Atak psich kup

mam psy i sprzatam po nich bardzo mi sie podoba w Angli tam nikt sie nie wstydzi kazdy sprzata po swoim przyjacielu i jest to normalne,byłam mile zaskoczona jak to widziałam

ubu - popieram Twoją wypowiedź

skoro płaci sie podatek miastu na psa, to może miasto powinno wydzielić pewną cześć trawników , właśnie na potrzeby psów. gdzie indziej byłby zakaz. wydaje mi sie, że sprzątniecie co jakiś czas tych miejsc byłoby by mniej kosztowne niż zabawy w specjalne kosze, służby je opróżniające i torebki. pakowanie kupy do folii jest przecież chorym pomysłem.. podobnie jak wycinanie drzewa na papierowa torbę. owszem może być z makulatury - ale też można ta makulaturę lepiej wykorzystać. Problemem jest wydaje sie to, że ludzie psy wysrywają gdzie popadnie a nie , że nie sprzątają. w Paryżu kiedyś był zakaz piesków na trawniku tylko miały załatwiać sie na chodniku, po którym jeździł na skuterze facet ze spec. odkurzaczem. ale czy to dobry pomysł? z innej beczki... NIE SPOTKAŁEM PSA BY ZAŁATWIAŁ SIE NA KLATCE SCHODOWEJ, NATOMIAST W STARYCH KAMIENICACH MA TEN ZWYCZAJ SPORO "LUDZI" i jakoś cieżko ich ucywilizować :/

cóż pozostaje uruchomić aparat i w trakcie spaceru z dzieckiem fotografować Panów, Panie, Paniczyków i Panienki. Straż Miejska i UM dostaną zdjęcia i aż mnie ciekawi co oni z tym zrobią...

polecam torebki FEDOG www.NaPsieKupy.pl

Witam, Ja sprzątałam po moim piesku, ale od czasu kiedy zlikwidowano śmietniki przy mojej ulicy, przestałam, bo chodzenie z kupą w ręku przez cały psi spacer to mało estetyczne jest i lekko odrażające. Jak najbardziej jestem za sprzątaniem po swoim psie. Jak będzie gdzie wyrzucać, to wrócę do sprzątania pa moim psie. A i od razu na ulicy czyściej się zrobi, bo teraz razem z niespodziankami po pupilach naszych walają się inne śmieci.

Panie Marcinie to zrozumiale, ze dziecko nie wytrzyma, to lenistwo matek, ze "wysadzają" je pod drzewkiem praktycznie przy wszystkich, a pozniej moje dziecko czy pies wdeptuje w to. Ale tak samo jak dziecko nie wytrzyma i pies. Psu nie powiemy "ej Reksio wytrzymaj jeszcze chwilę, nie na chodniku, tu nie wolno". Jak się zdarzy, to należy posprzątać

MAM NADZIEJĘ, ŻE BĘDZIE KONTYNUACJA TEMATU I ŻE NIE POPRZESTANIECIE NA DNIU DZISIEJSZYM.

Ja też się podpiszę pod taką petycję i znajdę wiele osób, które to zrobią. Zdziwicie się, ilu osobom to przeszkadza.

Droga Pani - zgadzam się z tym, że kropla drąży skałę, ale to zbyt długo trwa. Może by tak "kropnęła" Pani odpowiednią petycją do straży miejskiej Wrocławia. Osobiście podpiszę się pod nią. Oczywiście zgadzam się z tym, że trzeba bezwzględnie karać naprawdę wysokimi mandatami, bo inaczej nie nauczycie ludzi niczego.

Do Miki - małe dzieci nie są w stanie wytrzymać długo "tych spraw", dlatego akurat to jestem w stanie wytłumaczyć i zrozumieć. Oczywiście pod warunkiem, że to się zdarzy, a nie, że rodzice zawsze na to pozwalają.

uczą dzieci,że nie sprzątamy po pieskach ( to skad pozniej te dzieciaki maja wiedziec jak sie zachowac?! skoro nie maja tego we krwi), ale uczą dzieci, ze siku/kupkę robimy zaraz przy drzewku na placu zabaw...

Ja też zwróciłam uwagę sąsiadce, to potem miałam wysmarowaną kupą klamkę. Już nigdy więcej nie zwróciłabym nikomu uwagi. Jakby straż miejska zostawiła fotoradary i zajęłaby się karaniem właścicieli psów, to na pewno interes byłby lepszy.

