"Mocni w gębie". Polscy trenerzy

| Utworzono: 2014-03-03 10:48 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Nie zawsze brylowanie przed mikrofonem, czy kamerą jest równoznaczne z sukcesami prowadzonych przez nich drużyn. Słuchając niektórych wypowiedzi naszych szkoleniowców, aż dziw bierze, że polska myśl trenerska nie jest doceniana w najlepszych piłkarskich ligach Kontynentu. Próżno szukać biało-czerwonych prowadzących kluby Premiership, Primera Division, czy Serie A. A przecież Wojciech Łazarek, Bogusław Kaczmarek, czy Orest Lenczyk są nie gorsi od Jose Mourinho - przynajmniej w wypowiedziach.

Czy do grona wybitnych polskich "mówców" na ławce szkoleniowej dołączy Tadeusz Pawłowski? Nowy trener Śląska Wrocław wczoraj zdobył serca kibiców nie tylko zwycięskim debiutem, ale też odpowiedzią na jedno z pytań dziennikarzy. Pytany o sześciokilogramową nadwagę byłego kapitana drużyny Sebastiana Mili, odpowiedział: "Dla mnie to szok, ale przecież ja z nim nie jadłem."

W polskiej ekstraklasie często się zdarza, że od 90 minut na boisku ciekawsze jest 5 minut na pomeczowej konferencji prasowej.

Wojciech Łazarek:
"W piłce jak na rybach, liczy się to, co w sieci."
"Z budowaniem drużyny jest podobnie jak z kopulacją słoni. Dużo kurzu, hałasu, a efekt za dwa lata."
"Gramy na typowe „udo”: Albo się udo, albo się nie udo."
"Życie trenera jest jak tramwaj: jeden wsiada, drugi wysiada. Ja właśnie wysiadam."

Orest Lenczyk:
"Niektóre media chwyciły moje słowa jak umierający pies padlinę.
Powtarzam, że jest w Polsce dwóch trenerów, którzy w układy z menedżerami nie wchodzą. Jeden to Lenczyk, a tego drugiego nazwiska nie pamiętam."



Franciszek Smuda:
"Ten zawodnik długo by u nas nie pograł. Owszem jest wysoki, ma dobre warunki fizyczne, ale przyspieszenie jak pociąg towarowy."
"Puchar Ekstraklasy to pasztetowa, do której jeszcze trzeba dopłacać."



Paweł Janas:
"Chcę odpowiadać za rezultaty, nie za bałagan. Czarodziejem nie jestem. To jest reprezentacja Polski, a nie targowisko z jajkami."

Bogusław Kaczmarek:
"W tym fachu raz jest się rzeźnikiem, a raz baranem."



Czesław Michniewicz:
"Porażka jest gorsza niż śmierć, bo z porażką trzeba żyć."



Kazimierz Górski:
"Czasami się wygrywa, czasami się przegrywa, a czasami remisuje."

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.