Przeszczepów nerek nie będzie

Elżbieta Osowicz | Utworzono: 2013-09-27 08:24 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Przeszczepów nerek nie będzie - fot. Olek Remesz/ Wikipedia
fot. Olek Remesz/ Wikipedia

- Powodem jest zerwanie umowy przez Uniwersytecki Szpital Kliniczny - powiedział nam profesor Dariusz Patrzałek.

Wojsko zapowiada, że w ciągu kilku miesięcy wróci do przeszczepiania nerek. We Wrocławiu tego typu zabiegi wykonuje już szpital wojewódzki przy Kamieńskiego i ośrodek przy Borowskiej.

Szef kliniki transplantologii profesor Piotr Szyber powiedział Radiu Wrocław, że trzeci ośrodek nie jest potrzebny.

NFZ płaci za każdy przeszczep, bo są to zabiegi nielimitowane. Jedna operacja to dla szpitala ponad 40 tysięcy złotych. Wrocław obsługuje Dolny Śląsk i Opolszczyznę. W ubiegłym roku wrocławscy lekarze wykonali 107 przeszczepów, dwa zajmujące się tym szpitale, podzieliły między siebie prawie 5 milionów złotych.

Posłuchaj:

Reklama

Komentarze (27)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Nick2013-10-08 19:27:11 z adresu IP: (83.5.xxx.xxx)
Jakos sobie radzi... Nawet lepiej bez Patrzałka
~pacjent2013-10-07 10:21:36 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
....zobaczymy ile przeszczepi Szyber po odejściu Patrzałka?
~celow2013-10-07 10:19:07 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Odszedł..., bo nie mógł wytrzymać ? zarzewie konfliktu?
~dylak2013-10-07 10:09:30 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Forsa...forsa...forsa.... Wyjątkowa obłuda panów Profesorów .....
~Pacjent 32013-10-04 22:02:24 z adresu IP: (78.34.xxx.xxx)
Lekarze ze szpitala wojskowego kłamią !!
~Pacjent 22013-10-01 19:12:50 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Chyba pacjent przeczytał jedynie wypowiedź Pana Prof. Szybera. Wstydem jest wypowiadać się nie czytając reszty komentarzy zwłaszcza tych z Borowskiej troszczących się o pacjentów - to jest prawdziwy wstyd proszę Pacjenta!!!!
~Pacjent2013-09-30 21:28:16 z adresu IP: (46.204.xxx.xxx)
Nie jestem lekarzem. Patrzę na ten konflikt przedstawiony w audycji z doświadczenia pacjenta leczącego się w jednym i drugim szpitalu. Panowie Profesorzy z Akademii Medycznej - wstyd!!! Wam jak słychać z wypowiedzi Pana Szybera chodzi tylko o pieniądze, a nie zdrowie nas Pacjentów. Bardzo mnie to stwierdzenie zabolało! O Pacjenta trzeba dbać . W Akademii Medycznej już dawno o tym zapomniano...
~dr Artur Rucinski2013-09-30 19:49:37 z adresu IP: (78.10.xxx.xxx)
Szkoda , że osoby podpisujące się Nickiem Nefrolog,Lekarz ASK czy Mój Kolega nie mieli odwagi podpisać się nazwiskiem.Mimo , ze na anonimy można nie odpowiadać chcę wyjaśnic kilka przedstawionych przez nich nieprawdziwych zarzutów.Na 16 przeszczepów wykonanych w 4WSK 3 chorych wymagało reoperacji.Nie jest to 50% więc dlaczego rozprzestrzenia się tak fałszywe dane?!.Kolejna informacja o trudnościach w doproszeniu się nas o konsultację mija się z prawdą.Kilkakrotnie pzryjeżdzałem do Kliniki Nefrologii sam i z prof.Patrzałkiem co może potwierdzic prof.Klinger, prof.Boratyńska, dr Magot czy dr Letachowicz.Wielokrotnie telefonicznie dowiadywaliśmy się o stan chorych po przeszczepach i czy nasz przyjazd jest potrzebny.Dziwi mnie opinia „Nefrologa” że cieszy się z zerwania umowy,której do konca rzecznikiem był jego przełożony.Również należy załować ,że na jego poczucie braku bezpieczeństwa na dyżurach nie wpłynął fakt ze dosłownie za ścianą znajdował się liczny , doświadczony zespół transplantologów kliniki prof.Szybera, mogący udzielić mu pomocy jak i nam w tym trudnym,początkowym okresie działalności.Przykro mi ,że prowadzone ze mną przez dyżurnego Kliniki Nefrologii rozmowy ocenione zostały jako nieprzyjemne.Bardzo za to przepraszam jeśli byłem niecierpliwy lub niemiły.Mogę to tłumaczyc zaistniałą sytuacją.Pragnę również odnieść się do zgłaszanych przez ww internautów zarzutów o stronniczości audycji.W dniu dzisiejszym red.Osowicz zamieściła swój komentarz , który z niewiadomych mi przyczyn zniknał po godzinie.Stwierdza w nim ze jedyną osobą wyznaczoną do udzielania wypowiedzi był