Impel Wrocław wraca do domu. Zagra z MKS Dąbrowa Górnicza

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2015-01-16 19:54 | Zmodyfikowano: 2015-01-16 19:55

Rzeszów, Sopot i Omsk. To lista miast w których od piątego stycznia grał Impel. W minioną środę mierzył się na wyjeździe z rosyjską Omiczką. Choć wrocławianki przegrały tamten mecz 1:3 to zostawiły po sobie dobre wrażenie. Po spotkaniu czekał ich wielogodzinny powrót do domu. W stolicy Dolnego Śląska, siatkarki Impelu zameldowały się dopiero w czwartek późnym popołudniem

"Cały wyjazd do Omska trwał aż cztery dni. Za nami długa podróż i wiele przesiadek, ale miałyśmy już czas trochę odpocząć i myślę, że będziemy gotowe" - mówi przyjmująca Katarzyna Mroczkowska.

Odpoczynek będzie ważny, bo rywal Impelu jest ostatnio w znakomitej formie. MKS Dąbrowa Górnicza ma na swoim koncie pięć ligowych zwycięstw z rzędu. Cztery z nich odniósł z zespołami niżej notowanymi. Szacunek budzi jednak ostatni skalp zawodniczek Juana Manuela Serramalera. MKS jako pierwszy w tym sezonie pokonał mistrzynie kraju - Chemik Police (3:2). Do tego należy dodać triumf w Pucharze CEV. W środę, w Dąbrowie Górniczej zespół gospodarzy po pięciu setach okazał się lepszy od tureckiego Galatasaray, w pierwszym meczu ćwierćfinału tych rozgrywek.

"Ich największym atutem jest przede wszystkim dobry atak. Zarówno Kasia Konieczna na prawym skrzydle jak i środkowe są dobrze przygotowane" - mówi środkowa Impelu, Monika Ptak.

Wspomniana Katarzyna Konieczna będzie dodatkowym języczkiem uwagi sobotniego starcia. Atakująca ostatnie dwa sezony spędziła we Wrocławiu. Dała się poznać przede wszystkim z zabójczo skutecznego serwisu, którym wielokrotnie seryjnie zdobywała punkty dla Impelu. Teraz kibice w Hali Orbita będą liczyć, że Konieczna nie będzie miała aż tak dobrze ustawionego celownika.

Początek spotkania Impel Wrocław - MKS Dąbrowa Górnicza o 17.00.

 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.