Piłkarze ręczni Śląska żegnają się z trenerem Malinowskim

Piotr Pietraszek/Sportowefakty.pl | Utworzono: 2014-07-06 21:36 | Zmodyfikowano: 2014-07-06 21:38

50-letni Aleksander Malinowski szczypiornistów WKS-u prowadził od listopada 2012 roku. W minionym sezonie wrocławianie pod wodzą byłego trenera Vive Kielce zdominowali pierwszoligowe rozgrywki. Śląsk wygrał 25 spotkań i jedno zremisował, pewnie zdobywając awans do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Mimo to działacze beniaminka ekstraklasy zrezygnowali z dalszej współpracy białoruskim szkoleniowcem. Jego następcę poznamy w tym tygodniu. Szefowie Śląska oficjalnie nie komentują powodów rozstania z trenerem Aleksandrem Malinowskim. Poinformował o nich natomiast  sam szkoleniowiec w oficjalnym oświadczeniu opublikowanym na portalu sportowefakty.pl:

" Zaraz po zakończeniu sezonu 2013/2014 spotkałem się z niejednokrotnymi zapewnieniami ze strony zarządu o chęci kontynuowania współpracy ze mną oraz o zadowoleniu z osiąganych do tej pory wyników. Jednak data podpisania nowego kontraktu była wciąż przekładana. (...) 30 czerwca wygasł obowiązujący kontrakt. 7 lipca miało nastąpić jego przedłużenie. 5 lipca zostałem telefonicznie poinformowany, że kontrakt jednak nie zostanie przedłużony. Na pytanie dlaczego do tej pory nie zostałem uprzedzony o planowanych zmianach, usłyszałem, że nowy trener dopiero teraz zdecydował się na prowadzenie drużyny. Takie wyjaśnienie jest według mnie bardzo nieprofesjonalne. (...) Głównym zarzutem wobec mojej osoby był brak zaangażowania w prowadzenie zespołu w okresie ostatnich dwóch miesięcy. Jednak moim zdaniem prawdziwym powodem decyzji o zakończeniu współpracy był przede wszystkim brak porozumienia z asystentem trenera, który wchodził jednocześnie w skład zarządu klubu. Pomimo zakończenia współpracy z klubem WKS Śląsk Wrocław, z całego serca życzę zawodnikom klubu dalszych sukcesów na parkietach Ekstraklasy oraz niekończącej się motywacji do dalszych działań. Swoją ciężką pracą i ambicją zasłużyli w pełni na nagrodę, jaką stanowi dla nich awans do najwyższej klasy rozgrywek".

Reklama