Koszykarze PGE Turowa zagrają o siódme zwycięstwo

Robert Skrzyński | Utworzono: 2014-11-16 10:00 | Zmodyfikowano: 2014-11-16 10:01

Po wyjazdowym meczu Euroligi z Emporio Armani Mediolan zespół Turowa czeka mecz ekstraklasy z Anwilem. 

Turów świetnie spisuje się w ekstraklasie. Odniósł komplet sześciu zwycięstw i jest faworytem rywalizacji z Anwilem. Drużyna z Włocławka to największe rozczarowanie ligi. Anwil w sześciu meczach odniósł zaledwie jedno zwycięstwo pokonując na wyjeździe Polpharmę Starogard. 

Taka postawa spowodowała wstrząs w zespole. Miejsce trenera Mariusza Niedbalskiego zajął Predrag Krunić. W tabeli Anwil wyprzedza tylko Jezioro Tarnobrzeg oraz MKS Dąbrowa Górnicza. 

"Trener uczula nas, żebyśmy zawsze byli skoncentrowani i dawali z siebie maksimum, żeby zanotować kolejne zwycięstwo. Mamy dobry start w TBL, chcemy podtrzymać dobrą passę i budować swoją pewność siebie" - mówi Vlad-Sorin Moldoveanu.

"Każdy mecz trzeba rozegrać, każdego rywala trzeba szanować i nikogo nie wolno lekceważyć. My gramy dwa mecze w tygodniu, tylko jeden zespół w lidze gra w ten sposób co my. Mamy mało czasu na przygotowanie się do kolejnych spotkań, dlatego istotnym jest nasze nastawienie. Zresztą wystarczy przypomnieć sobie mecz poprzedniego roku, kiedy Anwil pokonał nas w Zgorzelcu" – dodaje Filip Dylewicz.

W tamtym spotkaniu Anwil wygrał 81:79, a najwięcej punktów dla gości - 17 zdobył Seid Hajrić. W zespole z Włocławka grał w tym meczu Mateusz Kostrzewski, który obecnie jest już zawodnikiem Turowa. Niestety kontuzja nie pozwoli mu dziś zagrać. Szczególny powrót do Zgorzelca zaliczy Konrad Wysocki, który w przeszłości przez trzy lata był koszykarzem Turowa a nawet kapitanem zespołu. 

"Rzeczywiście Zgorzelec jest dla mnie wyjątkowym miejscem. To tam odkrywałem Polskę i nabierałem do niej sympatii i przywiązania. Pomagali mi w tym kibice, o których nie zapomniałem i których serdecznie przywitam przy okazji najbliższego meczu" – mówi Konrad Wysocki. 

Wysocki jest liderem Anwilu. Zdobył w sezonie 72 punkty we wszystkich meczach. Zaledwie dwa oczka mniej zanotował do tej pory Chase Simon i na Amerykanina także trzeba uważać. W niedzielnym meczu na boisku powinniśmy zobaczyć Piotra Pamułę. Chociaż nie wiadomo w jakiej jest formie, to warto pamiętać jak wiele potrafi ten zawodnik.

Mecz w hali przy ulicy Maratońskiej rozpocznie się o godzinie 18:30. Spotkanie będziemy relacjonować w Radiu Wrocław. 

 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.