Wrocławskie siatkarki tylko z punktem na terenie beniaminka

PP/inf.prasowe | Utworzono: 2021-11-28 16:00 | Zmodyfikowano: 2021-11-28 16:00

Mecz rozpoczął się od nerwowych akcji z obu stron. Wynik oscylował wokół remisu, a żadna z siatkarek w polu serwisowym nie zostawała dłużej niż na jedną akcję. Sytuacja zmieniła się za sprawą Andrei Kossanyiovej, która swoim serwisem utrudniła grę rywalek i pozwoliła wrocławiankom wyjść na prowadzenie 15:11. Miejscowe nie odpuszczały i po asie serwisowym Gabrieli Makarowskiej doprowadziły do remisu po 17. Dobra dyspozycja Kingi Stronias przybliżała opolanki do triumfu w pierwszej partii, jednak po stronie gości skuteczność utrzymywała Aleksandra Gromadowska. Końcówka została rozegrana na przewagi, a prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Ostatecznie pierwsza partia padła łupem siatkarek z Opola (30:28).

Drugi set miał podobny przebieg jak pierwszy. Po wyrównanym początku (6:6) zaczęła przeważać drużyna Volley, która prowadziła już 14:9. Opolanki znów goniły i niewiele brakowało, żeby znowu doszło do gry na przewagi. Wrocławianki zdołały jednak na samym finiszu postawić kropkę nad "i" (25:23), do czego przyczyniła się m.in. bardzo skuteczna w ich szeregach Karolina Fedorek. 

Podrażnione opolanki z animuszem rozpoczęły kolejną partię (4:1). Dzięki skutecznym atakom Gromadowskiej – wrocławianki zbliżyły się do rywalek. Wtedy sprawy w swoje ręce wzięła Anna Bączyńska i trzypunktowe prowadzenie wróciło do opolanek (10:7). Seria Andrei Kossanyiovej w polu serwisowym pozwoliła wrocławiankom myśleć o odwróceniu wyniku tej partii. Na boisku pojawiła się podwójna zmiana, a to oznaczało, ze w barwach Volley Wrocław zadebiutowała Nina Kocić. Chwilę potem serbska atakująca zdobyła swój premierowy punkt. Kluczowy moment nastąpił, gdy w polu serwisowym znalazła się Anna Kaczmar. Opolanki odrzucone od siatki po jej zagrywkach nie grały już tak skutecznie, a swoje na siatce dołożyła Gromadowska, która zakończyła tę część gry efektownym blokiem (25:22).

Czwarty set był już większej bez historii. UNI Opole miało zdecydowaną przewagę. Beniaminek wygrał różnicą 9 punktów (25:16) i doprowadził do tie-breaka

Decydujący set rozpoczął się od dwóch punktowych bloków Volley. Siatkarki z Opola szybko jednak doprowadziły do remisu po 3. Rozpoczęła się walka punkt za punkt. Swoją dobrą grą znów popisała się Bączyńska, która wyprowadziła zespół na pierwsze poważniejsze prowadzenie. Opolanki miały piłki meczowe już przy stanie 14:12, jednak siatkarki z Wrocławia doprowadziły do emocjonującej końcówki. Kluczowe okazały się zagrywki Gabrieli Makarowskiej. Rozgrywająca UNI w ostatniej akcji zdobyła asa serwisowego, kończąc tym samym mecz.

UNI Opole - Volley Wrocław 3:2 (30:28, 23:25, 22:25, 25:16, 17:15)

UNI Opole: Regiane Bidias, Vivian Pellegrino, Anna Bączyńska, Kinga Stronias, Marta Orzyłowska, Gabriela Makarowska - Adriana Adamek (libero) - Weronika Wołodko, Marta Pamuła.

Volley Wrocław: Natalia Murek, Izabela Bałucka, Aleksandra Gromadowska, Andrea Kossanyiova, Karolina Fedorek, Anna Kaczmar – Anna Bodasińska (libero) – Marta Wellna, Nino Kocic, Adrianna Szady.

MVP meczu: Anna Bączyńska. 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.