Blokady - mieszkańcy walczą z ciężarówkami (Posłuchaj)

- Dzieci boją się nawet przejść przez jezdnię w drodze do szkoły - mówi Teresa Kędzierska. - Trudno jest nawet dorosłym przejść na drugą stronę jezdni.

(Posłuchaj):

Radny wojewódzki Jerzy Zieliński uważa, że droga jest zupełnie nieprzygotowana na przejęcie tysięcy pojazdów i chce tę sprawę postawić dziś w Książu na wspólnym posiedzeniu komisji infrastruktury Sejmu i sejmiku dolnośląskiego.

Cały ruch na drogę wojewódzką został przeniesiony z powodu zamknięcia drogi krajowej nr 4. Została ona zamknięta z powodu przebudowy przejazdu kolejowego na modernizowanej linii kolejowej.
Co ciekawe ruch nie został przeniesiony na niemal gotową już autostradę, tylko wąską i krętą drogę wojewódzką, z miękkimi poboczami, na których często przewracają się TIR-y. Wczoraj taki los spotkał np. cysternę z sokiem jabłkowym.

Blokady zapowiadają też mieszkańcy Lądka Zdroju. Na nic zdały się prośby burmistrza. Ludzie są zdeterminowani, bo jezdnia została już niemal całkowicie zniszczona przez ciężarówki, przewożące kruszywo. Mieszkańcy ulic Kłodzkiej i Kamienieckiej będą blokować w kwietniu przejazd koło swoich domów.

Wieloletnie starania o remont i nowe korytarze transportowe nie przyniosły efektu. Burmistrz proponował zwiększenie kontroli przez straż miejską w najbardziej newralgicznych miejscach, ale to dla ludzi za mało.

Pierwsza blokada jest zapowiadana na 15 kwietnia. Protesty mają być powtarzane co miesiąc.