prof.Szyber.Dziwi mnie to bo osobą bezpośrednio odpowiedzialna za podpisanie i zerwanie umowy jest Dyrektor USZK a osoba odpowiedzialna za jej realizację był Prof.Klinger.Kończąc ten przydługi komentarz pragnę uspokoić „Prawnika”.Wszystkie procedury organizacyjno-prawne przeprowadzane są w Szpitalu Wojskowym z najwyższą starannością i w trakcie starania się o pozwolenie na rozpoczęcie działalności transplantacyjnej zostały spełnione.Zostało to potwierzone kontrolą kierownictwa Poltransplantu czy pracowników NFZ.Można ubolewać nad faktem że trud i zapał zespołu naszego szpitala może zostac zmarnowany.Osobiście wierzę że na nowo rozpoczniemy przeszczepy bogatsi nie tyle o to negatywne doświadczenie ale o własne zaplecze nefrologiczne.
~Lekarz Uszk2013-09-30 19:47:25 z adresu IP: (78.133.xxx.xxx)
Panie proferzorze Patrzalek mógłby się Pan odnieść do zarzutów a nie tylko wywoływać zamieszanie wsadzając kij w mrowisko. Byłbym bardzo wdzięczny. Pozdrawiam serdecznie
~lekarz ASK2013-09-30 12:12:48 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
rzeczowe argumenty są takie, że w tej całej awanturze najmniej chodzi o dobro chorego, w tle problemu leżą pieniądze i urażone ambicje różnych osób. Ja również funkcjonuję w środowisku związanym z wrocławskimi przeszczepami i proszę mi wierzyć obecna sytuacja związana z programem przeszczepowym 4 WSK jest nie do akceptacji, zarówno przez pacjentów /wożonych po mieście/, jak również przez personel medyczny/ głownie oddziału nerfrologicznego ASK. Pomysł stworzenia 3 ośrodka przeszczepowego zwłaszcza w tej formie to pomyka. Czemu szpitale powiatowe nie nie mogą w takim razie przeszczepiać narządów, przecież w niektórych szpitalach powiatowych pracują doświadczeni operatorzy. Po to pacjentów komasuje się 1, 2 ośrodkach aby maksymalnie poprawić wyniki odległe przeszczepów, biorąc pod uwagę współpracę pod jednym dachem specjalistów różnych dziedzin. Droga Pani redaktor jeżeli robi Pani audycję, to należy wysłuchać wszyskich stron, a nie tylko rzekomo pokrzywdzonych lekarzy 4WSK, audycja w której brakuje obiektywizmu, a przynajmniej zachwiane są mocno proporcje, nie przedstawiono, nawet w komentarzu, tła tego problemu i realnych a nie wyimaginowanych przyczyn zerwania umowy między szpitalami ASK i WSK nie powinna się ukazać. Kropka.
~Nefrolog2013-09-30 09:45:52 z adresu IP: (78.133.xxx.xxx)
Niestety muszę zabrać głos w tej dyskusji! Po pierwsze odpowiadając odpowiadając Dr Rucińskiemu to ilość powikłań szpitala wojskowego wynosi około 50 proc. - to dużo. Ja naliczyłem 7 reoperacji na 14 przeszczepów. Ale nie to jest najważniejsze! Nie należało do przyjemnych rozmów z Dr Rucińskim informowanie o złym stanie pacjenta po przeszczepie i nie było też łatwo doprosić się o konsultację chirurgów ze szpitala wojskowego, jeżeli dotyczyło to pacjentów w ciężkim stanie zwłaszcza. Dla mnie liczy się dobro pacjenta a ono w tym procesie leczenia było zagrożone! Nie mam też ochoty dzwonić do Dr Rucińskiego- wystarczą mi wcześniejsze rozmowy. Dla pacjentów znacznie lepiej że bedą leczenie w jednym szpitalu a nie wożeni karetkami po mieście w ciężkim stanie. Po drugie zgadzam się że audycja jest tendencyjne! Czas jaki został udostępniony pracownikom szpitala wojskowego jest nieporównywalnie dłuższy aniżeli pozostałym. Poza tym brak rozmowy z kimkolwiek z oddziału nefrologii Uszk - oddziału którego omawiana umowa dotyczyła - jest poważnym zaniedbaniami ze strony REDAKCJI!!! Nikt nie umożliwił nam wypowiedzi jak to wyglądało naprawdę - a może właśnie o to chodziło żeby zataić stan faktyczny. Osobiście jestem szczęśliwy że umowa została rozwiązana dla dobra pacjentów i bezpieczeństwa lekarzy dyżurujących. Po trzecie - Brak jest w audycji wypowiedzi dyrektora Uszk który mam nadzieję wiele w tej sprawie wyjaśniłby- jest to kolejne zaniedbanie redakcji Ogólnie audycja dla mnie jest tendencyjne wręcz stworzona na zamówienie szpitala wojskowego. Szkoda że Pani Redaktor nie zależało na wyjaśnieniu jej do końca i nie zadała sobie odrobiny wiecej trudu aby porozmawiać z kilkoma osobami wiecej. Pozdrawiam - szczęśliwy nefrolog.
