Mieli mieć ciszę, ale zmieniły się przepisy. Mieszkańcy Wiszni czują się oszukani

| Utworzono: 2015-03-26 14:55 | Zmodyfikowano: 2015-03-26 14:58
Mieli mieć ciszę, ale zmieniły się przepisy. Mieszkańcy Wiszni czują się oszukani - archiwum prw.pl
REAKCJA 24
archiwum prw.pl

Zablokujemy tę budowę - mówią mieszkańcy gminy Wisznia Mała. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad buduje tam drogę ekspresową S5 Wrocław - Trzebnica. Urzędnicy uzgodnili z mieszkańcami przebieg trasy, ale zapewnili że postawią 10 kilometrów ekranów akustycznych. Zmieniło się jednak prawo i teraz okazuje się, że powstaną tylko 2 km osłony przed hałasem.

- Walczymy o to, by nie łamano umowy społecznej i wykonano w naszej gminie ekrany w takiej wysokości i ilości jak ustalaliśmy w 2012 roku. GDDKiA próbuje zlikwidować ekrany w naszej gminie - mówi Jerzy Drozd z Krzyżanowic.

Posłuchaj całej relacji:

- Jestem związany z tą gminą i nie chce się nigdzie wyprowadzać. Nie mam nic przeciwko żeby robić jakieś kładki i przejścia dla ślimaków, ale to jest bardzo nielogiczne co się tu dzieje. Jesteśmy traktowani widocznie gorzej niż zwierzęta. Jestem bardzo zdenerwowany - mówi Waldemar Kudyłek z Malin.

- Będzie tak, jakby auta jeździły mi po głowie - denerwuje się Andrzej Nalepa z miejscowości Malin:

- Próba GDDKiA jest to czysto ekonomiczna decyzja. Nie liczy się ze zdaniem mieszkańców, tym bardziej ich zdrowiem - podobnego zdania jest trzebnicki starosta Waldemar Wysocki.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odpowiada, że nie można budować dróg nie zważając na obowiązujące przepisy.

- My musimy budować drogi zgodnie ze sztuką budowlaną i zgodnie z obowiązującymi przepisami. Nie możemy ich stosować dowolnie. Wszystkie zmiany były prowadzone, ponieważ musimy dostosować się do obowiązujących norm i przepisów. I tego nie mogliśmy przeskoczyć. Prawo nie działa wstecz. Proszę pamiętać, że inwestycja jest prowadzona w systemie zaprojektuj i wybuduj. Wykonawca tej inwestycji ma czas na optymalizacje przepisów. Nie może być tak, że droga która powstaje już jest niezgodna z obowiązującymi przepisami. Nie odbywa się to za plecami mieszkańców. Również w przypadku tych zmian odbyły się konsultacje społeczne i mieszkańcy wzięli w nich udział. Wszystkie wnioski są teraz analizowane. 

Będziemy rozmawiać z mieszkańcami - zapewnia jednak Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska. Jak deklarują urzędnicy, obecna wersja nie jest ostateczną. Może ulec jeszcze zmianom. RDOŚ analizuje dokumenty dostarczone przez gminę Wisznia Mała, która na swój koszt zrobiła badania akustyczne. Później podejmie decyzję w sprawie dołożenie ekranów. 

- Jeśli droga powstanie, to dołożenie do niej ekranów gdy będzie to konieczne, nie stanowi większego problemu - zapewnia Joanna Borkowska z GDDKiA. Zgodnie z prawem rok po oddaniu drogi muszą być przeprowadzone kolejne badania hałasu.

- Jeżeli uwagi będą uzasadnione to je rozpatrzymy - mówi Marlena Polakowska z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska we Wrocławiu - Nadal mieszkańcy mogą brać czynny udział w naszym postępowaniu. Jeżeli w całej dokumentacji wyjdzie, że wymagany jest montaż ekranów akustycznych wzdłuż nowo wybudowanej drogi, wtedy my w swoim uzgodnieniu nakładamy warunek o konieczności wybudowania ekranów akustycznych wzdłuż nowej drogi. 

 

 

Reklama