Cuprum Lubin wygrywa na terenie mistrza Polski!

| Utworzono: 2015-11-29 22:56 | Zmodyfikowano: 2015-11-29 22:56

Pierwszy set przebiegał pod zdecydowanie dyktando gospodarzy. Świetnie zagrywali i łatwo uzyskali przewagę. Duże kłopoty miał zwłaszcza Keith Pupart. Składne akcje gości można było policzyć na palcach jednej ręki. Rzeszowianie mięli ich znacznie więcej i wygrali pewnie 25:19.

Cuprum inaczej wyglądało już drugiej partii. Przyjezdni wykorzystali słaby fragment gry Nikołaja Penczewa. Na drugiej przerwie technicznej lubinianie prowadzili trzema punktami. Na finiszu problemy w przyjęciu miał Śliwka, a zablokowany został świetnie grający Kurek. Grzegorz Łomacz kilka razy uruchomił Marcusa Bohme i lubinianie wyrównali stan meczu wygrywając seta do 21.

Początkowo w trzecim secie różnicę serwisem robił Szymon Romać. Lubin prowadził 8:5 i 16:14. Goście długo odpierali opór Resovii. Ci w końcu doprowadzili do remisu po dwóch blokach na Romaciu, ale za chwilę znów mieli problem, bo w aut atakował Dmytro Paszycki. Dramatyczna końcówka zakończyła się po myśli rzeszowian, którzy wygrali 26:24.

Wojnę nerwów w kolejnej partii zwyciężyli przyjezdni. Tym samym pokazali wielki potencjał. Łomacz bardzo często korzystał z usług Bohme. To okazało się kluczowe. W ofensywie nie radził sobie Penczew, a rywale byli na fali. Rzeszowianie popełniali natomiast szkolne błędy w końcówce i Cuprum doprowadziło do tie-breaka wygrywając seta do 22.

Pierwsze akcje decydującego seta to doskonała gra Cuprum. Wszystko im wychodziło. Prowadzili 8:4 i nie dali sobie wydrzeć cennego zwycięstwa. Triumf w partii 15:10 dał wygraną w meczu 3:2.

Asseco Resovia Rzeszów - Cuprum Lubin 2:3 (25:19, 21:25, 26:24, 22:25, 10:15)

Asseco Resovia: Tichacek, Lyneel, Paszycki, Kurek, Penczew, Dryja, Wojtaszek (libero) oraz Śliwka, Perłowski, Holmes

Cuprum: Łomacz, Pupart, Możdżonek, Romać, Włodarczyk, Bohme, Rusek (libero) oraz Malinowski, Gorzkiewicz

MVP: Marcus Bohme (Cuprum Lubin).

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.