~letka2013-09-30 00:13:28 z adresu IP: (91.90.xxx.xxx)
Pytanie: dlaczego kilka miesięcy temu "układ" USK-Wojsko pasował i podpisano umowę na zabiegi i dalsze leczenie, a kilka miesięcy później USK się wycofał. Konkurencja?? wcześniej też była. Odejście Pana P. zabolało?? Jeden pan obraził sie na drugiego pana ?
~Słuchacz2013-09-29 08:23:25 z adresu IP: (78.133.xxx.xxx)
Audycja jest nierzetelna i nie oddaje w pełni powstałych problemów. A wypowiedzi dziennikarzy są ewidentnie stronnicze. JAK MOŻNA TAK MANIPULOWAĆ OPINIĄ PUBLICZNĄ - skandal droga Redokcjo!!!!!
~Prawnik2013-09-28 09:33:20 z adresu IP: (78.133.xxx.xxx)
Myślę że Pan Komendant szpitala wojskowego powinien odpowiedzieć dlaczego wiedząc iż dysponując nieodpowiednią bazą do wykonywania zabiegów przeszczepu nerki (brak oddziału nefrologii, stacji dializ) wystąpiło o pozwolenie na takie zabiegi. Oddzielnym zagadnieniem jest czy w zgłoszonej aplikacji do ministerstwa zdrowia wogóle o tym wspomniał, czy może (co byłoby niedopuszczalne) wprowadził ministerstwo świadomie w błąd.
~Plotka2013-09-28 07:48:14 z adresu IP: (78.133.xxx.xxx)
O pieniądzach mówicie ? Plotka mówi ze p. Patrzalek zarabia w wojsku około 50 tys. Złotych miesięcznie i szlag mnie trafia jak mogą być takie dysproporcje w naszym kraju. Jasne tez staje się o co tu wogole chodzi
~lek.2013-09-28 00:15:15 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Zgodzę się z Prof. Szyberem- podłożem całego problemu są pieniądze, dawców nie przybywa lawinowo, stąd też podział na 3 jest innych niż podział na 2 ośrodki ekonomicznie oczywiście. Kluczowym argumentem jest oczywisty fakt, że w przypadku takiej procedury największe znaczenie ma zespół i kompleksowość działania, a to w tej chwili gwarantuje Borowska i Szpital Wojewódzki. Jestem pewny że gdyby P. Prof Patrzałek dalej pracował w ASK bronił by pozycji tego ośrodka jak przysłowiowa dziewica cnoty. Przecież dysproporcja w ilości przeszczepów na korzyść ASK a wcześniej Szpitala na Poniatowskiego nie wynikała z tego że na Kamińskiego nie umieją tego robić, ale z tego że biuro regionalne złączone było z Kliniką prof. Szybera. To tutaj dzwonił telefon z informacją o potencjalnym dawcy, i to Klinika obecnej ASK z programu transplantacyjnego najwięcej czerpała, a prof. Witkiewicz cieszył się jak mógł w ogóle jakiś przeszczep wykonać. Jest sprawą oczywistą że przy obecnej liczbie przeszczepów nerek /około 100 rocznie, czyli około 50 pobrań/ 2 ośrodki to w zupełności wystarczająco, biorąc pod uwagę krzywą uczenia w zakresie wykonywania zabiegów i prowadzenia chorych po ktx, tak aby odległe wyniki przeszczepiania nerek nie odbiegały znacząco od średniej krajowej.
