Wałbrzych: Potrącił kobietę, bo ta chciała unieważnić umowę

Gregor Niegowski | Utworzono: 2015-10-12 13:31
Wałbrzych: Potrącił kobietę, bo ta chciała unieważnić umowę - dolnoslaska.policja.gov.pl
dolnoslaska.policja.gov.pl

Mężczyzna podawał się za pracownika firmy energetycznej, wszedł do mieszkania 61-letniej Wałbrzyszanki i zawarł z nią umowę na zmianę operatora dostawcy energii. 21-latek wyszedł z mieszania, po czym kobieta wybiegła za nim chcąc umowę unieważnić. Ten zamknął się w samochodzie po czym ruszył potrącając kobietę. 61-latka trafiła do szpitala z obrażeniami w postaci złamania.

Mężczyzna po kwadransie wrócił na miejsce zdarzenia, gdzie został zatrzymany przez policjantów.Trafił już do policyjnego aresztu. Za to przestępstwo grozi mu do 5 lat więzienia.

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Assa2015-10-12 13:58:52 z adresu IP: (80.11.xxx.xxx)
Sku*wiel! Z tymi umowami, śmieciarze naciągają biednych starszych ludzi! Mojego ojca po udarze naciągnęli w sanatorium w Cieplicach. Zorganizowali pokaz po czym wyłowili z tłumu najciężej chorych ludzi i wcisnęli im kit o lampach po których ustępują paraliże po wylewach. Ludzie bez godności. Po przez przypadek zadzwoniłem do ojca wieczorem, był w trakcie podpisywania umowy poprosiłem, aby przekazał "handlowcowi" telefon. Rozmawiałem z kobietą jak z człowiekiem, bez bluzgów (choć należało się jak mało komu), aby odstąpiła od tego procederu bo tak się nie robi z ludźmi, którzy mają ograniczoną zdolność podejmowania decyzji. Niestety z szyderczym uśmiechem odpowiedziała mi, że każdy ma prawo wyboru. Doszło do podpisania umowy, moje zażenowanie i rozmowa z dyrektorem ds. marketingu ośrodka leczniczego doprowadziła do unieważnienia umowy. Jednakże, wiele osób które zostały naciągnięte na kwoty w granicach tyś zł, poprostu ze wstydu ukryły ten fakt przed rodziną i spłacały (bądź spłacają) kupione przedmioty, ukrywając niejednokrotnie po szafach buble za grube pieniądze. Wstydu, że dały się naciąć, mimo że telewizja puchnie od nagonki na oszustów. Najbardziej boli, że w procederze biorą udział duże banki i nie widzą w tym nic złego.