RAT: Lipcowe przemyślenia trenera

Dariusz Sidor | Utworzono: 2012-08-08 16:33 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Wszyscy go ukończyli, a uzyskane wyniki oceniam na znacznie wyżej niż przyzwoite, zwłaszcza, że trasa była bardzo trudna. Przywoływanie z pamięci tych zawodów, to: wypadek Maćka i „pudło” Krystiana.

Ten pierwszy dokonał „niemożliwego” kończąc zawody ze złamanym obojczykiem, ten drugi odniósł największy sportowy sukces w grupie (ale nie uzyskał najlepszego wyniku) zajmując trzecie miejsce w kategorii wiekowej.

Pozostałe wydarzenia miesiąca w świetle zawodów bledną i są mniej ważne, dlatego nie będę się o nich rozpisywał.

Reklama