~dr tomasz zawada2013-09-27 22:43:15 z adresu IP: (83.27.xxx.xxx)
Tak się składa, że praca u podstaw w tej branży ma ogromne znaczenie. Do aktywności donacyjnej, która jest na terenie Dolnego Śląska i Opolszczyzny dochodzi się latami. W tym wypadku 30 lat. Tyle na temat pracy u podstaw. Jeżeli pan Roman sądzi, że może zastąpić prof. Patrzałka to nic nie stoi na przeszkodzie. Ale w pierwszej kolejności zapraszam do pracy u podstaw; a wieć identyfikacja dawcy, prowadzenie dawcy, rozmowa z prokuratorem, rozmowa z rodziną dawcy, koordynacja pobrania jeżeli do niego dojdzie z ośrodkami krajowymi i zagranicznymi (wypada znać biegle angielski), szkolenia, wyklady, wypada pojechać na staże zagraniczne, publkować, uczyć inych, no i powodzenia, przy sprzyjających okolicznościach powinien pan Roman uzyskać przyzwoitą aktywność donacyjną z 1 OIT 10 łożkowego w ilości 30/rok wynik bardzo przyzwoity, czasami trzeba się zmierzyć z wydarzeniami nieprzywidywalnymi jak np. konferencja Ziobro-Kamiński (2006), gdzie aktywność donacyjna spada do zera, albo posądzenie lokalnego koordynatora o handel narządami (doniesienie min.Religi do prokuratury), gdzie aktywność donacyjna zamiera na klika miesięcy w najlepszym wypadku. Jeżeli kolega ma napęd to może jeszcze poprawić aktywność donacyjną rozwijając program NHBD. Zapraszam do mnie na szkolenia - KOAiIT 4WSK
~Kolego dr Rucińskiego2013-09-27 22:36:30 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
prawdą jest że przeszczepy to żywy pieniądz dla placówki która je wykonuje, stąd też w 4 WSK takie parcie na te zabiegi. Ale prawdą jest, że nie można wszystkiego robić na siłę. Szpital Wojskowy póki co nie ma:1. Oddziału Nefrologicznego 2. Stanowiska dializacyjnego 3. Oddziału transplantacyjnego /prawdziwego a nie tylko na papierze/, stąd też tworzenie kolejnego ośrodka przeszczepowego w sytuacji kiedy 2 pozostałe są kompletne jest absurdem i próżnością /kogo proponuję sobie dopowiedzieć według własnego uznania i wiedzy. P dr Ruciński czas biegnie do przodu i w tej chwili to już nie te czasy kiedy się chorego następnego dnia po zabiegu woziło po Wrocławiu, a jak się coś powikłało / a ma prawo oczywiście to chory znów wracam na chirurgię i po zabiegu znów w karetkę. To co zostało utworzone w kwestii przeszczepów w 4 WSK to partyzantka lub jak Pan woli szpital polowy. W tym wszystkim pomijam oczywiste animozje między ośrodkami i ich szefami, które jawnie przekładają się na obecną sytuację, Pan wie przecież dlaczego ASK wypowiedziało umowę. Stare rycerskie powiedzenie mówi, kto mieczem wojuje ten w pochwie ginie. Pozdrawiam i proponuję zainteresowanym trochę więcej pokory, a P. Dr Rucińskiemu życzę mniej powikłań, bo dla doświadczonego operatora 50% powikłań to stanowczo zbyt dużo.
~była pacjentka2013-09-27 22:09:06 z adresu IP: (62.87.xxx.xxx)
Wysłuchałam uważnie dyskusji na temat przeszczepów nerek we Wrocławiu. Jestem zdumiona i rozczarowana wypowiedziami Pana Profesora Szybera. Jak może profesor, lekarz wypowiadać się w sprawie tak delikatnej i dużej wagi jaką są przeszczepy,że cytuję: " tam gdzie nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze..." Nie Panie profesorze myli się Pan w tej sprawie chodzi o zdrowie i życie chorych.
~dr Artur Rucinski2013-09-27 19:22:39 z adresu IP: (78.10.xxx.xxx)
Proszę o osoby z branży o podanie swoich danych (chyba że argumenty którymi się posługują są liche ) lub o kontakt bezpośredni pod moim nr tel.71/7660 353
~Ala z bloku oper.2013-09-27 18:09:36 z adresu IP: (78.133.xxx.xxx)
Dziwne informacje bo u nas. Przeszczepy w uszk wykonywane są cały czas a wszyscy wiedza ze czasem jest ich wiecej czasem mniej i na pewne rzeczy jak sprzeciw co do pobrania zaradzić nie można no chyba ze prof patrzalek chce prawo łamać ???