Zwracać uwagę? Chyba Pani żartuje!!! Jak zwróciłam uwagę młodej kobiecie z dzieckiem (synem, około 10 lat), to tak mnie zwyzywała, że nigdy w życiu nie zwróciłabym nikomu uwagi. O zgrozo! Nad czym tu debatujecie? Trzeba karać i to wysokimi mandatami. Jeżeli taka mamusia potrafiła tak okropnie zachować się przy dziecku, to czego i kogo chcecie uczyć? Taką mamusię może mandat w wysokości 500 zł coś by nauczył.

Jak widzicie z przykładu ze Zgorzelca - nic nie pomoże. Trzeba karać i koniec kropka. Tylko wysokie mandaty są w stanie nauczyć ludzi sprzątać po psach. Takie same mandaty za pety, butelki itp. itd.

ROZWIĄZANIE: mandaty za niesprzątanie i darmowe torebki. Można na nich umieszczać reklamy weterynarzy a miasto by je tylko dystrybuowało.

To sprawcie, aby ci, którzy sprzątają nie czuli się właśnie jak frajerzy. Tylko wysokie mandaty to sprawią. Czy ktoś, kto jeździ autem przestrzegając przepisów jest frajerem? Albo ktoś, kto jeździ na trzeźwo też jest frajerem?

te KOSZE czy stojaki nie są nawet ładne. Kosztują 600pln i na co sie przydają. Opróżnienie to kolejne tysiące.

Szanowna Pani Aniu - na mnie patrzą też jak na "nienormalka", a ja ostentacyjnie jeszcze z komentarzem sprzątam po swoim psie. Potrafię też postraszyć strażą miejską jak i wręczyć woreczek. Wyprowadzają mnie z równowagi właściciele co to po oknach patrzą,że to niby nic się nie dzieje.Fakt jest bardzo mało koszy porozstawianych. Może obecny widok jakoś ruszy sumienia właścicieli.......chyba jestem optymistką. Pozdrawiam bardzo serdecznie.

do Pawła - brak mi słów. Kup sobie psa. Albo lepiej zaadoptuj. Ciekawe czy masz serce na taki gest??? Może pies nauczy Cię większego wychowania i nie oceniania zachowań ludzi, których nie znasz.

KOSZE, jasne ze są niepotrzebne. Są drogie i dewastowane.

Do Pauliny - możesz mnie obrażać ile chcesz. Jeżeli sprawia Ci to przyjemność, to bardzo proszę. Wolę odpisywać na bardziej normale posty, niż na takie, jak Twoje. Hej!

popieram słowa Tadeusza. Miasta wydają zbedne pieniądze na KOSZE, worki. wystarczy zwykły worek foliowy, czy rękawicza. Czasem nawet jakis papier w naglych przypadkach. Władze myslą, ze postawią ładne kosze i problem rozwiązany. Apropo pampersów, odchodów ludzkich!!!!!!!! rozbitych butelek, wymiocin, petów i innych nie chce mi się pisać. Temat rzeka.

Mój sąsiad kiedyś nie wytrzymał i posprzątał po psie sąsiada w ten sposób, że kupę sprzed klatki schodowej przeniósł mu na wycieraczkę. Wcześniej nie pomogły prośby, ani kłótnie. To pomogło. Radzę wszystkim robić to samo. Działać na zasadzie: "z panami po pańsku, z ch......."

do PAWŁA - Twoje wypowiedzi i oczernianie innych świadczą o Twoim poziomie inteligencji. Nie znasz mnie i nie masz prawa mnie osądzać i oczerniać !!!!!!!!! weszłam na to forum by wyrazić swoje zdanie na poruszony temat. Jak się okazało zupełnie przed przypadek doczepił się do mnie pewien idiota, który najwidoczniej ma nieudane życie, że wmawia innym coś co zapewne sam robi!!!!!!!!! i szuka przyjaciół !

Do Pauliny - właśnie podpisałaś się pod moimi przypuszczeniami, że nie sprzątasz po swoim psie. Gratuluję poziomu inteligencji.

PO CO DODATKOWE KOSZE ?!? Na stronie www.fedog.pl wyczytałem ze psie kupy nie są odpadem szkodliwy. a na pewno nie bardziej niż pampers z dziecięcą kupą. Zadzwoniłem do sanepidu, potwierdzili. Specjalne kosze nie są wymagane. Jest to niepotrzebne wydawanie pieniędzy.

Metoda jest prosta. Za śmiecenie jest mandat, to i za psie kupy też musi być !! Inaczej nikt nas nie nauczy ładu.

