Stephanie Jones wraca do Ślęzy Wrocław

BT, mat. prasowe | Utworzono: 2022-06-18 07:04

Niespełna 24-letnia Jones jest zawodniczką doskonale znaną na parkietach EBLK. Przez ostatnie dwa sezony znajdowała się w ścisłej czołówce koszykarek naszej ligi pod kątem średniej wartości wskaźnika EVAL, zajmując trzecie miejsce w rozgrywkach 2020/2021 i szóste w zakończonym niedawno sezonie. Amerykanka swoje pierwsze rozgrywki w Europie spędziła w Ślęzie Wrocław, legitymując się średnimi na poziomie 19.5 punktu, 8.4 zbiórki i 2.2 asysty.

Ten znakomity wynik pozwolił jej zamienić Wrocław na Gorzów Wielkopolski, gdzie miejscowa PSI Enea zgłosiła się do EuroCupu. W Gorzowie Jones mogła dzielić odpowiedzialność za zdobywanie punktów z kilkoma innymi zawodniczkami, więc nie zawsze była najlepiej punktującą koszykarką PolskiejStrefyInwestycji Enei, ale na swoim koncie ma kilka fenomenalnych występów. Przytaczając tylko kilka: 24 punkty i 12 zbiórek z Basketem-25 Bydgoszcz, 30 punktów (14/18 z gry) z SKK Polonią Warszawa, 25 punktów i 6 zbiórek ze Ślęzą we Wrocławiu, czy wreszcie cała ćwierćfinałowa seria przeciwko swojemu nowemu-staremu klubowi.

W walce o awans do strefy medalowej Ślęza nie mogła zatrzymać Stephanie Jones, która skończyła tę serię ze średnimi w postaci 17 punktów, 12.8 zbiórki i 61 proc. skuteczności z gry. Podkoszowa z USA toczyła też zacięte boje w półfinale z BC Polkowice, gdzie osłabione gorzowianki przegrały 0:3. Jones znów na przestrzeni serii zanotowała double-double.

- Po dwóch latach w Polsce myślę, że rozwinęłam się w wielu aspektach koszykarskiego rzemiosła. Cały czas starałam się dodawać elementy, które pozwoliłyby mi dostosować się do europejskiej koszykówki. Uważam, że zrobiłam w tym czasie spory krok do przodu - mówi Stephanie Jones.

Po takich dwóch sezonach nikt by się nie zdziwił, gdyby 23-letnia zawodniczka otrzymała oferty z mocnych zespołów lig zagranicznych. Tymczasem Jones zdecydowała się na powrót do Wrocławia, co z pewnością zaskoczy wielu kibiców i ekspertów. Ślęza miała jednak asa w rękawie i znakomitą kartę przetargową w osobie Ieshii Small. Amerykański duet występował wspólnie na uniwersytecie Maryland i teraz ponownie Small i Jones połączą siły.

- Kiedy usłyszałam, że Ieshia będzie grać w Ślęzie, byłam zachwycona możliwością ponownych występów z nią w jednej drużynie. Ieshia to bardzo utalentowana, która wie niezwykle dużo o koszykówce i gra szybki basket. W związku z tym kibice mogą spodziewać się, że będziemy narzucać wysokie tempo i grać efektownie, co powinno być atrakcyjne do oglądania - wyjaśnia skrzydłowa Ślęzy.

- Bardzo się cieszę, że znowu zagram we Wrocławiu, bo kibice tutaj są wspaniali, a samo miasto jest cudowne. Pamiętam atmosferę w hali podczas marcowych play-offów i już nie mogę się doczekać występów przed tą publicznością. Polska liga jest niezwykle wyrównana, kibice żyją meczem od początku do końca, przy takim dopingu naprawdę chce się grać - podkreśla Jones.

- Latem będę ciężko pracować nad swoją motoryką, ale i nad elementami technicznymi. Wiem, co chcę poprawić i tych rzeczy jest całkiem sporo. Mam plan na to, jak stać się jeszcze lepszą zawodniczką, a we Wrocławiu powinnam pojawić się na początku września - kończy nowa zawodniczka 1KS-u.

Stephanie Jones to siódma zawodniczka w kadrze Ślęzy Wrocław na sezon 2022/2023 Energa Basket Ligi Kobiet. Oprócz niej ważne umowy z klubem mają: kapitan zespołu Anna Jakubiuk, Julia Drop, Wiktoria Kuczyńska, Natalia Kurach, Ieshia Small i Karolina Stefańczyk.

Stephanie Jones
ur. 10 lipca 1998 r. w Havre de Grace (USA)
wzrost: 188 cm
pozycja: podkoszowa
przebieg kariery:
2016-2020: University of Maryland (USA)
2020/2021: Ślęza Wrocław
2021/2022: PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wlkp.
2022 – obecnie: Ślęza Wrocław

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Mark2022-06-20 12:33:34 z adresu IP: (213.17.xxx.xxx)
W WNBA w tym sezonie w zasadzie nie zaistniała (zagrała w 5 meczach) - średnio 5,4 minuty/mecz, 1,8 punktu/mecz i 0,4 zbiórki na mecz. W poprzednim sezonie EBLK było co najmniej 4-5 lepszych podkoszowych od niej - przykładowo Mavunga, Mack, Gustafson czy Alleyne.