Śląsk-Helsinborgs. Misja niemożliwa?

Wrocławianie staną w środę przed praktycznie niewykonalnym zadaniem. Śląsk przed tygodniem przegrał z mistrzem Szwecji 0:3 i szansę na awans są równe
zeru. Trudno wyobrazić sobie, żeby Helsingborgs wypuścił tak dużą zaliczkę, tym bardziej, że szwedzka drużyna w pierwszym meczu była o wiele lepszym
zespołem.

Różnica klas zdziwiła nie tylko polskich kibiców, ale także piłkarzy mistrza Szwecji. Podopieczni Age Hareide po meczu sami przyznawali, że przyjechali do Wrocławia po remis, a zamiast tego wywieźli łatwe zwycięstwo. Sam trener mistrzów Szwecji, pytany przed rewanżem, jak ocenia możliwość awansu Śląska odpowiedział krótko- „nie daję im żadnych szans”.

Trener Orest Lenczyk liczy natomiast na dobrą grę swojej drużyny i wierzy w zwycięstwo. Trudno jednak spodziewać się, żeby wrocławianie byli w stanie pokusić się o tak okazały sukces, który dałby im awans do dalszej rundy.

W dzisiejszym spotkaniu, szkoleniowiec Śląska nie będzie mógł skorzystać z usług pauzującego za kartki Roka Elsnera. Od pierwszej minuty zagra za to prawdopodobnie nowy nabytek mistrzów Polski- Tomasz Jodłowiec.

Jeśli Śląsk odpadnie z rywalizacji o Ligę Mistrzów, to mimo wszystko pozostanie w europejskich pucharach, zmieniając tylko rozgrywki. Przegrani w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów „wywalczą” bowiem awans do ostatniej, czwartej rundy eliminacji Ligi Europy.

Wszystko wskazuje na to, że tak właśnie się stanie, chyba, że Śląsk powtórzy historię Wisły Kraków z sezonu 2000/2001. Krakowanie grali wtedy w pierwszej
rundzie Pucharu UEFA z Realem Saragossa. Po porażce 1:4 na wyjeździe, Wisła w rewanżu wygrała 4:1, a potem okazała się lepsza w rzutach karnych i wywalczyła
awans. Trenerem krakowskiej drużyny był wtedy Orest Lenczyk- obecny szkoleniowiec Śląska.

Początek meczu Śląsk Wrocław vs. Helsingborgs IF w środę o 18.00. Relacja na antenie Radia Wrocław.