Nie było niespodzianki. Śląsk przegrał z Turk Telekomem 48:69

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2016-01-21 20:39 | Zmodyfikowano: 2016-01-21 20:39

Kibice w Hali Orbita nie spodziewali się cudu, bo w końcu do dolnośląskiej stolicy przyjechał najlepszy ofensywny zespół rozgrywek. Zgodnie z przewidywaniami gospodarze tylko w zbiórkach (40:37; i dość niespodziewanie też w asystach 9:7) górowali nad drużyną z Ankary.

Śląsk prowadził w tym meczu tylko przez niespełna 4,5 minuty na początku meczu. W najlepszym momencie było 10:4, a ostatni raz przy koszykarskiej kierownicy wrocławianie byli widziani po celnym rzucie Vitalija Kowalenki. Wtedy - na nieco ponad 4 minuty przed końcem inauguracyjnej odsłony byli lepsi 12:11. Przez resztę odsłony Śląsk nie zdobył już jednak punktów i to goście byli lepsi 17:12.

Wrocławianie walczyli jednak dzielnie i choć po kolejnej kwarcie wciąż byli gorsi (25:29), to w 10-minutowym rozrachunku wygrali ją jednym punktem (13:12).

Telekom odjechał dopiero po przerwie. Trzecia część meczu to był moment Michaela Jenkinsa. Amerykański niski skrzydłowy zdobył wtedy 7 ze swoich 12 punktów, a jego drużyna prowadziła 46:37.

Największa dysproporcja była jednak w czwartej kwarcie. Goście zdobyli w niej 23 punkty, Śląsk z kolei najmniej do tej pory - 11 "oczek". Wrocławianie trafili wtedy tylko trzy rzuty z gry. Ostatnie takie punkty, na niewiele mniej niż 5 minut przed końcem były autorstwa najlepszego wśród gospodarzy (12 punktów i 15 zbiórek) Jarvisa Williamsa (46:56). Potem rywale przeprowadzili serię 13:2 (Śląsk punktował tylko z wolnych) i w taki sposób po końcowej syrenie na tablicy wyników widniało 48:69 na niekorzyść wrocławian.

Śląsk Wrocław - Turk Telekom Ankara 48:69 (12:17, 13:12, 12:17, 11:23)

Punkty dla Śląska Wrocław: Williams 12 (15 zbiórek), N. Kulon 10, Kovalnko 8, Ikovlev 8, Jankowski 5, Jarmakowicz 4, Mróz 1

Punkty dla Turk Telekomu: Woodside 14, Jenkins 12, Kurtoglu 11, Buckner 9, Akpinar 7, Veyseloglu 6, Ozer 5, Goktas 3, Buker 2

 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.