W nowy rok wchodzimy z kłopotami w służbie zdrowia

Mariusz Marks | Utworzono: 2009-01-02 11:09 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Akademicki Szpital Kiliniczny we Wrocławiu wywiesił na drzwiach swoich przychodni specjalistycznych kartki "Przepraszamy nie przyjmujemy".

Pacjenci muszą się uzbroić w cierpilwość. Brak podpisanych kontraktów z NFZ to przeszkoda w uzyskaniu refundacji świadczeń zdrowotnych, ale większość przychodni wrocławskich rejestruje pacjentów na koniec stycznia , lub początek lutego, licząc na ponowny przetarg w NFZ. - Przykro nam wobec pacjentów - mówi wicedyrektor Akademickiego Szpitala Klinicznego Piotr NowickiAkademicki Szpital Kliniczny na 2009 rok nie ma podpisanej umowy na badania lekarskie na kwotę 6 mln zł. Ponad 60 poradni - tylko w tym szpitalu nie ma kontraktów na leczenie.

W podobnej sytuacji jest prawie połowa przychodni w regionie. - Część medyków złożyła w NFZ protest, bo ich oferty odpadły z powodu błędu informatycznego - mówi reprezentująca lekarzy Małgorzata Nakraszewicz.

Zaczynają się nowe konkursy i rokowania - rozmowy mogą potrwać nawet dwa tygodnie. - Do tego czasu przyjęcia będą ograniczone, ale pacjenci w ciężkich stanach nie zostaną bez opieki - zapewnia dyrektor dolnoślaskiego Funduszu Krzysztof Dworak.

Wiekszość szpitali podpisała kontrakty - choć tylko 18 na całość leczenia.

Pacjenci przyszpitalnej Przychodni Szpitala Specjalistycznego im. Marciniaka nie będą mieć kłopotów z badaniem u specjalistów, za wyjątkiem jednej z 14 poradni: - Onkologicznej - mówi z-ca dyr. Szpitala im Marciniaka dr Maciej Ziombka.

- Żadnych problemów nie będą mieć pacjenci Polikliniki Wojskowej przy ul. Weigla - zapewnia rzecznik Prasowy Wojskowego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu Zdzisław Czekierda.

Na południu Wrocławia konkraktów nie mają przychodnie przy ul. Pabianickiej, Ulanowskiego i Wiśniowej, mimo to pacjenci rejestrowani są na terminy późniejsze.

Bez problemu przyjmują lekarze pierwszego kontaktu.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.