Owsian wygrywa Górskie Szosowe Mistrzostwa Polski, Banaszek 2. w U23

mat. prasowe | Utworzono: 2016-08-28 10:50 | Zmodyfikowano: 2016-08-28 10:50

"Nie mieliśmy wyznaczonego jednego lidera na ten wyścig, ponieważ praktycznie każdy z naszej drużyny miał szanse na medal. Mieliśmy po prostu pojechać dobrze i mądrze. Sytuacja tak się ułożyła, że to ja i Leszek Pluciński załapaliśmy się do ucieczki w początkowej fazie zmagań. Wszyscy w grupce zgodnie współpracowali i zdołaliśmy razem dojechać na „kreskę” przed peletonem. Po rundach, na odcinku dojazdowym do mety, zaczęły się w czołówce ataki,. Nikt nie był w stanie się oderwać, aż do momentu, gdy przyspieszył Leszek Pluciński. Odskoczył on na ok. 20 sekund i dzięki jego akcji mogłem spokojnie jechać w grupce, czekać na ruchy rywali i zachować siły na finiszowe metry. W samej końcówce, która prowadziła pod górę, jako pierwszy ruszył Warchoł. Zdołałem wyjść mu z koła i sięgnąć po wygraną" – opowiadał Łukasz Owsian

Dla Łukasza Owsiana jest to trzeci tytuł mistrza Polski na górskiej trasie. Poprzednio, w 2014 roku wygrał w elicie, a wcześniej zwyciężył też w kategorii U23. Przed rokiem był trzeci.

"W każdym wyścigu staram się dać z siebie wszystko, ale to w Górskich Szosowych Mistrzostwach Polski najczęściej udaje się to przełożyć na miejsce na podium. Nie nastawiam się na ten start inaczej niż na inny, tak po prostu wychodzi. Choć nie ukrywam, że lubię się ścigać w takim pofałdowanym terenie" – dodał.

Łukasz Owsian wygrał z siedmioosobowej grupki, w której poza nim oraz Leszkiem Plucińskim jechali także pozostali medaliści – Kamil Zieliński (Domin Sport) i Michał Podlaski (Verva ActiveJet) – a także Bartosz Warchoł (Whirlpool Author), Adrian Brzózka (JBG-2) oraz Jacek Morajko (Wibatech Fuji). Początkowo był w niej także Kamil Gradek (Verva ActiveJet), jednak nie utrzymał on tempa czołówki.

Poza złotem Owsiana, „pomarańczowi” wrócili z mistrzostw również ze srebrem Alana Banaszka. Zdobywca biało-czerwonej koszulki w górach, w kategorii junior z zeszłego sezonu, zajął tym razem drugie miejsce wśród orlików. Tylko pech przeszkodził mu w wywalczeniu złota

"Na końcowych metrach, gdy finiszowałem z peletonu łańcuch spadł mi na mniejszą zębatkę i wytraciłem praktycznie całą prędkość. Zanim się to wydarzyło byłem pierwszy i czułem, że jadę po wygraną w U23"wyjaśniał Alan Banaszek.

Ostatecznie biało-czerwona koszulka w kategorii U23 trafiła w ręce Stanisława Aniołkowskiego (Verva ActiveJet), a brązowy medal, Patryka Góreckiego (KS Pogoń Mostostal Puławy)

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.