Mecz przez duże M. Ślęza po dogrywce lepsza od mistrzyń Polski!

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2016-02-28 21:09 | Zmodyfikowano: 2016-02-28 21:10

Ślęza Wrocław wygrała po dogrywce z Wisłą Kraków 87:81. Spotkanie cały czas było na styku. Poziom i tempo tak wysokie, że w trakcie meczu… zwariowała relacja live na oficjalnej stronie rozgrywek i pokazywała statystyki z początku drugiej kwarty.

Początek wyglądał tak że będzie to mecz Sharnee Zoll – Yvonne Turner, ale na parkiecie były nie tylko Amerykanki. Ze strony Wisły Kraków do gry przyszła Justyna Żurowska-Cegielska na 22 punkty i 8 zbiórek. Wrocławianki odpowiadały świetną dyspozycją zza łuku. Trafiły 11/22 za trzy.

Do przerwy obie drużyny grały tak równo, że miały tyle samo punktów z pomalowanego – po 16 – i nawet najdłuższe serie w obu przypadkach nie przekraczały passy 6:0. Różnił się tylko wynik, ale minimalnie 36:35.

Po powrocie z szatni wydawało się przynajmniej dwa razy, że Wisła może Ślęzie odjechać, ale wtedy wrocławianki odpowiadały tak, że za chwilę znów wiadomo było tyle co nic.

Mecz mógł się rozstrzygnąć w czterech kwartach. Sharnee Zoll z lepiej strony weszła na kosz. Dwutakt. Teoretycznie jak na WF-ie. Praktycznie kiedy w grę wchodziła nie „szóstka”, a zwycięstwo w ligowym meczu piłka zatańczyła na obręczy. Paradoks tym większy, że rozgrywający Ślęzy byłą dziś najlepsza na parkiecie. 27 punktów na 7/10 z gry, 8 asyst, 6 zbiórek, 4 przechwyty. Na wygraną w regulaminowym czasie to nie starczyło. Było 75:75.

Dogrywka w porównaniu z poprzednimi odsłonami była już spokojniejsza. Ślęza zamroziła w końcówce mecz na linii, ale wcześniej, chyba trochę zaskoczyła Wisłę grą do środka. Element, który był mało widoczny w drugiej połowie, teraz był pierwszą opcją wrocławianek. Chay Shegog dwukrotnie szkoliła rywalki w pomalowanym i Ślęza już tego meczu nie oddała.

Powiedzieli po spotkaniu:

„Kluczem w dogrywce była gra przez wysokie zawodniczki” – asystent trenera Arkadiusz Rusin



„Czasem takie akcje jeszcze bardziej mobilizują” – Katarzyna Krężel o nietrafionym rzucie Sharnee Zoll na zwycięstwo



„W trudnych momentach pomogły nam trójki” – Magdalena Leciejewska



„To był miły mecz dla kibica. Dla nas – wielka presja” – Agnieszka Śnieżek

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~ytong2016-02-29 09:54:18 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Może trzeba przeczytać to co się napisało, chaos