Rozpocząć rok od zwycięstwa

BT, mat. prasowe | Utworzono: 2022-01-08 07:19

Podopieczne Edyty Majdzińskiej spędziły okres świąteczny na najniższym stopniu ligowego podium. Po 11. seriach mają na swoim koncie sześć zwycięstw i pięć porażek. Taki sam dorobek punktowy mają także jarosławianki. Do drugiego MKS-u FunFloor Perły Lublin KPR traci już dwanaście oczek.

– Mecze po przerwie nie należą do łatwych. Zwykle towarzyszą im niepotrzebne emocje i pojawia się mnóstwo błędów. W listopadzie i grudniu nie zagrałyśmy za wielu sparingów, co może troszkę utrudnić nam zadanie. Ale z drugiej strony wzmogło to głód gry – mówi rozgrywająca Kobierek, Aleksandra Kucharska.

Tuż przed przerwą kobierzyczanki przegrały na wyjeździe ze wspomnianą drużyną z Lublina 23-27, czego przyczyną była m.in. niska skuteczność trójkolorowych w ataku.

– Wiemy, jak mocno pracowaliśmy przez ten czas, próbując poprawić mankamenty w naszej grze. Dużo skupiałyśmy się na ataku i na motoryce, aby utrzymać wszystkie parametry na odpowiednim poziomie. Chcemy rzucać więcej bramek niż do tej pory. Myślę, że był to owocny czas dla nas i czujemy, że jesteśmy świetnie przygotowane do dalszej walki w lidze. To był kawał dobrej roboty i chcemy udowodnić, że praca nie poszła na marne – dodaje popularna „Kuki”.

Najbliższymi rywalkami Kobierek będą Młyny Stoisław Koszalin, które są obecnie szóstą siłą rozgrywek. Koszalinianki zgromadziły dotychczas siedem punktów mniej niż wicemistrzynie Polski z Kobierzyc, a w ostatnim meczu zawodniczki Młynów przegrały z Eurobudem JKS-em Jarosław 23-24.

Liderkami koszalińskiej drużyny są rozgrywające – Paula Mazurek oraz Anna Mączka, które odpowiadają za 1/3 dorobku bramkowego przyjezdnych.

– Koszalin to zawsze trudny przeciwnik. Niewygodny dla nas. Dysponuje dobrą obrona, a jeśli dodatkowo włącza się bramka, niejeden zespół ma problem z odniesieniem zwycięstwa. Ich gra w ataku odbiega od stylu innych, potrafią uśpić przeciwnika długimi akcjami, by zaatakować w odpowiednim momencie. To nieco irytujące dla obrony i trzeba wykazać się dużą cierpliwością i koncentracją – komentuje Kucharska.

Dotychczas obie drużyny mierzyły się ze sobą szesnastokrotnie. Bilans bezpośrednich starć przemawia na korzyść Młynów Stoisław Koszalin, które wygrały dziesięć razy. W tym sezonie lepsze okazały się koszalinianki, które zwyciężyły we własnej hali 22-21. Mimo to faworytkami sobotniego spotkania będą kobierzyczanki.

– Pamiętamy o przegranej, ale mamy świadomość, że w ostatnim meczu z Młynami nie funkcjonował nasz atak. Ciężko było wygrać, kiedy w ataku pozycyjnym rzuca się bodajże dwie bramki w drugiej połowie. To trochę za mało. Koszalin to dobry zespół, jednak gramy o inne cele. Nie lekceważymy ich umiejętności, ale też znamy własne – kończy zawodniczka KPR-u Gminy Kobierzyce.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.