Urzędnicy ukarani, zapłacą mieszkańcy

600 złotych grzywny nałożył sąd administracyjny za opieszałość na radę gminy Nowogrodziec. To efekt skargi złożonej przez mieszkańców, po tym, jak samorząd nie zdołał przez miesiąc przesłać ich skargi w sprawie zasad gospodarowania odpadami do odpowiedniego sądu.

Zwycięstwo mieszkańców jest jednak trochę pyrrusowe:

Radni nie zebrali się w ciągu 30 dni, by przekazać skargę mieszkańców do sądu. Chodziło o opłaty i zasady odbioru odpadów. Problem jednak w tym, że mieszkańcy w ten sposób zostali podwójnie ukarani. Raz przez opieszałość rady, a drugi raz na skutek tego, że kara zostanie opłacona z budżetu, a więc z ich podatków. Burmistrz Nowogrodźca Robert Relich mówi, że nie może jej nałożyć np. na radnych:



Skargę w imieniu swoim oraz innych mieszkańców złożył Mariusz Czurejno:



Mariusz Czurejno w wskazuje, że prawo jest w tym wypadku nieprzystające do życia. Przewodniczący rady gminy w Nowogrodźcu Wilhelm Tomczuk powiedział Radiu Wrocław, że znajdzie wyjście honorowe z tej sytuacji. Czy oznacza to, że radni z własnych kieszeni pokryją grzywnę, tego już nie ujawnił.