ZGADZAM SIĘ Z PAWŁEM. RZECZYWIŚCIE WŁAŚCICIELE PSÓW WYPROWADZAJĄ SWOJE PUPILE POD CZYJEŚ KLATKI, CZY PODWÓRKA. POD SWOJE OKNA? NIGDY W ŻYCIU, BO SĄSIEDZI KRZYWO PATRZĄ.

do Pawła - nie Twoja sprawa gdzie wyprowadzam psa! Mam warunki to wyprowadzam go swoim domem. Nie muszę chodzić pod cudze. Ale z chęcią przeszłabym się pod TWÓJ !

To wszystko bierze się LENISTWA i EGOIZMU

To wszystko bierze się LENISTWA i EGOIZMU

Do Pauliny - sama piszesz, że sprzątasz pod swoim domem. A pod czyimś? Na ogół chodzicie ze swoimi psami pod czyjeś domy, nie pod swoje. Obserwuję to codziennie. Gratuluję trafności wypowiedzi.

Torebki FEDOG mają swoją stronę: www.NaPsieKupy.pl

Do Pawła - żenujący to jesteś Ty- rozkładając moje zdania na części pierwsze i wysnuwając jakieś chore wizje. Sprzątam sobie pod swoim domem by w to nie wdepnąć, dla czystego sumienia, ale co mi po tym jak za chwile w miejsce kupy po moim psie załatwi się inny, po którym właściciel nie posprząta! Albo zrobi to bezpański pies ! Chyba ostatnio przejechałeś się na wielkiej kupie, że oskarżasz ludzi o to, że są brudasami nie znając ich !!!! Co za niewychowany idiota !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dlaczego miasto kupuje dodatkowe kosze skoro i tak ląduje w nich wszystko a koszt ich opróżniania jest bardzo wysoki.

Swojego czasu miasto kupowało papierowe torebki z łopatką, które mogłem odebrać w radzie osiedla. Teraz jak chodzę to parku to dystrybutory są puste. To albo mamy sprawny system, albo nie ?! Torebki się FEDOG nazywały.

Do Pauliny - "albo sprzątają wszyscy, albo nikt" oraz "ja akurat sprzątam". To są dwie sprzeczne ze sobą wypowiedzi. Nie daję wiary, że sprzątasz po swoim psie. "Ja sprzątam po swoim psie" - tak wypowiadają się wszyscy właściciele psów. Jesteś żałosna.

do Pawła - ja akurat sprzątam, ale uznałam to za mało istotne w mojej wypowiedzi. W tej chwili problem sprzątania po swoich pupilach to tak na prawdę czysta dobra wola właściciela. Moim zdaniem to, że jedna osoba na 10 posprząta po swoim psie ( nie mówiąc o smierdzących odchodach kotów znajdujących się w piaskownicach, o zgrozo!!!!!!!!!!) to nie rozwiąże problemu. Albo sprzątają wszyscy albo nikt.

CHCĄ ZE SPRZĄTANIEM CZEKAĆ DO WIOSNY? NIE CHCE MI SIĘ WIERZYĆ, ŻE DO TEJ PORY NIKT NIE ZNALAZŁ BATA NA WŁAŚCICIELI PSÓW. KARAĆ, KARAĆ I JESZCZE RAZ KARAĆ!!! TEN POMYSŁ NA DODATKOWĄ OPŁATĘ OD PSÓW I NA MANDATY PO 500 ZŁ POPIERAM. NIE MA LITOŚCI, CHCESZ MIEĆ PSA - SPRZĄTAJ PO NIM. ZAWSZE. BĘDZIE KASA NA SPRZĄTANIE.

Ja nie wiem! Jak wychodzę z moją sunią na dwór, to mnie obrzydzenie bierze od tych kup. Psa mam od niedawna, ale zawsze po niem sprzątam. Nie rozumiem, jak ktoś może tego nie robić! A jak szczeniak w domu narżnie, to też się zostawia? Dla mnie na jedno wychodzi... Trzeba sprzątać i już. Myślą, że ani kary, ani edukacja tego nie zmieni. Jak ktoś nie umie dbać o zwierzaka i o jego dobre samopoczucie i oczywiście sprzątać po nim, to nie powinien go w ogóle posiadać. I szlag mnie trafia, że nie można przejść chodnikiem, bo tyle jest kup. Po za tym, co to za psy, które się na chodnikach załatwiają?! To tylko świadczy o właścicielu. Piesek fajny, ale na chwilę. Nie wychodzi się z nim regularnie to sra gdzie popadnie.

