Chcą nadzwyczajnej sesji ws. sytuacji w MPK (POSŁUCHAJ)

Sylwia Jurgiel | Utworzono: 2014-12-09 17:35 | Zmodyfikowano: 2014-12-09 17:25
Chcą nadzwyczajnej sesji ws. sytuacji w MPK (POSŁUCHAJ) -

Wniosek ma być złożony w tym tygodniu. Wszystko to wiąże się z rezygnacją prezesa MPK Władysława Smyka, który odchodzi "z powodów osobistych". Nieoficjalnie wiadomo jednak, że przyczyną jest sytuacja w spółce i zgrzyty na linii prezes - wiceprezydent Wojciech Adamski, który
nadzoruje MPK. Rzecznik spółki Agnieszka Korzeniowska mówi, że przedsiębiorstwo funkcjonuje bez zarzutu:

Korzeniowska zapewnia też, że dymisja prezesa nie ma i nie będzie miała wpływu na sytuację w firmie:

Nazwisko nowego prezesa MPK mamy poznać jeszcze w grudniu. Nadal nie wiadomo czy przeprowadzony zostanie konkurs, czy wyboru dokonają władze Wrocławia. Z nieoficjalnych informacji wynika, że jest duży kłopot ze znalezieniem chętnego. Na giełdzie nazwiska jest członek zarządu MPK Patryk Wild czy Zbigniew Komar z Urzędu Miejskiego we Wrocławiu.

Sonda

Jak oceniacie jakość usług wrocławskiego MPK?

Ta sonda już się zakończyła.
Bardzo dobrze
38
Dobrze
64
Ani dobrze, ani źle
58
Słabo
88
Bardzo słabo
81
Nie wiem, nie korzystam
27
Wszystkich głosów: 356

Dotychczasowy prezes Władysław Smyk złożył rezygnację z pełnionej funkcji. Najpierw o jego decyzji dowiedziała się Rada Nadzorcza. Oficjalną przyczyną odejścia Władysława Smyka są sprawy osobiste. Informację potwierdziła Radiu Wrocław rzecznik MPK Agnieszka Korzeniowska.

Władysław Smyk będzie pełnił funkcję prezesa MPK do końca grudnia. Rada nadzorcza do tego czasu zdecyduje w jakim trybie wyłoniony zostanie kolejny szef spółki. Nieoficjalnie urzędnicy mówią, że o decyzji prezesa było wiadomo od dwóch tygodni a ma to związek z sytuacją w MPK. Władysław Smyk był już zmęczony ciągłą walką ze związkami zawodowymi i pretensjami dotyczącymi sytuacji finansowej spółki - usłyszałam od jednego z jego współpracowników.

Podobno też prezes nie do końca zgadzał się z pomysłami wiceprezydenta Wojciecha Adamskiego, który jest zwolennikiem projektu związanego z wyprowadzaniem usług przewozowych z MPK. Mają się tym zająć prywatne firmy. Jutro spółka ma wydać oficjalny komunikat w sprawie odejścia Władysława Smyka. W budżecie na 2015 rok zapisano, że Wrocław chce dopłacić do funkcjonowania komunikacji blisko 350 mln zł.

CZYTAJ RÓWNIEŻ (MATERIAŁY ARCHIWALNE)



Oto pełne oświadczenie MPK:

"Władysław Smyk złożył rezygnację ze stanowiska prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego we Wrocławiu. Decyzja ta ma charakter osobisty. Jej powodem są nowe wyzwania zawodowe. Rezygnacja została złożona na ręce szefa Rady Nadzorczej MPK Wrocław. Władysław Smyk będzie pełnił funkcję szefa spółki do 31 grudnia. Jego rezygnacja nie zakłóci bieżącego funkcjonowania spółki. Do czasu powołania przez właściciela nowego szefa, spółka będzie funkcjonowała zgodnie z procedurami przewidzianymi w przypadku nieobecności prezesa. Nad płynną realizacją zadań czuwać będzie pozostały trzyosobowy zarząd MPK. Ewentualne decyzje dotyczące przyszłej obsady tego stanowiska należą do właściciela – Gminy Wrocław."

Reklama