Chcieli uspokoić ruch, więc zamknęli drogę na... 40 metrach

| Utworzono: 2014-11-25 07:14 | Zmodyfikowano: 2014-11-25 09:20
Chcieli uspokoić ruch, więc zamknęli drogę na... 40 metrach - zdjęcia: Przemek Gałecki (Radio Wrocław)
zdjęcia: Przemek Gałecki (Radio Wrocław)

Tydzień temu kierowcy wściekali się na Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, która skasowała jeden pas ruchu na i przy rondzie przy ulicy Granicznej (KLIKNIJ I CZYTAJ WIĘCEJ). Kierowcy jadący od AOW stanęli w gigantycznych korkach. Teraz na absurdalne rozwiązania drogowe narzekają mieszkańcy wrocławskiego Ołtaszyna. Kilka dni temu - także niespodziewanie i bez informacji - zamknięto przejazd ulicą dojazdową do Zwycięskiej, by, jak tłumaczą urzędnicy, uspokoić ruch w tej części osiedla. Na zamkniętej ulicy powstał "ciąg pieszo rowerowy" o długości 40 metrów. Aby wyjechać z osiedla, trzeba jechać inną lokalną drogą, która stanęła w gigantycznych korkach. Po co ta zmiana? Staraliśmy się ustalić.

Mieszkańcy bloków usytuowanych obok feralnej ulicy albo łamią przepisy na kilkudziesięciu metrach, albo stoją w gigantycznym zatorze na osiedlowej uliczce. - To oznacza praktycznie paraliż tego osiedla, mieszka tutaj ponad 1000 mieszkańców, ludzie z osiedli za nami, też korzystają z tej drogi - mówi Mirosław Kuzak. - Farsa! - dodaje Sebastian Surdyk, właściciel sklepu, który znajduje się na zamkniętym odcinku drogi. Jednak największy problem ma chyba Andrzej Kowal, dostawca towaru do odciętego od świata sklepu. Taryfy ulgowej brak. -Straż miejska mnie pogoniła, muszę nosić towar - wyjaśnia. I żartuje, że nawet w dzieciństwie tak bardzo nie czekał na pierwszy śnieg, jak w tym roku.  - Paletę na sankach będę ciągnął - wyjaśnia.

Katarzyny Kasprzak z Wydziału Inżynierii Miejskiej tłumaczy, że plan takiej organizacji ruchu był zapisany w planach zagospodarowania przestrzennego i został przemyślany. - Chodziło o uspokojenie bocznych uliczek - mówi Kasprzak.

I to się udało - ruch na zakazie niewielki, bo i straż miejska pilnuje i wlepia mandaty. To może chociaż zadowoleni są rowerzyści? - Takie rozwiązanie z punktu widzenia ruchu rowerowego jest  jak najbardziej potrzebne, widocznie nie było podstaw, by zamknąć tam ruch dla rowerów - mówi Jakub Nowotarski ze stowarzyszenia Akcja Miasto, które walczy o nowe ścieżki rowerowe. Zastrzega on jednak, że zmiana nie może powodować korków dla kierowców.

Problem, po interwencji mieszkańców i Radia Wrocław, zrozumieli urzędnicy. Katarzyna Kasprzak z Wydziału Inżynierii Miejskiej: - Te nowe rozwiązania kompletnie nie przystawały do potrzeb okolicznych mieszkańców. Poprosiliśmy o powrót do sytuacji, w której można tą drogą się poruszać.

Czyli sprawa załatwiona? Nie do końca. Przy zamkniętej drodze powstaje właśnie nowy chodnik - szeroki, prosty, ale chyba nie kompletny, bo kończy się tak:

- Chodnik nie był potrzebny, skoro cały nawierzchnia miała być ciągiem pieszo-rowerowym - przekonuje Jarosław Kmiecik, kierownik pobliskiej budowy. Miasto obiecuje dobudować brakujący fragment z własnych środków.

