Znaliśmy zagrożenia - mówi ksiądz o wyprawie do Liberii

Sylwia Jurgiel | Utworzono: 2014-08-14 12:48 | Zmodyfikowano: 2014-08-14 14:49
Znaliśmy zagrożenia - mówi ksiądz o wyprawie do Liberii - Fot. Sylwia Jurgiel (Radio Wrocław)
Fot. Sylwia Jurgiel (Radio Wrocław)

- Nikt nie zakazał nam wyjazdu do Liberii, decyzja została podjęta wspólnie przez organizatorów, rodziców i uczniów - odpowiedzialni za wyjazd nastolatków do kraju ogarniętego epidemią wirusa eboli tłumaczyli się w czwartek na konferencji prasowej. Ksiądz Jerzy Babiak z Liceum Salezjańskiego we Wrocławiu podkreślał, że zarówno przed wyjazdem, jak i po powrocie młodzi ludzie byli objęci opieką lekarską:

Słowa księdza potwierdzała też matka jednego z uczestników wyjazdu do Liberii Edyta Papińska:

Od wczoraj informujemy, że pod koniec lipca do Wrocławia wróciła 8-osobowa grupa z Liberii. Wśród nich byli uczniowie Liceum Salezjańskiego, którzy jako wolontariusze pomagali w obozie dla ubogich dzieci w Afryce. Z Liberii wraca właśnie jeszcze jedna uczestniczka - to pełnoletnia mieszkanka Wrocławia. Więcej o sprawie przeczytasz TUTAJ.

Reklama