~Roman2013-09-27 18:00:50 z adresu IP: (78.133.xxx.xxx)
Widzę ze jakieś konkretne zarzuty pod adresem szpitala wojskowego są .... A odpowiedzi konkretnej brak... A co do pracy u podstaw i samego Patrzalka - mi w pracy mówią ze nie ma ludzi niezastapionych .... Dotyczy to każdego .... Tak myśle i patrzalka tez..... Nie rozumiem tez przedmówcy dlaczego Uszk niemiałoby przeszczepiać ...... Przeszczepy tworzy zespół ludzi a nie jednostka.... Czas byłoby tą prawdę zrozumieć . Życzę wszystkim dobrych wyników i zadowolenia pacjentów , oni są najważniejsi i w całym tym zamieszaniu wywołanym przez jedną osobę trzeba pamietać...
~dr Artur Rucinski2013-09-27 17:52:30 z adresu IP: (78.10.xxx.xxx)
Szanowni internauci z uwagi na fakt że sam przeszczepiłem w 4WSK 8 nerek i uczestniczyłem w wiekszosci przeszczepów i pobrań informuję- niestety powikłania po ktx zdarzają się i będą się zdarzac , wszystkie zostały zaopatrzone w naszym osrodku, tak jak powiedział Profesor Szyber należy to dobrej praktyki klinicznej,To że chory po przeszczepie trafiał do USK nie jest koszmarem tak jak twierdzi Regina.Nie wiem czy pamięta że przez ćwierć wieku pacjenci po przeszczepach byli transportowani z Kliniki Chirurgii Naczyniowej mieszczącej się przy ul.Ponatowskiego na Traugutta-odległość wielokrotnie większa niż z Weigla na Borowską, a w ostanich latach (do 2011) z Borowskiej na Tragutta.Wypowiedż Profesora Szybera o krótkiej kołdrze (ograniczonych możliwościach finansowania mija się z prawdą)- przeszczepy nie są limitowane przez NFZ.Również ocena pracy koordynatora ,konsultanta regionalnego jest merytorycznie błędna.Profesor myli role koordynatora ( z reguły jest to lekarz anestezjolog)w większości dolnośląskich szpitali z rolą pełnioną przez Profesora Patrzałka, dzieki któremu między innymi stworzono funkcję koordynatora.Również zarzut Reginy o niewłaściwym podziale makroregionu jest fałszywy-podział został dokonany na podstawie aktywności ośrodków donacyjnych w równych proporcjach.
~z pozdrowieniami2013-09-27 16:45:32 z adresu IP: (83.27.xxx.xxx)
Ile tu jadu i nieprawdy grunt pod nogami miękki, przeszczepów w AszKU nie będzie to oczywiste, bo nikt tam nie jest tym zainteresowany, i nikt poza Patrzałkiem nie wykonał tam pracy u podstaw. Medycyna nie polega na spijaniu śmietany tylko na wiedzy, rzetelności, pracy i uczciwości. Trzeba się zabrać do roboty a nie użalać nad tym i dodatkowo nie szczekać jak pies andaluzykski, że Patrzałek przeszedł do konkurencji.
~Kasia2013-09-27 09:26:18 z adresu IP: (78.133.xxx.xxx)
Szpital wojskowy według powszechnie krążącego opini nie posiadając oddziału nefrologii nie powinien wogóle otrzymać akredytacji zwłaszcza ze umowa ze szpitalem na Borowskiej została podpisana po ponad roku od uzyskania pozwolenia na przeszczepiania nerek.......
~Regina2013-09-27 09:21:55 z adresu IP: (78.133.xxx.xxx)
Dlaczego nikt nie zapytał profesora o wyniki przeszczepów w Wojsku liczbę powikłań i reoperacji - jest bardzo duża ..... Dlaczego nikt nie martwi się pacjentem który jedzie z Polski do ośrodka na borowską potem do wojska (tam wykonują przeszczep) potem wraca karetką na borowską a potem jak to się często zdarzało z powodu powikłań znowu do wojska a potem znowu na borowską i to bezpośrednio po zabiegu ....... Dla pacjenta KOSZMAR!!!!!!!!
~Regina2013-09-27 09:03:11 z adresu IP: (78.133.xxx.xxx)
Pan Prof Patrzalek zapomniał tylko nadmienić jak podzielił makroregion na 3 ośrodki bez konsultowania swojej samozwańczej decyzji z pozostałymi ośrodkami - z pozycji siły narzucił rozwiązania korzystne dla szpitala Wojskowego informując Poltransplant o zgodzie na to rozwiazanie pozostałych ośrodków co jest ABSOLUTNYM KŁAMSWEM !!!!!