Triumf BC Polkowice w Memoriale Bartosiewicza

BT, PAP | Utworzono: 2021-09-19 19:12

Kolejne miejsca zajęły VBW Arka Gdynia, SKK Polonia Warszawa i Enea AZS Politechnika Gdańska - wszystkie skończyły turniej z jednym zwycięstwem i dwoma porażkami.

Impreza w hali przy ul. Wiertniczej była sprawdzianem dla tych zespołów przed rozpoczynającymi się wkrótce rozgrywkami ekstraklasy.

Już na inaugurację w piątek doszło do niespodzianki, kiedy to aktualne mistrzynie kraju z Gdyni przegrały z beniaminkiem Energa Basket Ligi Kobiet i organizatorem turnieju - Polonią 65:68. Nazajutrz po wyrównanym meczu Arka przegrała z CCC 61:65. Wyniki pozostałych spotkań: BC Polkowice - AZS 80:30, AZS - Polonia 89:74, Arka - AZS 92:36, Polkowice - Polonia 77:70.

Koszykarki z Polkowic triumfowały w memoriale także indywidualnie. Na MVP wybrano Stephanie Mavungę. Najwięcej punktów zdobyła Feyonda Fitzgerald, a tytuł MVP drużyny Artemis Spanou.

Zmarły w 2015 roku w wieku 97 lat Bohdan Bartosiewicz był koszykarzem reprezentacji Polski, która w 1939 r. zdobyła brązowy medal mistrzostw Europy. Po wojnie został kapitanem biało-czerwonych, którzy w ME w Czechosłowacji (1947) zajęli szóste miejsce.

Rok później Bartosiewicz wystąpił w podstawowym składzie w pierwszym oficjalnym meczu międzypaństwowym drużyny narodowej... siatkarzy. W hali warszawskiej YMCA przy ul. Konopnickiej Polacy przegrali z Czechami 2:3. Bartosiewicz przed i po wojnie był wyróżniającym się graczem nie tylko koszykówki i siatkówki, ale i piłki ręcznej, wówczas 11-osobowej. W każdej z tych gier, z różnymi klubami (Polonia, Społem, AZS Warszawa), wielokrotnie stanął na podium mistrzostw Polski. "Najbardziej polubiłem jednak koszykówkę” - wspominał niegdyś w rozmowie z PAP.

Po zakończeniu zawodniczej kariery przez wiele lat pracował jako trener. Największe sukcesy odnosił z koszykarkami Polonii Warszawa, z którymi wielokrotnie plasował się na podium rozgrywek ligowych i zdobył Puchar Polski.

Element Serwisów Informacyjnych PAP
Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.