Ślęza przegrywa w hicie, MKS wygrywa w Sosnowcu

Piotr Pietraszek | Utworzono: 2015-11-07 21:51 | Zmodyfikowano: 2015-11-07 21:54

Kraków - Wrocław 2:0. Po piątkowej porażce piłkarzy Śląska z Cracovią w sobotę wyższość drużyny ze stolicy Małopolski musiały uznać koszykarki Ślęzy. Mistrz Polski udzielił srogiej lekcji podopiecznym Algirdasa Paulauskasa wygrywając różnicą aż 36 punktów.

Małym usprawiedliwieniem dla Ślęzy był brak w ich szeregach Amerykanki Sharnee Zoll. Przyjezdnym sił i umiejętności wystarczyło jedynie na połowę spotkania. Pierwszą kwartę wrocławianki wygrały 3 punktami, po drugiej przegrywały tylko 34:38. Gra Ślęzy posypała się na początku trzeciej kwarty, gdy czwarte przewinienie popełniła najlepsza w drużynie Magdalena Leciejewska. W dwóch ostatnich odsłonach podopieczne Algirdasa Paulauskasa zdobyły tylko 17 punktów, a ich rywalki aż 49. Koszykarki Ślęzy słabo zaprezentowały się w ataku (33,9 % skuteczności z gry i 23 straty), a w obronie nie potrafiły zatrzymać Yvonne Turner i Devereaux Peters, ktore zdobyły ponad połowę punktów zespołu Białej Gwiazdy.

Wisła Kraków - Ślęza Wrocław 87:51 (17:20, 21:14, 28:7, 21:10)

Wisła: Turner 26, Peters 23 Żurowska-Cegielska 15, Ziętara 8, Ouvina 8, Zohnova 7, Nicholls 0, Szott-Hejmej 0, M.Puter 0.

Ślęza: Leciejewska 16, Linkeviciene 8, Śnieżek 7, Sulciute 6, Shegog 6, Krężel 4, Mistygacz 2, Czarnecka 2, Sklepowicz 0.

Zwycięską passę kontynuują koszykarki z Polkowic. Zespół MKS wygrał piąty mecz z rzędu. Od momentu, gdy drużynę zaczął prowadzić trener Wadim Czeczuro, Pomarańczowe jeszcze nie przegrały.

W meczu w Sosnowcu obrona zdecydowanie górowała nad atakiem, stąd skromna zdobycz punktowa po obu stronach. Do przerwy minimalnie lepsze były zawodniczki Zagłębia, w szeregach których świetnie spisywała się Aishah Sutherland. Przełomowym momentem był początek trzeciej kwarty. Po trafieniach Angeliki Stankiewicz, Nicole Michael i Agaty Nowackiej polkowiczanki odskoczyły na 11 punktów. Wywalczonej przewagi zespół z Dolnego Śląska nie oddał już do końcowej syreny. Double-double zanotowała zawodniczka MKS Nikki Greene, która zapisała na swoim koncie w tym meczu 10 punktów i 14 zbiórek.

Zagłębie Sosnowiec - MKS Polkowice 45:54 (16:15, 11:9, 12:20, 6:10)

Zagłębie: Sutherland 26, Rozwadowska 7, McCallum 5, Kaczor 2, Antczak 2, Głocka 2, Dąbkowska 1, Bekasiewicz 0, Dobrowolska 0.

MKS: Stankiewicz 13, Nowacka 12, Michael 10, Greene 10, Gala 4, Bojović 3, Majewska, 2 Schmidt 0, Bucyk 0.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.