Cyberkampania: Chamstwo, wyzwiska i wyciąganie brudów

Michał Wyszowski | Utworzono: 2014-11-03 07:20 | Zmodyfikowano: 2014-11-03 07:29
Cyberkampania: Chamstwo, wyzwiska i wyciąganie brudów - Fot. Josh Plueger/Wikipedia
Fot. Josh Plueger/Wikipedia

Postanowiliśmy sprawdzić jak wygląda i odkryliśmy niekończące się pokłady chamstwa, ataków i wyzwisk. To nas nie zaskoczyło, niemiłą niespodzianką jest jednak to, że do tego poziomu bardzo szybko dostosowali się sami kandydaci. Przyszli radni i prezydenci plują się na siebie w sieci, część z nich zapomniała jednak, że nawet tam nikt nie zostaje anonimowy. Niektórych szuka już prokuratura.

hejterzy
hejterzy "komentują"
Czego jeszcze ten pan nie robił? Budki z hot dogami nie miał. Żeby taki drobny pijaczek jak pan M. miał coś do powiedzenia? Przecież to jest żenujące. Skupisko ludzi, którym nic się w życiu nie udało, teraz szukają szansy zrewanżowania na tych normalnych.

Debaty nie ma, jest obrzucanie błotem. Radio Wrocław sprawdza w jaki sposób kampanię wyborczą w sieci prowadzą dolnośląscy samorządowcy. Okazuje się, że normą są wzajemne wyzwiska kandydatów, pomówienia, a nawet wrogie przejmowanie profili na portalach społecznościowych. Ekspert marketingu politycznego Tomasz Alberski przyznaje, że kandydaci do kampanii wykorzystują przede wszystkim ciemną stronę internetu:

Część podobnych spraw trafia już do prokuratury. Nie są prowadzone w trybie wyborczym, bo samo ustalenie kto naprawdę pisze w internecie, zajmuje nawet kilka miesięcy.

hejterzy
hejterzy "komentują"
Ale burak nam wyrósł na strzegomskim zagonie. Bełkot, bełkot, bełkot. Ten przykurcz polityczny sam nie rozumie o czym rozprawia. Najgorszy, najmierniejszy radny mijającej kadencji.

Świdnicka prokuratura prowadzi co najmniej kilka postępowań w sprawie ustalenia autorów anonimowych wpisów w sieci. Donoszą na siebie sami kandydaci, którzy w przestrzeni wirtualnej wytykają sobie zarobki, nałogi, a nawet orientację seksualną. Prokurator Marek Rusin mówi, że w takich przypadkach wkraczają z urzędu:

hejterzy
hejterzy "komentują"
Maskara, żenada i jeszcze raz masakra. Jeszcze nie zaczęli, a już kwiaty i szampan. Tam samo im zależy na Świdnicy, jak mnie na zdobyciu kosmosu. Stołeczki i pensyjka, pensyjka i stołeczki. Słupy Szełemeja, esensja komuny, zoombie. To jest tak samo prawda, jak to, że twoja matka jest arabską prostytutką. Pamiętaj gnoju, że być może będziesz to musiał udowodnić w trybie wyborczym.

Takie doniesienie złożył między innymi obecny burmistrz Strzegomia, Zbigniew Suchyta. O czarną kampanię w internecie oskarża swojego głównego konkurenta.

POSŁUCHAJ CAŁEJ RELACJI:

Uwaga kandydaci!
- W sieci nikt nie jest anonimowy - podkreśla prokurator rejonowy ze Świdnicy, Marek Rusin (na zdjęciu):

- Regułą jest, że tego typu występki, prokuratorzy obejmują ściganiem z urzędu. Dlatego, że osoba fizyczna, nie ma prawnej, ani faktycznej możliwości, zwrócenia się do operatora w zakresie usług internetowych o zwolnienie z zachowania tajemnicy służbowej. Takie uprawnienie posiada jedynie prokurator i sąd. Jeżeli wpłynie do nas doniesienie rozpoczynamy postępowanie. I jeżeli są ku temu podstawy, występujemy do operatorów celem ustalenia pewnych informacji. Najczęściej jest to godzina i data logowania oraz numer IP. Potem zwracamy się do operatora o ustalenie faktycznego użytkownika i prowadzimy dalsze czynności procesowe.


Kampania w internecie
- Raczej przyszłym radnym i burmistrzom nie wychodzi. O to dlaczego tak jest, zapytaliśmy Tomasza Alberskiego (na zdjęciu) z firmy Komunikacja Plus:

- Po pierwsze dlatego, że kandydaci koncentrują się na sobie i na konkurentach, a nie na wyborcach czy internautach. Brak jest komunikacji angażującej, która w sposób ciekawy poruszałaby tematy istotne, brak jest dialogu z odbiorcą. Po drugie kandydaci próbują przenieść jeden do jednego kampanię z ulicy do Internetu. Zapychają portale społecznościowie mało atrakcyjnymi treściami i traktują je jak słup ogłoszeniowy. Po trzecie kandydaci niestety wykorzystują tą ciemną stronę internetu. Wykorzystują anonimowość, żeby szkalować konkurentów. Idą na skróty i stosują techniki, które nie nawiązują do dobrej, skutecznej i efektywnej kampanii wyborczej.

Reklama

Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Kazimierz572014-11-03 20:23:13 z adresu IP: (91.202.xxx.xxx)
Takie plucie jadem to wszechobecna norma! To jakoś tak, przy okazji, po chrześcijańsku: szanuj bliźniego aż spadnie koszula z niego.
~ater2014-11-03 16:21:58 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
przecież prawdy o sobie jeszcze żaden nie powiedział i nie powie tylko chcą być wybrani a resztę to już wszyscy wiedzą po znajomości
~Rodrigez2014-11-03 08:21:09 z adresu IP: (37.31.xxx.xxx)
I my na TAKICH ludzi mamy głosować, a oni mają nami rządzić - niech to szlag. "Wybrańcy" psia ich menda.