu, a w związku z tym należałoby im odebrać tytuły. A może są pod wpływem jakiejś ideologii?