Chcą zrewanżować się wicemistrzom Polski

PP/inf. prasowa | Utworzono: 2021-12-27 07:00

Zastal pierwszą rundę zakończył z mieszanymi uczuciami. Po 15 kolejkach zespół legitymuje się bilansem 9-6, który mimo iż daje miejsce w czołówce, nie może do końca wszystkich cieszyć. Po udanym poprzednim sezonie (wicemistrzostwo oraz zaledwie trzy porażki w sezonie zasadniczym) kibice liczyli na lepsze wyniki swojej ekipy. Zielonogórzanie, podobnie jak koszykarze Śląska, lepiej radzili sobie pod koniec tej rundy. W ostatnich dwóch miesiącach przegrali bowiem tylko dwa spotkania – w listopadzie z mistrzem Polski Stalą Ostrów Wielkopolski (98:105) oraz w swoim przedostatnim meczu dość niespodziewanie z Astorią Bydgoszcz (88:106). 

Znacznie gorzej niż w Energa Basket Lidze zielonogórzanie radzą sobie w lidze VTB. W niej na dziesięć rozegranych meczów wygrali do tej pory zaledwie jedno. Tym samym z bilansem 1-9 zajmują oni ostatnie miejsce w tabeli. Coraz głośniej mówi się, iż władze klubu nie są zadowolone z gry zespołu i że szykowane są zmiany. Media podają, iż na wylocie z klubu jest Branden Frazier, który do tej pory mocno zawodził swoją postawą. Gorącym tematem w ostatnich dniach było również możliwe odejście Jarosława Zyskowskiego, którym interesuje się wiele klubów i który do końca grudnia ma w kontrakcie zapisaną kwotę buy-outu. Sam zawodników po ostatnim meczu rozwiał jednak wszelkie wątpliwości, oświadczając na konferencji prasowej, iż zamierza zostać w Zastalu. Pewne miejsce w zespole mają na pewno dwaj Serbowie Dragan Apić (średnio 16 pkt. i 7,3 zb. na mecz) oraz Nemanja Nenadić (14,6 pkt. i 5,5 ast.), którzy w tym sezonie ewidentnie są liderami swojej drużyny.

Śląsk pierwszą rundę zakończył z takim samym bilansem, jak ekipa z Zielonej Góry, choć długo wydawało się być to progiem nieosiągalnym. Przypomnijmy, że po pierwszych ośmiu kolejkach Trójkolorowi mieli bilans 2-6 i niewiele wskazywało na to, iż będą oni w stanie tak szybko dogonić ligową czołówkę, nie mówiąc już o awansie do Pucharu Polski. A właśnie wraz z końcem pierwszej rundy wrocławianom udały się obie te rzeczy. Wszystko zmieniło się, odkąd do klubu przyszedł Andrej Urlep. Prowadzony prze Słoweńca Śląsk notuje serię, którą aktualnie nie może pochwalić się żadna inna drużyna. W Energa Basket Lidze WKS niepokonany jest już od ponad dwóch miesięcy. Ostatnie zwycięstwo ze Startem Lublin (84:76) zapewniło Śląskowi przy okazji awans do Suzuki Pucharu Polski.

Dziś w Hali Stulecia wrocławscy koszykarze będą chcieli zrewanżować się Zastalowi za porażkę (71:81) na inaugurację ligi. Początek meczu o godz. 19.00. 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.