Trzecia kwarta zadecydowała...

| Utworzono: 2012-01-18 08:48 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

W zaległym spotkaniu 19 kolejki Tauron Basket Ligi PGE Turów uległ AZS 72:83. Na długo przed pierwszym gwizdkiem było wiadomo, że wicemistrzom Polski będzie ciężko o komplet punktów. Zgorzelczanom w sezonie zasadniczym zawsze źle grało się w Koszalinie.

Inauguracyjna kwarta byłą wyrównana. Zakończyła się minimalnym zwycięstwem gospodarzy. W drugiej ćwiartce lepsi o trzy punkty byli koszykarze Jacka Winnickiego i to oni schodzili na przerwę w dobrych nastrojach.

Humory, być może w drużynie Turowa, były za dobre, bo po przerwie goście grali momentami katastrofalnie w obronie. Akademicy natomiast potrafili to skrzętnie wykorzystać. Warto zauważyć, że w ciągu pierwszych 20 minut AZS rzucił 32 punkty, a w zaledwie 10 minut trzeciej kwarty aż 30. Bohaterem meczu okazał się Marcin Dutkiewicz. To skrzydłowy klubu z Koszalina trafiał jak natchniony za 3.

W ostatniej kwarcie Turów próbował odrobić stratę. Dwoił się Cel. Dobrze grali Kickert i Moore. Zabrakło jednak wsparcia pozostałych zawodników.

Potrójne powody do radości może mieć trener AZS Koszalin Andrej Urlep. Po pierwsze akademicy wygrali. Po drugie Słoweniec pokonał swój były klub. Po trzecie wyszedł zwycięsko ze starcia z Jackiem Winnickim.

AZS Koszalin - PGE Turów Zgorzelec 83:72 (17:16, 15:18, 28:16, 21:22)

AZS: Dutkiewicz 19, Reese 15, Eziukwu 10, Bigus 10, McIntosh 9, Milicić 8, Łączyński 6, Montgomery 4, Surmacz 2.

PGE Turów: Cel 20, Jackson 18, Kickert 13, Moore 10, Gustas 5, Mielczarek 3, Wysocki 3, Chyliński 0, Lauderdale 0.

Reklama