Przegląd prasy: Sztormowe bałwany, zagraniczne i krajowe G

Wacław Sondej | Utworzono: 2014-09-16 07:10 | Zmodyfikowano: 2014-09-16 07:14
Przegląd prasy: Sztormowe bałwany, zagraniczne i krajowe G - fot. archiwum prw.pl
fot. archiwum prw.pl

W Rzeczpospolitej czytam, ze "Ukraina stanęła przed historyczną szansą". Tak Bogusław Chrabota określa szykującą się ratyfikację umowy stowarzyszeniowej pomiędzy Kijowem a Unią Europejską. Ale w innym miejscu piszą: "Rząd niemiecki "ogromnie się cieszy" z porozumienia wypracowanego w piątek przez Brukselę, Kijów i Moskwę, przewidującego odłożenie wejścia w życie umowy o wolnym handlu między Ukrainą a Unią Europejską - oświadczył rzecznik rządu w Berlinie, Steffen Seibert".

W tej samej Rzepie Paweł Zalewski pisze, że "skandalem i zdradą zasad Partnerstwa Wschodniego jest sytuacja, w której Unia Europejska pod dyktando Rosji wymusza na Ukrainie rezygnację z kluczowych dla tego kraju rozstrzygnięć" - koniec cytatu. Dyktando Rosji.... - no to sięgam do Gazety Wyborczej która na pierwszej stronie ma artykuł zatytułowany "Nein, Herr Putin" który jest o tym, jak to Niemcy ostro stawiają się Rosji, co Rosjan ponoć wpędza w popłoch. Przejdźmy do krajowego G.

W Dzienniku Gazecie Prawnej filozof prof. Marcin Król sprzeciwia się chamstwu i kłamstwu w życiu publicznym. Chamstwo i kłamstwo jest naganne także w życiu prywatnym, ale profesor skupia się na chamstwie publicznym bo ono ma większą siłę rażenia. Właśnie za chamstwo uważa Marcin Król epitety kierowane pod adresem Ewy Kopacz, zanim jeszcze pokazała co potrafi. Należy jej się kredyt zaufania, a tymczasem wciąż słychać jak przezywają ją histeryczką. I robią to ci, których szef znany jest z galanterii wobec kobiet i skłonności do obcałowywania ich rąk. Efekt jest taki, że ci którzy mają dawać wzór, dobry wzór, po prostu popularyzują chamstwo - stwierdza uczony.

Ciekawostki z otoczenia Jana Korwin-Mikkego opisuje dzisiaj Rzeczpospolita. Ponoć Kongresowi Nowej Prawicy grozi rozpad. Panowie kłócą się o sprawy personalne. Współpracownicy Mikkego przełknęli pojawienie się Przemysława Wiplera, ale przyjecie do partii bez konsultacji Jarosława Jagiełły (wcześniej z PiS) nie zdzierżyli. Walka idzie na całego, ale zdaniem Rzepy rebelianci zostaną przez JKM ograni. Rzecz w tym, że wśród rebeliantów jest czterech korwinowskich europosłów.

Skoro tam są sztormowe bałwany, to gdzie indziej musi być cisza a może nawet flauta. Zdaje się, że spokój zapanował w okolicy wrocławskiego Teatru Polskiego. "Mieszkowski zostaje" - ogłasza wrocławska Gazeta Wyborcza. Minister Małgorzata Omilanowska zaproponowała porozumienie polegające na tym, że Krzysztof Mieszkowski będzie dyrektorem - ale tylko do spraw artystycznych, a teatr zyska dodatkowego dyrektora, który zajmie się finansami. Jak wiadomo, straty finansowe teatru choć połączone z zyskami artystycznymi były powodem kłopotów Mieszkowskiego. To jest sprawdzony wariant: w celu oszczędności zatrudnia się pewnie wysokoopłacanego fachowca. W znanym, skeczu jeden Żyd pytał drugiego Żyda: "ile trzeba stracić, aby zyskać?"

Do usłyszenia się z Państwem...

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~zenex2014-09-16 08:10:54 z adresu IP: (91.232.xxx.xxx)
Felietony Pana Sondeja powinny być dostępne w formie video na waszej stronie :) Dzień bez tej audycji to dzień stracony !