Mistrzowie dwóch kółek w Złotoryi

Piotr Pietraszek | Utworzono: 2011-06-26 16:46 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Mistrzowie dwóch kółek w Złotoryi - Fot. Leszek Kwiecień
Fot. Leszek Kwiecień

W mieście, znanym przede wszystkim z zawodów w płukaniu złota, tym razem o złoto, srebro i brąz walczyli najlepsi polscy kolarze szosowi. Królem polowania w Złotoryi okazał się Tomasz Marczyński. Zawodnik grupy CCC Polsat Polkowice był najlepszym zawodnikiem mistrzostw Polski, zdobywając na nich dwa krążki z najcenniejszego kruszcu.

27-letni zawodnik swoje pierwsze złoto zdobył w inauguracyjnym dniu mistrzostw wygrywając jazdę indywidualną na czas. Drugi tytuł mistrzowski zawodnik CCC wywalczył w niedzielnym wyścigu ze startu wspólnego kolarskiej elity. Rywalizacja najlepszych polskich kolarzy szosowych miała ciekawy i dramatyczny przebieg. Już na pierwszej rundzie 218-kilometrowej trasy z peletonu uciekło trzech zawodników: obrońca tytułu Jacek Morajko (CCC), weteran polskich szos Dariusz Baranowski (BDC Team) i uznawany za wielką nadzieję polskiego kolarstwa Michał Kwiatkowski (Radioshack). W pewnym momencie ich przewaga nad peletonem sięgnęła ośmiu minut. Im bliżej jednak końca wyścigu - tym peleton szybciej odrabiał straty. Trójce śmiałków nie udało się utrzymać prowadzenia. Grupa zasadnicza dopadła ich na ostatniej, 10-ej rundzie.  W tej sytuacji do mety na rynku w Złotoryi dojechała rozciągnięta grupa 15 kolarzy. Najwięcej sił na finiszu pod górę zachował Marczyński, który ze sporym zapasem wyprzedził kolegę klubowego z CCC Tomasza Smolenia oraz Macieja Paterskiego z włoskiej grupy zawodowej Liquigas. Ten ostatni zawodnik, podobnie jak startujący w Złotoryi Maciej Bodnar, już za kilka dni wystartuje prestiżowym Tour de France.

Mistrzostwa w Złotoryi zakończyły się wielkim triumfem grupy CCC Polsat Polkowice. Reprezentanci tego klubu zgarnęli wszystkie złote medale w rywalizacji seniorów. Oprócz dwóch tytułów mistrzowskich Tomasza Marczyńskiego, na najwyższym stopniu podium stanęły: Maja Włoszczowska w jeździe indywidualnej na czas oraz Anna Szafraniec w wyścigu ze startu wspólnego kobiet.

Reklama