Rolnicy kontra koło łowieckie

A ty rolniku co zrobiłeś żeby dzika zwierzyna nie wyrządziła szkód na twoich uprawach?????. Przecież zwierzyna żyjąca w stanie wolnym nie należy do koła lecz do skarbu państwa. Najwygodniej zasiać kukurydze i niech inni jej pilnują, a rolnik co ? jak szkoda to do koła niech płacą a sam niezabespiecza swoich upraw.Może jak by zaczął współprace z kołem to by było inaczej.

Jeszcze raz , ostatni raz. "Niezależny" rzeczoznawca to jaki i od kogo? Jak go zaprosi rolnik, to jest on od niego niezależny?Bzdura!!! Czy "niezależny" to ten co wycenił szkodę trzy, cztery razy tyle co się należy? Szanowny rolniku przeciętna szkoda w okręgu wrocławskim to 3,30zł/ha. W zeszłym roku "Jeleń" zapłacił rolnikom prawie 28zł/ha, a w tym 18zł/ha. Nie ma takich wypłat szkód nigdzie i nie pomogą tutaj zarzuty rolników, że źle gospodaruje "Jeleń" , bo to prymitywne bzdury. Prawda jest taka, głoszona często przez rolników, że "Jeleń" ma oddać te obwody, bo nas nie lubią i są już chętni na nie lub, że na pewno nie będzie "Jeleń" miał przedłużonych dzierżaw. To jest prawdziwa przyczyna tych ataków i napadów na członków koła. Artykuł, który się ukazał niemal równolegle z audycją-są w nim same kłamstwa. Organizuje się zebranie na które nikt nie raczy wysłać nawet zaproszenia do "Jelenia" i rozgłasza się bajki, że lekceważy rolników itd., itp. Możemy tak długo, ale po co?

Zapomniałem dodać: wyślij siostrę na zebranie koła gospodyń(19.00) żeby nam nie przeszkadzała. Pa

Bo jak można poważnie rozmawiać z kimś kto chce aby myśliwy przywiązał w lesie dzika do drzewa ,to nie obora i nie krowa.A jeśli chodzi o liczebność zwierzyny to nie koła ani myśliwi decydują ile sztuk danego gatunku można strzelić w danym roku łowieckim.Zwierzyna była przed Twoją kukurydzą i zanim kupiłeś sobie samochód.Pozdrawiam.

Masz rację, nie rozmawiaj z tymi chłopakami. Przyjadę do ciebie dzisiaj, zagramy w bierki. Masz jeszcze te czerwone rajtuzy?

Szkoda czasu i nerwów na ta miałką rozmowę. Fajnie jest szczekać i obrażać innych, trudno odpowiedzieć na proste pytanie. Szkoda czasu na zadawanie się z ludźmi o wątłej reputacji. Podstępnie sprowadzą do swojego poziomu, a potem wykończą doświadczeniem. Powodzenia w sądach życzę.

...rolnik śpi a dopłaty i odszkodowania same płyną na konto!

To powiedzenie ,że rolnik śpi ,a jemu samo rośnie już jest nieaktualne. Teraz będzie ,że rolnik śpi ,a zwierz mu zżera.

Jarecki, pozorna jest tylko twoja inteligencja, albo pozorowana! Ubezpiecz swoje uprawy od szkód łowieckich jak jesteś taki cwel. Kapujesz,czy poprosisz tatę o wyjaśnienie?

Poniżej pisałeś, członku koła, o chamstwie o agresji. Mam nadzieję, że rozumiesz te pojęcia. Napisz prostą odpowiedź dlaczego koło nie chce zgodzić się na niezależnego rzeczoznawcę? Poniżej pisałeś o odpowiedzialności za słowa. Masz świadomość, że twoja anonimowość jest tylko pozorna. Zastanów się co pisałeś. Prawo dało kołu ten przywilej, że może szacować szkody. To nie jest obiektywne.Ile kombinowania jest w szacowaniu przez niezależnego rzeczoznawcę. Ja się nie boję, a ty?

Kowal losu, ja bym nie przesądzał o tym, że niektórym rolnikom brakuje własnego rozumu. Myślę, że są skołowani przez cwanych rzeczoznawców, którzy celowo podsycają atmosferę dla własnych korzyści. Taki rolnik to dla nich jak krowa- żywicielka. Zawsze jest nadzieja, że się zreflektują. Ostatecznie człowiek uczy się całe życie a Jarecki jest wyjątkiem potwierdzającym tę regułę.

Jarecki, z tego, co piszesz mniemam, że zwierz zżarł ci kukurydzę a teraz zabiera się za twoje auta. Nie trzeba było siać GMO, nie miał byś Mechagodźilli w lesie.

Jarecki, ciebie to chyba ojciec używał jako kowadła. Kombinowanie i obchodzenie prawa to, widzę twoja specjalność.Swoje prawo możesz stosować najwyżej w swojej oborze i to nie do końca.Zachowujesz się jak prawdziwe dziecko kukurydzy. Wytrzeźwiej, umyj się a potem dorośnij. Na nabranie rozumu już za późno.