Macie przykład złej organizacji ruchu? Napiszcie i wyślijcie zdjęcia na adres [email protected]

POSŁUCHAJCIE CAŁEGO MATERIAŁU:

Reklama
Zdjęcia
Chcieli uspokoić ruch, więc zamknęli drogę na... 40 metrach - 4
Chcieli uspokoić ruch, więc zamknęli drogę na... 40 metrach - 5

Komentarze (9)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~wilq2014-11-25 19:11:45 z adresu IP: (78.10.xxx.xxx)
No niestety, bez sensu - wyjeżdżając z osiedla albo łamie się nakaz skrętu na zwycięska (jak chcemy skręcić w kierunku ronda). Albo wjeżdża w inną uliczkę i żeby skręcić w lewo - tez się łamie przepisy - bo wprawdzie nie ma nakazu skrętu w prawo - ale jest linia ciągła. Osiedle raczej jest na Krzyki - Partynice.
~Olek2014-11-25 15:26:33 z adresu IP: (80.55.xxx.xxx)
Pani K. Kasprzak: "Poprosiliśmy o powrót do sytuacji, w której można tą drogą się poruszać". Sprytnie..., nie że przywrócą jak było, tylko aby można się było poruszać!!! I tak postawili na swoim, albowiem teraz ustawili tam znak nakazu jazdy w prawo!!! Czy tak trudno zrozumieć, że zdecydowana większość chce jechać w LEWO do ronda????!!!!!! I tak oto mamy "uspokojenie bocznych uliczek:) Teraz czas na wszystkie równoległe, niech też zrobią nakazy w prawo i po sprawie...
~jaa2014-11-26 09:19:26 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Cały problem rozwiązało by udrożnienie 50m zakrzaczonego nieużytku między ul.Maczka a Ołtaszyńską, ale to chyba za dużo na możliwości władz miasta :/
~Tomek2014-11-25 14:16:07 z adresu IP: (80.55.xxx.xxx)
To jeszcze proszę zwrócić uwagę na ruch w tej części miasta. Zgodnie z raportem opublikowanym w marcu 2014, Wrocław jest na 2 m-scu zakorkowanych miast w Polsce, a najgorzej wypada odcinek do ronda od Strachocińskiej - średnia prędkość niecałe 3 km/h. Mamy koniec listopada, czy ktoś się tym w ogóle zainteresował? Tutaj też było tak w planach? Rano i po południu dojechać do ronda to jest jakiś absurd. Rankiem z Wysokiej wjeżdżają na rondo praktycznie w trybie ciągłym, z kolei od Strachocińskiej zator i tak dzień w dzień.
~Prezydent2014-11-25 13:24:05 z adresu IP: (188.122.xxx.xxx)
Dobrze że to czas wyborów. Urzędnik z migotaniem pośladków działa szybko.
~Packa2014-11-25 11:55:12 z adresu IP: (83.5.xxx.xxx)
To jest jakiś debilizm :/
~wodnik2014-11-25 11:36:30 z adresu IP: (82.143.xxx.xxx)
Postawcie tu fontannę i się w niej utopcie durne pały.
~Etania2014-11-25 11:11:02 z adresu IP: (46.171.xxx.xxx)
"plan takiej organizacji ruchu był zapisany w planach zagospodarowania przestrzennego i został przemyślany" - absurd. Nic takiego nie było. Od samego początku tą trasą miał być dojazd do ulicy Ołtaszyńskiej obo nowo budowanego kościoła. Nie dość, że przejazdu do tej pory nie zrobiono (miał powstać około 2006 roku) to jeszcze zamykają nam jedyny dogodny wjazd/wyjazd na osiedle!!! Nikt tego nie konsultował z mieszkańcami. Dziwnym trafem, droga zaczęła przeszkadzać tuż przed otwarcie nowego marketu....
~Teo2014-11-25 10:48:16 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
Prawdą jest, że rano stoi się w korku na Zwycięskiej aż do Karkonoskiej, ale zamykanie uliczek dojazdowych nie ma żadnego sensu, i tak nie spowoduje obniżenia ilości aut. Idiotyczny pomysł.