Marco Paixao: Nie odchodzę do Lecha, to bzdura!

Justyna Kościelna | Utworzono: 2015-01-31 12:25 | Zmodyfikowano: 2015-01-31 12:25

- Mój kontrakt jest ciągle ważny, nie podjąłem decyzji, co dalej. W tej chwili jestem na obozie ze Śląskiem, by pomóc drużynie w osiągnięciu jak najlepszego rezultatu - mówi napastnik Śląska. Rzecznik wrocławskiej drużyny Michał Mazur dodaje: - Nie jest prawdą, że Śląsk rozpoczął negocjacje z jakimkolwiek klubem w sprawie Marco.

Informację dementuje także Lech Poznań za pośrednictwem Twittera.

Portugalczyk ma ważny kontrakt do 30 czerwca, co oznacza, że może już podpisać umowę z innym klubem obowiązującą od 1 lipca. O takim scenariuszu już od dawna mówią specjaliści. Między innymi dlatego, że kwota, którą zarabia napastnik w Śląsku, nie jest dla niego satysfakcjonująca. Teraz na konto Paixao, według naszych informacji, wpływa około 120 tys.euro rocznie. Szans na dużą podwyżkę raczej nie ma, bo wrocławski klub obciął tzw. kominy płacowe i zmienił politykę transferową dotyczącą wynagrodzeń.

Portugalczyk jest kapitanem wrocławskiej drużyny. Był najlepszym strzelcem w poprzednim sezonie (21 goli). W tym, z powodu kontuzji, zagrał tylko dwa razy - z bydgoskim Zawiszą i GKS-em Bełchatów, zdobywając bramkę.

Reklama

Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~jasne2015-02-01 09:05:47 z adresu IP: (78.133.xxx.xxx)
Im bardziej wszyscy dementują tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jest temat. Inna sprawa, czy nie został spalony... W sumie po nerwowości wszytskich stron jest to możliwe
~Jerzy2015-01-31 14:35:59 z adresu IP: (87.99.xxx.xxx)
Jak cię nie obchodzi, to nie czytaj, kolego :-)
~Packa2015-01-31 13:21:11 z adresu IP: (83.4.xxx.xxx)
Ale co mnie to obchodzi??