To był największy dworzec w Europie

Piotr Czyszkowski | Utworzono: 2022-11-02 07:00 | Zmodyfikowano: 2022-11-02 07:00

Dworzec Główny we Wrocławiu oddano do użytku 12 października 1857 roku. W chwili otwarcia był największym dworcem kolejowym w Europie. Równie imponujące, jak rozmiary były koszty jego budowy. Gmach wraz z infrastrukturą kosztował 449 tysięcy talarów. Kolejne ponad 26 tysięcy kosztowało jego wyposażenie i oświetlenie. Były to kwoty ogromne. Dlaczego ówczesne władze zdecydowały się na tak imponującą inwestycję i to w sytuacji, w której we Wrocławiu było już kilka stacji, w tym dworzec Freiburski i Marchijski? Powodów było kilka.

źródło: www.polska-org.pl

Po pierwsze chodziło o uporządkowanie i unowocześnienie ruchu kolejowego we Wrocławiu, a zwłaszcza o usprawnienie transportu towarów i ułatwienie podróży rosnącej grupie pasażerów. Do tamtej pory osoby podróżujące na południe w stronę Świebodzic i Wałbrzycha musiały udać się na Dworzec Freiburski przy dzisiejszym Placu Orląt Lwowskich. Ci, którzy podróżowali na wschód w kierunku Oławy, a dalej Śląska, korzystali z Dworca Kolei Górnośląskich mieszczącego się przy dzisiejszej ulicy Małachowskiego. Z kolei osoby podróżujące na zachód, do Berlina musiały korzystać z Dworca Marchijskiego (z tego budynku do dzisiejszych czasów pozostała jedna z wież u zbiegu ulicy Robotniczej i Placu Orląt Lwowskich).

Drugim powodem była konieczność uwzględnienia ekspansji linii i ruchu kolejowego w planach rozbudowy coraz dynamiczniej rozwijającego się miasta.

Trzeci nie mniej ważny powód to podkreślenie znaczenia ówczesnej Prowincji Śląskiej, która stała się jednym z najważniejszych i najszybciej rozwijających się centrów gospodarczych Prus. Na Śląsku działały kopalnie, w których wydobywano węgiel. Pełno tu było lasów i tartaków oferujących drewno. Rozwinięte było też rolnictwo i hodowla zwierząt. Wreszcie działało tu mnóstwo manufaktur i fabryk. Rozwijał się przemysł włókienniczy, ceramiczny i szklarski. Wszystko to sprawiało, że stolica Prowincji – Wrocław dynamicznie się rozwijał i zyskiwał na znaczeniu, a działające tu przedsiębiorstwa przynosiły spore zyski.

Czwartym powodem był biznes rozpościerający przed inwestorami perspektywy sporych zysków. W 1853 roku dynamicznie rozwijające się Towarzystwo Kolei Górnośląskiej (Oberschlesische Eisenbahn AG) – obsługujące transport towarów i pasażerów na linii MysłowiceWrocław - uzyskało koncesję na budowę a później obsługę linii kolejowej ze stolicy Prowincji Śląskiej w kierunku Poznania i Głogowa. Nowy dworzec, który stanąłby na przedłużeniu linii ze Śląska, stał się koniecznością.

Budowa Dworca Głównego trwała dwa lata. Projekt opracował Wilhelm Grapow, architekt królewski Kolei Górnośląskich. Hala główna i jedyna znajdowała się w miejscu dzisiejszego hallu głównego, wzdłuż którego ułożone były tory. Widoczne do dziś podwyższenie, na którym znajdują się kawiarnie, restauracje i poczekalnie to miejsce dawnego peronu.

źródło: www.polska-org.pl

Budynek dworca miał dwie kondygnacje i trzy ryzality z podcieniami przeznaczonymi na podjazdy dla dorożek. Na parterze przy bocznych wejściach mieściły się restauracje i poczekalnie dla pasażerów klas: 1, 2 i 3, a także bagażownie oraz urząd telegraficzny. Z kolei na piętrze znalazły się biura i mieszkania służbowe, jedno luksusowe dla dyrektora kolei oraz dwa o niższym standardzie dla zawiadowców stacji.

źródło: www.polska-org.pl

Nowy dworzec wybudowano na ówczesnych południowych obrzeżach miasta. Początkowo okolica ulicy Ogrodowej była w zasadzie pusta. Szybko jednak zaczęły powstawać tu kolejne kamienice, w których mieściły się hotele, restauracje, a także sklepy, zakłady usługowe i oczywiście mieszkania.

Rozwój kolei sprawił, że niewiele 20 lat później pojawiła się potrzeba rozbudowy Dworca Głównego. W końcu lat 80. XIX w. rozpoczęto prace projektowe. Samą rozbudowę przeprowadzono jednak dopiero w latach 1899–1904. Wówczas to – zachowując dotychczasowy styl – dworzec zmodernizowano i przebudowano. Zlikwidowano znajdujące się na południu dotychczasowe składy węgla, a w ich miejscu wybudowano pięć nowych peronów. Do każdego z torów dobudowano niższe perony bagażowe. Z kolei dotychczasową halę peronową przebudowano w hall rozrządowy, który później przerobiono na hall z kasami biletowymi.

źródło: www.polska-org.pl

Dworzec Główny szczęśliwie przetrwał czasy I i II wojny światowej. W latach 40. pod powierzchnią placu przed dworcem wybudowano betonowe schrony.

