Przaśne grillowanie rządu (Posłuchaj)

Wacław Sondej | Utworzono: 2014-06-16 07:13 | Zmodyfikowano: 2014-06-16 07:14
Przaśne grillowanie rządu (Posłuchaj) - fot. archiwum prw.pl
fot. archiwum prw.pl

Państwo, oczywiście wiedzą, co to jest to "sous - vide". Ja - burak,  musiałem szukać w internecie. Już wiem, że ośmiornica była gotowana metodą próżniową. Taki był wstęp do prostego, przaśnego grillowania rządu, które właśnie następuje. Gazeta Wyborcza wspólnemu posiłkowi ministra Sienkiewicza i prezesa Belki poświęca 7 stron i 8 publikacji, Rzeczpospolita aż 8 stron i 11 tytułów. "Na tej aferze tracimy wszyscy" - Gazeta Wyborcza jest zatroskana. Jarosław Kurski przyznaje, że są nadużyciem warunki, jakie rządowi stawia Marek Belka - prezes Narodowego Banku Polskiego ale też zauważa, że min. Sienkiewicz nie naruszył niezależności Banku a w ogóle, w gruncie rzeczy, chodzi o skuteczność polityki państwa.

W tych słowach dostrzegam chęć lania oliwy na wzburzone fale emocji. Rzeczywiście - jak na politycznych chuliganów, to mieli dosyć tępe scyzoryki. Dużo bardziej kategoryczna jest Rzeczpospolita. Andrzej Stankiewicz pisze, że to najpoważniejszy kryzys rządu i że nagrania mogą przemeblować scenę polityczną.

Ponieważ minister Bartłomiej Sienkiewicz przy ośmiornicy sous-vide posłużył się określeniem " to państwo istnieje teoretycznie", więc Michał Szułdrzyński z Rzepy wnioskuje: "ten egzamin państwo zdać może. Pod warunkiem, że istnieje".  Czuję, że dla autora zadnie egzaminu przez państwo polega na oblaniu egzaminowanego, czyli dymisji rządu.

Wśród różnych punktów widzenia, pojawia się stanowisko prezydenta Bronisława Komorowskiego. Z rozbawieniem obserwowałem wczoraj nagłą i diametralną przemianę Tomasza Nałęcza. Prezydencki minister wpierw bagatelizował temat, by po paru godzinach być antytuskowym jastrzębiem, tłumacząc się, że wcześniej zaskoczono go pytaniem podczas spaceru w lesie. Tak mogło być, nieważne!  Ważne, że po rozmowie z szefem profesor Nałęcz wylazł z lasu poglądów i już widział sytuację w barwach zdecydowanie czarnych, wręcz kryzysowych. Czyli Bronisław Komorowski i w tej sprawie nie jest po stronie rządu. Albo: w tej sprawie jest jeszcze bardziej po stronie przeciwnej.

"Ej tam, ej tam, to tylko buldogi wylazły na chwilę spod dywanu" - wzrusza ramionami Korwin-Mikke. Co dalej? Na razie nie wiadomo: znowu wlezą tam pokornie a może ktoś zdoła dywan zwinąć? Za 8 godzin będziemy mądrzejsi. Donald Tusk zapowiedział ujawnić swoje zdanie a pewnie i decyzje na konferencji prasowej o godzinie 15.00. Po paru minutach będziemy wiedzieli czy jedzie dalej z nami czy też przesiada się na ten 15.10 do Yumy.

Do usłyszenia się z państwem...

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~neosan2014-06-16 07:54:33 z adresu IP: (77.254.xxx.xxx)
Najwyższy czas na majdan w Warszawie