Azyl przy ul. Kubusia Puchatka może mieć kłopoty (SŁUCHAJ)

Andrzej Andrzejewski | Utworzono: 2015-02-19 06:53 | Zmodyfikowano: 2015-02-19 06:55
Azyl przy ul. Kubusia Puchatka może mieć kłopoty (SŁUCHAJ) - Fot. Wikimedia Commons
Fot. Wikimedia Commons

Półtora roku temu pracownicy Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu wyliczyli, że na Dolnym Śląsku najwyższe koszty opieki nad pensjonariuszami Domów Pomocy Społecznej generują placówki w Legnicy. W jednym z tamtejszych ośrodków miesiąc pobytu jednego podopiecznego kosztuje ponad 5 tys. zł. W drugim przekracza 3,5 tys. zł. Obydwa ośrodki należą do MOPS-u i są współfinansowane ze środków publicznych. Kilka dni temu Sąd Administracyjny we Wrocławiu wydał ostateczną decyzję: musi nastąpić restrukturyzacja. Tylko, że po zmianach będzie... jeszcze drożej.

Ośrodek Pomocy Społecznej przy ul. Kubusia Puchatka stanowi azyl dla około czterdzieściorga dzieci. Z głębokimi upośledzeniami umysłowymi i dodatkowo różnymi schorzeniami, wśród których epilepsja czy porażenie mózgowe są jednymi z lżejszych przypadłości. Iwona Hyś, szefowa placówki zapewnia, że żadna złotówka wydana na utrzymanie jej podopiecznych nie jest zmarnowana:

W maju 2013 roku takie argumenty nie przekonały kontrolerów z Urzędu Wojewódzkiego. Wydali oni nakaz wyłączenia obu domów pomocy - dla dzieci i młodzieży oraz dla dorosłych - ze struktur Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Takie rozwiązanie miało pobudzić konkurencyjność w tej branży. Tylko, że na legnickim rynku nie pojawił się żaden inwestor, który byłby zainteresowany prowadzeniem podobnych usług z miejskich dotacji. W tym czasie reprezentanci urzędu wojewódzkiego skierowali sprawę do sądu.

Bartosz Wiśniewski z biura prasowego wojewody podkreśla, że rozstrzygnięcie jest już prawomocne:

Czyli miasto dużego wyboru nie ma - musi wyprowadzić ośrodki ze struktur MOPS-u. Co to oznacza w praktyce? Domy w których mieszkają osoby wymagające opieki, nie będą już mogły liczyć na bezpłatną współpracę ze specjalistami. Jerzy Konopski, dyrektor MOPS-u podkreśla, że na przykład jego pracownik techniczny tylko jeszcze przez kilka dni będzie mógł za darmo wymienić uszczelkę w ośrodku przy ul. Kubusia Puchatka. I nie tylko o pana woźnego tu chodzi...

Małgorzata Majewska, szefowa Domu Pomocy Społecznej dla Dorosłych podkreśla, że u podstaw zmian leżało obniżenie kosztów, ale bez prawnika, informatyka, czy montera nie da się pracować w dłuższej perspektywie...

Bartosz Wiśniewski z biura prasowego wojewody:

W najbliższym czasie Legnicę czekają kolejne pozorne oszczędności - prognozuje wiceprezydent miasta Dorota Purgal i przedstawia najnowszy plik dokumentów z Wrocławia:


No chyba, że chodzi o walkę z bezrobociem i mnożeniem niepotrzebnych stanowisk.

Reklama

Komentarze (4)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~ocochodzi2015-02-20 15:10:30 z adresu IP: (31.11.xxx.xxx)
Skoro wszędzie dps-y funkcjonują jako samodzielne jednostki i sobie radzą, w dodatku są tańsze, bo legnickie są jednymi z najdroższych, to dlaczego MOPS w Legnicy tak się broni przed zmianami?
~TAURUS2015-02-19 08:13:14 z adresu IP: (213.195.xxx.xxx)
Tak rządzą i tak się dzieje w każdym MOPS w całym kraju. Jak by nie było, posada na państwowym. Wyprawiają z ludżmi co rzewnie im się podoba. Nie o ludzi im przecież chodzi.
~jaja2015-02-19 07:52:29 z adresu IP: (83.4.xxx.xxx)
Może redakcja się spyta jak to w rzeczywistości będzie przeprowadzone. Co to oznacza, czy ośrodek zostanie zamknięty, czy może sprywatyzowany przez urzędników nie wydając złotówki ktoś zyska budynek z drogim sprzętem. A potem wywali niepełnosprawnych i zrobi tam hotel lub coś innego z czego będzie większa kasa. Tak się robi biznes przez urzędników w majestacie prawa i za jego nakazem. Jaja.
~ale_miś2015-02-19 07:49:15 z adresu IP: (83.4.xxx.xxx)
OK . Co to w ostateczności oznacza, że ktoś się na tym wszystkim wzbogaci kosztem mieszkańców . Ponieważ po wydzieleniu takiej jednostki to cały budynek oraz sprzęt przejdzie do prywatnego przedsiębiorstwa , kótre zostanie przejęte przez rządzących z miasta a kasa pójdzie do ich kieszeni. Super przekręt.