Posiedzi, bo... zgubił gumę do żucia!

Dwa lata temu 57-letni mieszkaniec Świebodzina podając się za szefa firmy transportowej otrzymał zgodę na pobranie towaru z polskich magazynów.

- Ładunek miał zawieźć do Rosji - wyjaśnia rzecznik legnickiej prokuratury, Liliana Łukasiewicz.

20 ton gumy do żucia o wartości 450 tys. złotych nigdy jednak nie dotarło pod wskazany adres. Edward W. twierdzi, że nie wie gdzie mu się zapodział ładunek.

Legnicki sąd nie uwierzył w roztargnienie oskarżonego i - oprócz kary więzienia - nakazał mu zapłacić poszkodowanej firmie 225 tysięcy złotych.