Ulica Świdnicka - mieszkańcy mają głos

Elżbieta Osowicz | Utworzono: 2016-07-08 07:52 | Zmodyfikowano: 2016-07-08 07:55
Ulica Świdnicka - mieszkańcy mają głos - fot. Andrzej Owczarek
fot. Andrzej Owczarek

Zielony deptak czy tętniąca życiem ulica handlowa - urbaniści z 10 europejskich miasta rozmawiają o tym jak ma wyglądać w przyszłości ulica Świdnicka we Wrocławiu. Eksperci podkreślają, że nie próbują przygotować projektu , który ma być realizowany. Jak mówi Magdalena Skiba z gdańskiego magistratu muszą być kontynuowane konsultacje społeczne, bo to mieszkańcy muszą powiedzieć czego oczekują.

Z dotychczas prowadzonych konsultacji społecznych wynika, że jedni mieszkańcy chcą aby była spokojnym deptakiem z większa ilością zieleni, inni oczekują, że będzie to tętniąca życiem ulica handlowa. Jak mówi Michał Dębek z Uniwersytetu Wrocławskiego na razie nie ma planów zamknięcia jej dla ruchu kołowego.

Debata została zorganizowana we współpracy z urzędem miasta w ramach europejskiego programu URBACT.Wrocławscy eksperci mieli okazję zapoznać się z doświadczeniami dużych miast europejskich. Międzynarodowy projekt ma potrwać do 2018 roku.

Reklama

Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~rafka2016-07-08 16:12:44 z adresu IP: (195.182.xxx.xxx)
Należy stopniowo ograniczać ruch samochodowy, nie wyłączając go zupełnie. Zacznijmy od odcinka od Podwala do Widoku, ograniczając ruch do jednego pasa. Potem to samo z odcinkiem od placu Kościuszki do Podwala. Na koniec od Piłsudskiego do Kościuszki. Świdnicka powinna obsługiwać dojazd do tutejszych lokali, ale nie przenosić ruchu tranzytowego przez centrum. Już ta ulica się broni, ale nie wolno spocząć na laurach.
~irfo2016-07-08 08:32:42 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
najlepiej nie kombinowac zostawic jak jest a zrobic lepsza kimunikacje i drogi
~rafka2016-07-08 16:15:38 z adresu IP: (195.182.xxx.xxx)
Pytanie, co oznacza "lepsza komunikacja". Ulica ma określoną szerokość i w 100% jest ona wykorzystana. Możemy odbierać jednym i oddawać innym. I tego dotyczy dylemat. Co do oferty handlowej - lepiej, żeby urzędnicy się do tego nie pchali, bo zepsują. Niech pilnują sfery publicznej: jej czystości, estetyki, spójności komunikacyjnej. Reszta zrobi się sama.