Przełom w głośnej sprawie rodziny z Wałbrzycha

Michał Wyszowski | Utworzono: 2015-02-17 11:52 | Zmodyfikowano: 2015-02-17 11:53
Przełom w głośnej sprawie rodziny z Wałbrzycha - fot. Michał Wyszowski (Radio Wrocław)
fot. Michał Wyszowski (Radio Wrocław)

Przełom w głośnej sprawie rodziny państwa Smykowskich z Wałbrzycha, którym Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej odebrał piątkę dzieci. Rodzinny Ośrodek Diagnostyczno – Konsultacyjny na zlecenie sądu przebadał zarówno rodziców, jak i najmłodszych.

Larysa Pacek ze Stowarzyszania Przystań, które pomaga rodzinie, mówi, że wskazania specjalistów są jednoznaczne:

Ośrodek zaleca powrót dzieci do domu z kontynuacją nadzoru kuratora. Podkreśla także, że nie ma jednoznacznych wskazań do tego, aby najmłodsi dalej byli w domu dziecka.

Przypomnijmy jednak, że według MOPS-u rodzice kompletnie nie nadają się do wychowywania dzieci. Tak w styczniu mówiła nam Beata Skrocka z ośrodka:

W grudniu pomoc społeczna odebrała im piątkę dzieci. O ich powrót małżeństwo walczy w sądzie. Adwokat Maciej Mataczyński mówi, że dla sprawy ta opinia będzie kluczowa:

Rozprawę, na której zdecyduje się los dzieci wyznaczono dopiero na 1 kwietnia. Rodzice będą wnioskować o przyspieszenie tego terminu.

We wnioskach z opinii Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno – Konsultacyjnego czytamy, m. .in.:

W naszej ocenie, predyspozycje osobowościowe i wychowawcze uczestników postępowania do wychowywania małoletnich są wystarczające, aczkolwiek mogą występować trudności, np. organizacyjne z uwagi na liczne potomstwo” oraz „W naszej ocenie, aktualnie nie ma jednoznacznych wskazań do dalszego pobytu małoletnich w środowisku zastępczym

POSŁUCHAJ: Zabrali im dzieci, bo są biedni?

Ośrodek przedstawił także swoje zalecenia. Pierwsze z nich: „Proponujemy powrót małoletnich pod opiekę rodziców z kontynuacją nadzoru kuratora”. Są też kolejne, m. in. „Rodzice powinni rozważyć rzucenie palenia papierosów z przyczyn zdrowotnych dzieci oraz z uwagi na szczupłe zasoby finansowe” oraz „Wskazane byłoby wsparcie asystenta rodziny, lecz warunkiem istotnym jest zaufanie podopiecznych do opiekuna”.

 

Reklama