Do Pauliny i Janka - zgadzam się z Wami w kwestii petów, całkowicie się zgadzam. Po przeczytaniu Waszych komentarzy jednak dochodzę do wniosku, że oboje macie psy, po których ani Wam w głowie sprzątanie. Nie podoba mi się, że z psich kup schodzicie na temat petów, a z "zagranicznego zachodu" zamiast brać przykład śmiejecie się. Nie ma się z czego śmiać, jesteście kolejnym przykładem Polaków przyzwyczajonych do brudu i smrodu.

Popieram słowa Janka - najgorsze jest to, ze nasze psy zjadają te PETY, a później wydalają je na te cudne trawniki w różnych wzorach i kolorach..

W zeszłym roku też był problem, też o tym mówiliście i nic się nie zmieniło. Też jestem za karaniem, a nie edukowaniem. Jak widać właściciele psów są odporni na wiedzę. Na pewno pomogłoby karanie mandatami i to duuuużymi. Jestem za bezwzględnym karaniem i koniec kropka.

Trzeba dołączyć do kary Panów i Panie co to nie mogą znaleźć kosza a już zdążyli dokończyć swojego papierosa, zamiast kar pieniężnych proponuje całkowicie darmowe 8 godzin prac społecznych, co do tego zagranicznego Zachodu byłem tam parę lat temu, nie wiele się różni wmawianie sobie samemu opinii o sobie jest odrobinę głupie, a przejmowanie się nią jeszcze bardziej.

Czekałem, aż w końcu ktoś zajmie się tym problemem. Mam straszny problem, żeby bez odruchów wymiotnych przejść się z dziećmi na spacer. To okropne i naprawdę trzeba się tym zająć. Już dawno obiecałem sobie, że jeżeli ktoś z(nieważne z jakiej partii) w swoim programie ujmie ten "problem", to własną krwią podpiszę się pod głosowaniem na tą osobę. Wierzcie mi, że takich osób byłoby dużo, tylko problem jest wstydliwy i nikt w żadnych programach wyborczych nie poświęci temu ani jednego zdania.

Jakie edukowanie? Jakie niekaranie? Co ta kobitka na antenie mówi? Trzeba walić mandatami tak, aby właściciele psów nie mieli co jeść, a nie edukować!!!! Edukacja tak, ale dzieci, a nie dorosłych (brudasów i samolubów - tak, właśnie tak oceniam naszych właścicieli psów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!). Czemu na zachodzie nie ma tego problemu?

Zasrany Wrocław! Zgadzam się w pełni z poprzednikami. Może tylko bym nieco obniżył mandaty.

Moja kuzynka jest tłumaczem jęz. niemieckiego. Ostatnio opowiadała mi, jak wyglądało oprowadzanie gości z Niemiec po Wrocławiu (uczniów jednej ze szkół). Zgroza!!!! Masakra!!! Trudno powtórzyć komentarze ze strony tych młodych ludzi. Powiedziała, że takiego wstydu się najadła, że więcej nie będzie oprowadzać żadnych turystów. To byli młodzi ludzie po raz pierwszy w Polsce. Fajnie. Po prostu fajnie.

Co się dziwicie - nie ma kar, nie ma żadnych konsekwencji. Najwyraźniej Polska to ... zasrany kraj, a Polacy to brudasy. Taką mamy opinię na zachodzie i jak widać dbamy o to, żeby nic się w tej kwestii nie zmieniło. Szkoda. Ja bym za każdą kupę dawała 1000 zł, a 500 zł za nie posiadanie przy sobie woreczka.

Dziękuję, że w końcu ktoś zajął się tym problemem! Jest proste rozwiązanie - właścicielom psów wprowadzić opłatę miesięczną w wysokości np. 200 zł i zatrudnić odpowiednią ilość osób do sprzątania psich odchodów. Lub zatrudnić więcej strażników miejskich i dowalać mandaty - 500 zł z kupę. To rozwiąże problem na dobre. Wszyscy (absolutnie wszyscy!!!) właściciele psów twierdzą, że sprzątają po nich. Raz jedyny widziałam, jak pan posprzątał... raz!!! To okropne, odrażające!!!

oglądanie gówna nie jest przyjemne

azor: wystarczy że wyjdziesz do parku, to zobaczysz jak juz tak bardzo pragniesz

Ja tam nie widzę na zdjęciu żadnego gówna.