Ostateczny – jak dotąd – wygląd Dworzec Główny zyskał podczas generalnego remontu i rozbudowy z lat 2010-2012.

źródło: www.polska-org.pl

Zarówno budynki dworcowe, hall główny, jak i perony odzyskały dawny blask. Wygląd zmienił też plac dworcowy, pod którym zlokalizowano parking podziemny. Uwaga, jeśli chcecie z niego korzystać, zabierzcie drobne. W automatach nie można zapłacić kartą.

Reklama

Komentarze (7)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Bielawianin2022-11-03 13:36:59 z adresu IP: (37.248.xxx.xxx)
Żeby Wrocław powrócił, do kolejowej świetności i się nie zakorkowal kolejowo To potrzeba uruchomić Dworzec Swiebodzki I Nadodrze dla pociągów, rozpoczynających i kończących bieg ,w Wrocławiu i do dla wszystkich klas połączeń, z miasta Bo Wrocław, to nie tylko dw. Główny ! Z którego i tak , większość pasażerów przemieszcza się, do centrum miasta, czyli Rynku Dlatego Wrocław Nadodrze powinien ,pełnić funkcję "Glownego" Gdzie pociągi, z kierunku Poznania Nie będą wszystkie jechać, na Główny Lecz obwodnica towarową, pojadą na Nadodrze i dalej w kierunku Opola, przez Jelcz Laskowice Odciazylo by takie rozwiązanie Główny i rozłożyło ruch, w miarę równo Natomiast z dw Swiebodzki, powinien obsługiwać, w większości ruch aglomeracyjny + pospiesznie pociągi, do Szklarskiej Poręby, Swieradowa Zdrój, czy Strzegomia Miasto (po odbudowaniu lecznicy, Strzegom Międzyrzecze ) Tylko zachodzi pytanie Kto logicznie i przyszlosciowo, o takich opcjach pomysli ? Kolejowi decydenci, wolą skróty i dalej korkowanie dw. Głównego... Aż ten pewnego dnia ,powie STOP...! Taka jest prawda...
~Krzysztof2022-11-03 13:33:06 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Piękny Dworzec Główny we Wrocławiu powinien być przeznaczony do obsługi połączeń aglomeracyjnych i lokalnych. Wrocław zasługuje na nowy dworzec kolejowy umiejscowiony w okolicy lotniska i połączony lokalnie z Dworcem Głównym. Niestety jeżeli dojdzie do skutku pomysł CKP zakładający obsługę pociągów z Portu Centralnego, pociągi z miejscowości przyległych do Wrocławia będą musiały czekać na Brochowie po kilkadziesiąt minut, żeby dać pierwszeństwo wjazdu dla CKP, Intercity. Niestety administracja państwowa, wojewódzka i miejska nie robią nic, żeby zachęcać do korzystania z komunikacji zbiorowej. W XIX-XX wieku nasi poprzednicy mieli większe zaangażowanie i rozmach w budowę naszego miasta niż obecnie decydujący.
~Jakub2022-11-03 12:07:39 z adresu IP: (2a00:f41:7000:9a8a:6445:x:x:x)
Mały błąd merytoryczny się wkradł. "Ci, którzy podróżowali na wschód w kierunku Oławy, a dalej Śląska, korzystali z Dworca Kolei Górnośląskich". Wrocław jest w centrum Śląska. Z Dworca Górnośląskiego można było jechać w kierunku Górnego Śląska. Jak sama nazwa wskazuje.
~BratPit2022-11-02 12:33:55 z adresu IP: (78.11.xxx.xxx)
W PL zbudowano linię CMK i w dużym tempie zelektryfikowano wiele linii kolejowych (np trasa z Torunia do Olsztyna), w nadziei związanej z budową elektrowni atomowej w Żarnowcu. Ale to prawda, czekam na budowę szprych do CPK i na czas przejazdu max 3 h z każdego większego miasta w Polsce do lotniska..
~Tomek2022-11-02 08:39:10 z adresu IP: (91.90.xxx.xxx)
Polska do 1989r skutecznie niszczy kolej wystarczy przeczytać książkę - Ostre cięcie jak niszczono polską kolej. Wszystko co jest na DL z kolei zbudowali Prusacy i to jest fakt. W PL nie zbudowano żadnej nowoczesnej linii z środki z EU na to były.
~Saja2022-11-02 19:13:15 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
Na początku transformacji ustrojowej Polska posiadała jedną z bardziej rozbudowanych sieci kolejowych w Europie. W 1990 r. nasz kraj był opleciony 26 tysiącami kilometrów torów kolejowych. Zarządcy III RP szybko uznali jednak, że taka sieć jest niepotrzebna i zaczęli jej stopniową likwidację. Proces ten nabrał tempa w okresie 2007–2015. Wówczas to podjęto decyzję o likwidacji aż 3 tys. km połączeń. Efekt jest taki, że całkowita długość sieci zmniejszyła się do ok. 18,5 tys. km (2016), co jest ewenementem na skalę świata.
~Krzysztof2022-11-02 12:11:01 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Na Dolnym Śląsku widzimy od kilku lat odwrotną tendencję: uruchamianie zamkniętych linii kolejowych, znaczący wzrost przejechanych km przez przewoźnika regionalnego. Więc choć oczywiście Ostre Cięcie pokazuje fatalną tendencję z końca 20 wieku, to jednak na Dolnym Śląsku na szczęście próbuje się jej przeciwdziałać.