Jak nam się mieszka we Wrocławiu? (BADANIA)

Tomasz Sikora | Utworzono: 2015-02-07 16:06 | Zmodyfikowano: 2015-02-07 16:13
Jak nam się mieszka we Wrocławiu?   (BADANIA) - archiwum prw.pl
archiwum prw.pl

W diagnozie można znaleźć informacje ogólne i szczegółowe - zacznijmy od samego dołu - od osiedli - jak nam się na nich mieszka?

Znów narzekamy na drogi. Zdaniem wrocławian nie chodzi jednak juz o dziury, te miasto skutecznie zalepiło, teraz dla 4 na 10 z nas na osiedlach brakuje nam najbardziej miejsc parkingowych i chodników. To doskwiera najbardziej.

Jak już auto zaparkujemy - trzy ulice dalej - i zziębnięci docieramy do klatki schodowej oczom co piątego z nas ukazuje się problem nr dwa w drabince ważności, czyli brudne i zaniedbane klatki schodowe. Z fasadami kamienic też nie jest najlepiej. Niektóre pamiętają jeszcze II wojnę światową. Mieszkańcy wielkiej płyty z kolei chcieliby, by im te bloki ocieplić. To największe pragnienie 17% z nich.

A jak już się ociepli, odmaluje i w ogóle cudnie będzie, to koniecznie trzeba zainstalować monitoring lub choćby domofon. Inna rzecz, że jak wskazują policyjne statystyki, takie kamery to złudna poprawa bezpieczeństwa. Od tego nie robi się spokojniej i jak graficiarz chce pomazać ścianę to sobie wrzute mimo oka kamery czy płotu.

Czytaj więcej: Zasieki i prywatny chodnik na środku osiedla (POSŁUCHAJ)

Choć tak szczerze to ledwo 1 na 100 wrocławian coś słyszał na przykład o jakimś włamaniu do czyjegoś mieszkania. Czyli w sumie jest całkiem bezpiecznie! Zatem, by nie było tylko utyskująco - w czterech minionych latach, bo tyle upłynęło od ostatniej Wrocławskiej Diagnozy Społecznej, zdecydowanie wzrosło poczucie bezpieczeństwa wrocławian w ich okolicy.

Dziś niezbyt bezpiecznie czuje się 15 na 100 wrocławian. Mamy, przynajmniej we własnym odczuciu, mniej włamań do aut i piwnic. Mniej jest wandali w okolicy - może siedzą przed komputerami w domach. To zagrożenie spadło z 40% (4 lata temu) do 20% (dziś). O połowę!

Coś jest na rzeczy, nawet zaczęliśmy nieco chwalić młodych ludzi - że jakby mniej agresywni na skwerach i klatkach. Było 20% a jest ledwie 6%. To co się nie zmienia to agresja słowna - wrocławianie dalej czują, że jak się coś komuś nie podoba, to nic przed wiązanką nie powstrzyma. Takową usłyszał co 4 z nas.

No i też jakoś nie potrafimy odmówić, gdy ktoś nas prosi o jałmużnę - zwyczajnie boi się takiej prośby (mniej lub bardziej natarczywej) aż 18 na 100 wrocławian.

 

Reklama

Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~jacenty2015-02-07 19:18:16 z adresu IP: (78.9.xxx.xxx)
A dla kogo Diagnoza? A dla (zlecenie!) Magistratu. No, uśmiałem się ze śmiechu! Nie chcę parkingu, czyli jestem inny, czyli szczęśliwy.
~szęśliwy 2015-02-07 17:10:10 z adresu IP: (31.61.xxx.xxx)
to jest dutkiewicz