Impel awansował do półfinału play-off Orlen Ligi (POSŁUCHAJ)

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2015-03-27 19:23 | Zmodyfikowano: 2015-03-27 21:00

Pierwszy punkt dla Impelu zdobyła Joanna Kaczor, która umiejętnie obiła blok. Wrocławianki przegrywały wtedy jednak 1:2. Dwie akcje później zespół gospodarzy był już na prowadzeniu – serwis Hany Cutury okazał się zbyt trudny do przyjęcia dla rywalek. Podobne problemy Aluprof miał kiedy na zagrywce pojawiła się Agnieszka Kąkolewska. Impel prowadził wtedy 6:3, a trener rywalek – Leszek Rus poprosił o czas. Rozmowa ze szkoleniowcem nie pomogła drużynie gości. Na pierwszej przerwie technicznej wrocławskie siatkarki prowadziły 8:3. Seria Impelu trwała w najlepsze. Przy stanie 11:3, trener Aluprofu poprosił o kolejną przerwę na żądanie. Passa gospodarzy skończyła się w kolejnej akcji kiedy Joanna Kaczor została zablokowana. Po udanym ataku Miry Topić, Impel prowadził na drugiej przerwie technicznej 16:7. Zawodniczki Tore Aleksandersena dowiozły bezpieczną przewagę do końca seta. W ostatniej akcji tej partii rywalki źle przyjęły serwis Hany Cutury i doskonale wykorzystała to czujna na siatce Agnieszka Kąkolewska, która oburącz zbiła piłkę i Impel wygrał 25:12.


Drugi set zaczął się od minimalnej przewagi Aluprofu. Zespół gości dwukrotnie punktował blokiem i Impel przegrywał 2:4. Wrocławianki po kolejnych dwóch akcjach doprowadziły do remisu. Na pierwszej przerwie technicznej lepszy był już zespól gospodarzy. Autowy atak po skosie z lewego skrzydła zaliczyła Koleta Łyszkiewicz, a Impel prowadził 8:6. Kolejna akcja była najdłuższą w całym spotkaniu. Skończyła ją Hana Cutura, delikatnie kiwając z lewego skrzydła nad blokiem rywalek i wrocławianki miały trzy punkty przewagi. Niestety zawodniczki Tore Aleksandersena roztrwoniły tę przewagę. Było 9:9, ale Impel nie pozwolił wyjść rywalkom na prowadzenie. Zadbała o to Hana Cutura, która mocnym atakiem z prawego skrzydła zdobyła dziesiąty punkt. Na drugiej przerwie technicznej Impel był lepszy 16:12. Wrocławianki prowadzenia już nie oddały. Hana Cutura swoim atakiem po skosie z lewego skrzydła dała Impelowi 20 punkt. Aluprof miał ich wtedy 14. Potem zespół gości nieco podgonił wynik i przy wciąż korzystnym stanie dla dolnośląskiej drużyny – 23:19 – trener Tore Aleksandersen profilaktycznie poprosił o czas. Przyniosło to skutek. Po powrocie na parkiet Natalia Bamber-Laskowska przestrzeliła zagrywkę. Za chwilę ta sama zawodniczka także w ataku nie trafiła w parkiet i to oznaczało koniec seta. Impel zwyciężył 25:19.


Trzecia partia okazała się ostatnią. Znów jako pierwszy punkty zdobył Aluprof. Impel przegrywał już 4:6, ale na przerwę techniczną schodził z prowadzeniem 8:7. Podwójny blok zatrzymał wtedy na lewym skrzydle Heike Beier. Po serwisie Magdaleny Gryki Impel powiększył swoją przewagę do wyniku 12:9. Trener Leszek Rus poprosił wtedy o czas, ale nie wpłynął on na przebieg gry. Punkty z krótkiej, a potem blokiem zdobyła Agnieszka Kąkolewska. Na drugiej przerwie technicznej wrocławianki prowadziły 16:10 – asa serwisowego zagrała Hana Cutura. Aluprof walczył jednak ambitnie. Przewaga Impelu stopniała do wyniku 17:14. Trener Tore Aleksandersen poprosił wtedy o czas i to była dobra decyzja. W kolejnej akcji niemoc zespołu gospodarzy przerwała mocnym atakiem po skosie z lewego skrzydła Mira Topić. Wrocławianki były lepsze już 19:14 i wtedy ostatnią przerwą na żądanie próbował się ratować szkoleniowiec Aluprofu. Nic jednak nie wskórał. Wrocławski blok zatrzymał za chwilę Helenę Horkę, a potem Joanna Kaczor zdobyła punkt z zagrywki i było już 21:14. Ostatnie także należało do kapitan gospodarzy. Joanna Kaczor zaatakowała z lewego skrzydła po skosie i Impel wygrał seta 25:19 oraz cały mecz 3:0

Na MVP spotkania wybrano libero - Agatę Sawicką. Zawodniczka gospodarzy nie kryła zadowolenia z nagrody, choć przyznawała, że brawa należą się całej drużynie.

"Świetnie zagrałyśmy w pierwszym secie" - mówi środkowa Agnieszka Kąkolewska.

Kapitan i atakująca Impelu - Joanna Kaczor - dodaje, że najważniejsza byłą jednak druga partia.

Impel Wrocław – Aluprof Bielsko-Biała 3:0 (25:12, 25:19, 25:19)


Impel wygrał ćwierćfinałową serię 2:1 i teraz w półfinale rozgrywek (do trzech zwycięstw) zmierzy się z Chemikiem Police.

 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.