Nie, nie jest to rzetelnie szacowane. Prawo niestety nie jest obiektywne w tej materii. To tak jakby na mecz Polska-Anglia Anglicy przywieźli by swojego sędziego. Pełen obiektywizm. Jeżeli jesteście tacy ok, dlaczego nie chcecie zgodzić się na niezależnego rzeczoznawcę? Kiepską linię obrony wybraliście.

Rzetelnie to jest szacowane i to boli niektórych.Tzw. niezależny rzeczoznawca to ten , który rolnikowi naliczy niebotyczne sumy, najlepiej na mercedesa. Ustawa, która to precyzuje mówi wyraźnie kto szacuje, to koło łowieckie. Prawo należy znać i go przestrzegać, a nie wszystko interpretować z korzyścią tylko dla siebie.

No, oby w końcu było rzetelne szacowanie, bo na razie to wielka ściema i improwizacja. Chodzi tylko o to, żeby szacowanie było rzetelne. Rzetelne, czyli wykonane przez osobę niezależną od rolnika i od koła. Szacujący będący członkiem koła nigdy nie będzie osobą obiektywną. Zacznijcie te pola realnie chronić, zatrzymywać zwierzyną w lesie, panować nad liczebnością. Gospodarka łowiecka to nie tylko frajda z polowania ale również dobre gospodarzenie na powierzonym terenie. Szkody łowieckie to nie tylko szkody na polach. To również spora liczba mniej lub bardziej uszkodzonych samochodów po konfrontacji ze zwierzętami na drogach. Zamiast zarzucać rolników chęć wyłudzenia trzeba było powiedzieć w audycji, że z tym i z tym fajnie się nam współpracuje. Ten lub tamten rolnik uważa, że szacujący koła wykonał rzetelnie swoją pracę i nie ma do koła żadnych uwag. Zapewne Pani Redaktor udała by się do niego i potwierdziła, że jesteście OK. Widać nie ma takich.

Panowie myśliwi, zrobiliście mojej rodzinie wielką krzywdę i nigdy wam jej nie wybaczę. Mój Stasiek obiecał mi Sylwestra na Majorce ale przed Świetami przyjechał pijany z pola i powiedział że nie chcecie już fundować. Dlaczego? Co wam takiego zrobiliśmy? A ja już się pochwaliłam sąsiadkom.To nie uczciwe!

Aj, waj, jaka krzywda!!Pijawy dorwały się do żyły z wolną gotówką i już do połowy opite, aż tu znalazł się ktoś mądry i poodrywał ssawki. Zacznijcie współpracę w zakresie ochrony pól i przyjmijcie do wiadomości, że już zawsze będzie rzetelne szacowanie i już nigdy nikt nie weźmie złotówki więcej niż mu się należy

Logika to coś zupełnie innego. Jak wypłacił ogromne odszkodowanie to znaczy, że zrekompensował szkodę. O wielkości populacji w warunkach Polski decyduje, oprócz koła łowieckiego, wiele instytucji. Pozostałe argumenty, Panie Jarecki, to manipulacja i nie warto z nimi polemizować.

Jeżeli ktoś pisze, że wypłacił ogromne szkody, to znaczy, ze z tymi szkodami się zgodził, a to znaczy, że przyznaje się do tego, że zwierzyny w jego obwodzie jest bardzo dużo, a to znaczy, że nie panuje nad jej populacją. Logika?

Obowiązujące w Polsce prawo nakłada takie same obowiązki na myśliwego jak i właściciela uprawy rolnej , w zakresie ochrony przed dziką zwierzyną. Tutaj wyraźnie widać jedynie roszczeniową postawę rolników. Cyt." słabo sobie radzicie" w zakresie ochrony przed zwierzyną dowodzi tego co widać gołym okiem: ogromne szkody wypłacone, ale Pan rolnik nie raczy zadbać o swoją własność oraz co razi niesamowicie ta agresja i oskarżenia o złodziejstwa, oszustwa, kłamstwa. Panowie rolnicy "pokrzywdzeni" nie przychodzi Wam do głowy, że te publiczne oskarżenia w audycji należy udowodnić, bo w przeciwnym wypadku może trzeba będzie się tłumaczyć przed sądem?

Jak się nie należało, to po co wypłacaliście. A może sąd coś nakazał wypłacić? Nie wypłacacie premii dla rolników tylko rekompensaty za straty spowodowane przez dziką zwierzynę, nad którą macie sprawować pieczę. Widać słabo sobie radzicie.

Ludzie od jelenia to osoby pokroju tego typu, ze będą pluć ci w twarz i jednocześnie przekonywać, że to deszcz pada. Banda obłudników i oszustów

Chłopy się zirytowały, bo nie będzie wczasów na Teneryfie i merca dla synka! A który w tamtym roku wygrał w plebiscycie "najlepszy skubacz Jelenia"? Bo słyszałem, że w poprzednim zawodnik o ksywie "pig" skubnął 130! Gratulacje dla zwycięzcy!!!

