Umowa ws. World Games sprzeczna z prawem? Miejska spółka odpowiada

Sylwia Jurgiel | Utworzono: 2015-05-05 11:26 | Zmodyfikowano: 2015-05-05 14:17
Umowa ws. World Games sprzeczna z prawem? Miejska spółka odpowiada - fot. wroclaw.pl
fot. wroclaw.pl

POSŁUCHAJ: Odtajniają umowę, ale dalej niewiele wiadomo

Kontrowersje wokół upublicznionej wczoraj umowy Wrocławia na organizację Igrzysk Sportów Nieolimpijskich w 2017 roku. Dokument jest w języku angielskim a do tego utajnione są zapisy dotyczące m.in. finansów. Dziś swoje oświadczenie w tej sprawie wydali organizatorzy referendum we Wrocławiu - jednym z pytań ma być sens organizacji zawodów w stolicy regionu.

"Pokazano nam umowę w języku angielskim, a zgodnie z ustawą o języku polskim powinna istnieć też wersja polskojęzyczna. Nasuwa się pytanie dlaczego opublikowano wyłącznie egzemplarz obcojęzyczny. Nie wierzymy, że treść umowy w języku polskim nie istnieje. Byłoby to sprzeczne z prawem" - można przeczytać w oświadczeniu.

(Kliknij w obrazek, żeby powiększyć)

Działacze do tego podkreślają, że z opublikowanej umowy nie wynika, by Wrocławiowi za wycofanie się z organizacji igrzysk groziły jakieś kary umowne. A tak mówią urzędnicy. Organizatorzy referendum nie rozumieją też dlaczego najważniejsze dane - czyli finansowe są utajnione.

Przedstawiciele spółki tłumaczą, że zażądała tego federacja odpowiedzialna za World Games.

Umowy zawierane przez spółki prawa handlowego (TWG2017 sp. z o.o.) nie muszą być sporządzane w języku polskim - mówi doktor Bartłomiej Ziemblicki z Katedry Prawa Gospodarczego Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Według niego spółki takie dowolnie mogą też operować treściami, jakie podają do publicznej wiadomości. Doktor Ziemblicki podkreślił w rozmowie z portalem www.prw.pl, że jak wynika z jego wiedzy, na kwestię jawności umowy zawartej przez spółkę i języka, w jakim została sporządzona nie ma też wpływu charakter właściciela (w tym przypadku gmina Wrocław).

Kto ma rację? - po ujawnieniu przez Wrocław umowy zawartej na organizację Igrzysk Sportów Nieolimpijskich w 2017 roku pojawiły się wątpliwości. Dokumenty są wyłącznie w języku angielskim i część została utajniona, w tym sprawy finansowe. Tymczasem spółka zajmująca się imprezą zapewnia, że brak umowy w języku polskim to nic dziwnego. A to jeden z zarzutów m.in. organizatorów referendum we Wrocławiu. Jednym z pytań ma być sens organizacji igrzysk we Wrocławiu.

Odpowiedź na nasze pytanie do spółki dotyczące umowy w języku angielskim przygotował radca prawny Arkadiusz Skrobich - "Zawarcie umowy o organizację The World Games nie jest czynnością urzędową. Gmina występuje w tym wypadku jako podmiot prawa cywilnego, a nie jako organ administracji publicznej. Tam gdzie gmina występuje jako władza publiczna musi wszystkie dokumenty sporządzać w języku polskim, tam natomiast gdzie występuje jako podmiot prawa cywilnego, może używać innego języka".

Wiadomo też, że ujawniona umowa była raz aneksowana. Na razie jednak nie ma zgody na publikację zmian jakie zaszły w dokumencie. Przedstawiciele spółki odpowiedzialnej za organizację zapewniają, że decyzja o utajnieniu zapisów dotyczących finansów została podjęta przez główną federację odpowiedzialną za imprezę.

Wrocławski Komitet Organizacyjny - Światowe Igrzyska Sportowe 2017 Sp. z o.o. odpowiada na pytanie Radia Wrocław, dlaczego umowa w języku angielskim:

"Zasady ochrony języka polskiego i używania go w działalności publicznej oraz w obrocie prawnym na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej regulują przepisy ustawy z dnia 7 października 1999 r. o języku polskim (Dz.U. z 1999 r. Nr 90, poz. 999 ze zm.). Zgodnie z art. 5 ust. 1 ustawy podmioty wykonujące zadania publiczne na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej dokonują wszelkich czynności urzędowych oraz składają oświadczenia woli w języku polskim (…). "Czynności urzędowe" to wszelkie czynności organów i instytucji powołanych do realizacji określonych zadań publicznych, związane z realizacją ich konstytucyjnych i ustawowych kompetencji, chyba że z istoty tych czynności wynika konieczność posłużenia się językiem obcym. Pojęcie czynności urzędowych obejmuje zatem bez wątpienia władcze czynności organów publicznych, w tym decyzje administracyjne.

Zawarcie umowy o organizację The World Games nie jest czynnością urzędową. Gmina występuje w tym wypadku jako podmiot prawa cywilnego, a nie jako organ administracji publicznej. Tam gdzie gmina występuje jako władza publiczna musi wszystkie dokumenty sporządzać w języku polskim, tam natomiast gdzie występuje jako podmiot prawa cywilnego, może używać innego języka".

Miejska spółka podkreśla, że w obcym języku sporządzone były też umowy Wrocławia, które były związane z wydarzeniami podczas Euro 2012.

Umowa na organizację Igrzysk Sportów Nieolimpijskich w 2017 roku (wersja anglojęzyczna)
KLIKNIJ W OBRAZEK, ŻEBY OTWORZYĆ CAŁY DOKUMENT

 

Reklama

Komentarze (5)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Tadek2015-05-06 23:02:48 z adresu IP: (78.10.xxx.xxx)
Wrocław nie ma pieniędzy na taką imprezę. Miasto ma poważne problemy infrastrukturalne a w kasie pusto.
~pawel2015-05-06 00:56:17 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
wroclaw nie potrzebuje igrzysk tylko ma swoje problemy a mieszkancy dalej czekaja i czekaja...
~Krecik2015-05-05 14:57:27 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
kombinują , kombinują...
~qetr2015-05-05 13:35:36 z adresu IP: (78.9.xxx.xxx)
Dziwne to widowisko fundują nam organizatorzy Refrendum. Już dawno stracili kontakt z otoczeniem, argumenty im miasto powoli zabiera a ci dalej swoje. Na początku byłem za-akcja społeczna, zryw, woow. Teraz to jest farsa, którą forsują politycy. Nie lepsi od Dutkiewicza
~szczepan2015-05-05 21:24:07 z adresu IP: (81.190.xxx.xxx)
Konkretnie co jest farsą? Bo wg mnie to farsą jest udostępnienie dokumentu po angielsku z utajnionymi najistotniejszymi szczegółami.