Koniec utrudnień na A4 w związku z kolizją z udziałem konwoju wojskowego na autostradzie

17:25 - do zabrania został jeden pojazd. Ruch w kierunku Wrocławia nadal odbywa się tylko lewym pasem.
15:17 - pojazdy będą odholowane do oddalonego o 5 kilometrów od miejsca wypadku MOP-u. Korek w stronę Kostomłotów ma w tej chwili ponad 50 kilometrów.
14:18 - Specjalny konwój ratunkowy amerykańskiej armii dotarł już z bazy w Świętoszowie na miejsce porannego wypadku na A4 między węzłami Kostomłoty i Kąty Wrocławskie.
Po godz. 8.00 na 129. kilometrze A4 najechały na siebie trzy ciężarówki przewożące rakiety bojowe. W wypadku nikt nie został ranny, także pociski nie zostały uszkodzone, ale broń musi być odtransportowana w bezpieczne miejsce.
- Ponieważ uszkodzone ciężarówki nie nadają się do jazdy, ze Świętoszowa wezwano specjalne lawety i dźwig - poinformował Radio Wrocław Rzecznik Prasowy Komendanta Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Żaganiu kapitan Daniel Zakrzewski.
Po dotarciu konwoju na miejsce podjęta zostanie decyzja, w jaki sposób transport rakiet będzie przeładowany, niewykluczone jest zamknięcie autostrady.
W tej chwili droga jest zwężona i korkuje się w obu kierunkach. Zator na jezdni do Wrocławia ma około 5 kilometrów - do Legnicy korki mają w sumie około 30 kilometrów - pierwszy zaczyna się jeszcze przed węzłem Wrocław Wschód.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.