Pierwszy mecz europejskich pucharów w PGE Turów Arena

| Utworzono: 2015-01-14 10:25 | Zmodyfikowano: 2015-01-14 10:29

Hiszpanie, podobnie jak dolnośląska ekipa, zanotowali porażkę w pierwszej kolejce fazy Top 32.Dziś spotkają się drużyny, które ostatnio przeżywają trudny okres. PGE Turów wliczając lige i Puchar Europy przegrał trzy kolejne mecze. Ekipa Baloncesto ma zdecydowanie gorszy bilans. W ośmu ostatnich konfrontacjach w Eurocup i rodzimej ACB schodziła z parkietu pokonana.

Zgorzelczanie w pierwszej połowie poprzednich meczów prezentowali się bardzo dobrze lub przyzwoicie, w decydujących minutach czegoś brakowało. Błędy skutkowały tym, że musieli schodzić z parkietu pokonani. - Musimy poprawić koncentrację, bo na razie wystarczy jej tylko na 20 lub trzydzieści minut gry, a musi na cały mecz – mówił po porażce w szlagierze TBL w Zielonej Górze Damian Kulig.

Biorąc pod uwagę rywalizację na ligowych parkietach w tym sezonie to mimo wszystko PGE Turów od Baloncesto dzieli przepaść. Mistrzowie Polski są nadal liderem Tauron Basket Ligi. Hiszpanie natomiast zamykają tabelę ACB.

- Wbrew pozorom to nie będzie łatwy mecz. Musimy wrócić do swojej gry, która była tak skuteczna od początku sezonu. Wierzę, że uda nam się wreszcie przełamać i po trzech porażkach z rzędu uradować naszych kibiców – zaznaczył Kulig.

Podopieczni Miodraga Rajkovicia mięli już okazję w tym sezonie zmierzyć się z przedstawicielem ligi hiszpańskiej. W Eurolidze musieli stawić czoła wielkiej Barcelonie i dwukrotnie zostali pokonani. Klasy obu ekip nie sposób porównać, ale należy uważać na podopiecznych Scotta Rotha, bo w rozgrywkach ligowych potrafili ograć Katalończyków. To była jedna z największych niespodzianek na parkietach ACB. Mając na uwadze tylko jedno rozstrzygnięcie w sezonie ekipie Baloncesto należą się ogromne słowa uznania. Kibice w Zgorzelcu mają nadzieję, że dzisiejszy mecz będzie przebiegać pod dyktando ich pupili. 

- Jeżeli chcemy awansować do dalszych gier, to musimy wygrać ten mecz. Mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski z ostatnich porażek, nie popełnimy tych samych błędów i będziemy mogli się cieszyć z wygranej, na którą tak bardzo czekamy – przyznał Filip Dylewicz.

Początek meczu w Zgorzelcu o godzinie 19.00. Relacja ze spotkania w Radiu Wrocław.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.