No zapłaciły może i mniej bo pewnie mają mniejsze straty. Bo pewnie bardziej pilnują pól, trzymają zwierzynę w lesie. Bardziej panują nad pogłowiem. Panie g. dlaczego rolnicy mający pola na terenie rożnych kół mają problem tylko z pana kołem? Pewnie się uwzięli, bo poczuli lekką kasę.. Niech pan broni siebie, a nie atakuje innych. Pewnie gdyby PRW skontaktowało się z pozostałymi rzeczoznawcami, to pewnie oni też byliby źli i niedobrzy.

Widze, że kultura wypowiedzi to coś obcego panu rzeczoznawcy wypowiadającemy się w audycji, jakoś mi się nie chce wierzyć w "rzucanie kolbami" tych spokojnych panów, mówiących w kulturalny sposób. A panu doktorowi z Wrocławskiego Uniwersytetu chyba takie wyrażania nie przystoją...

tylko, że te pozostałe koła razem zapłaciły mniej niż to jedno i to nie dziwi tych prawych , uczciwych rolników i ich popleczników

Dogadać się, czyli z pokorą przyjąć nieomylność pana g. i spółki. Dlaczego koło nie chce zgodzić się na zupełnie niezależnego rzeczoznawcę? Opłacanym w połowie przez rolnika, w połowie przez koło? Po prostu boją się o wynik. Na terenie pow. wołowskiego jest 8 kół. Część rolników ma pola na terenie kilku kół. Problem jest tylko z jeleniem. Nie jest to problem tylko jednego rolnika, tylko całej grupy. Wielu rolników nie zgłasza szkód, bo nie chce kopać się z koniem.

masz rację jeden wali w rogi, a drugi czerwienieje od kłamstw

jak dzieci dajecie się podpuszczać przebiegłym rzeczoznawcom, robią to celowo żeby wyrwać od was kasę, to woda na ich młyn, trzeba się dogadać i nie dać palantom zarobić

W 2011 był 280tys

Zarząd koła wierzy tylko jednemu rzeczoznawcy, -swojemu. Każdy inny jest traktowany jak kręt i kłamca (widocznie wszystkich mierzą swoją miarą) Sąd rozstrzygnie po czyjej stronie jest prawda, obawiam się tylko czy nie zostaniemy posądzeni o przekupstwo sądu.

200tys wypłacili w 2011r.

A w audycji powiedzieli, że wypłacili 200tys. To jest to nic?

Żebyś kolego wiedział, że setek kilogramów dziennie. Dzików i saren na tym obwodzie macie kilkaset sztuk. Niech każde zje tylko kilogram dziennie. Mnożyć i dodawać umiesz. Myśliwi podpisując umowę dzierżawy zobowiązali się do prowadzenia gospodarki leśnej, a w tym do wypłat odszkodowań za szkody. Rolnicy nie chcą ani złotówki ponad to co się należy. Problem polega na tym, że koło robi wszystko, żeby nie należało się nic. Przy tym są pełni buty i arogancji. Dlaczego tylko to koło jest takie bezczelne i nierzetelne? Jacy latyfundyści? Dużym nie podskakują, bo na dzień dobry mają ich prawników (dobrze opłacanych) i jakby coś nie tak z miejsca są. Mali rolnicy nie mają takiego komfortu i dla nich każde zniszczenie w polu to strata...

To w okolicach Wołowa żyją bawoły czy inna afrykańska zwierzyna potrzebująca setek kilogramów pokarmu dziennie? Propozycja: myśliwi mają zapłacić 400, 500.700tys, a "biedni" latyfundyści na Majorkę.

Nie chcą płacić rolnikom i liczą, że ci nie pójdą do sądu. nawet ziemniaki wyryte, jeśli zostały na polu uznają nie za stratę. Ale one nie urosną i nic z nich już nie będzie. Czekamy jeszcze na wyroki za samochody rozbite przez jelenie

Widzę, że członkowie koła bardzo aktywni na forum. W audycji był tylko Pan Kita. Jest jeszcze kilku rzeczoznawców, którzy twierdzą to samo co pan Kita. Jeden z ostatnich bastionów komuny. Główny rzeczoznawca koła to człowiek z wyrokiem sądowym. Niezwykle wiarygodny. Marionetka pana cz. i pana k.

a propos biednych rolników, czas skończyć z mitem biednego polskiego rolnika, w większości to przedsiębiorcy obracający milionami złotych dla, których kwota 40 000 zł to jakieś drobne

jeśli chodzi o Kitę to słyszałem o przypadku wystawienia, sygnowanego przez Niego (oczywiście za parę złotych) protokołu z szacowania szkód "in blanco" z komentarzem "wpisz sobie co chcesz"

Znam z autopsji pana Kitę, to tzw. śmieciowy rzeczoznawca, napisze co chcesz za parę złotych. A ci " biedni rolnicy" to bambry obracające milionami. Umyślili sobie, że założą własne koło, więc stare trzeba wykopać!Nie dają rady zrobić tego finansowo, więc próbują medialnie, cwane lisy:)

"Różnice między wyliczeniami koła, a rolników wynoszą po kilkadziesiąt TYSIĘCY !!!!!złotych na jednym gospodarstwie." a nie samych kilkadziesiąt złotych...