Polska - Słowenia: Komentarze piłkarzy (POSŁUCHAJ)

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2016-11-15 00:13 | Zmodyfikowano: 2016-11-15 01:21

To nie był porywający mecz. Polacy choć mieli optyczna przewagę, to od 24 minuty gonili wynik, po tym jak na listę strzelców wpisał się Miha Mevlja. Wyrównał dopiero w 79 minucie Łukasz Teodorczyk.

Selekcjoner Adam Nawałka dał w tym meczu szansę przede wszystkim zmiennikom. Jednym z tych, który mimo słabego wyniku zagrał przyzwoite spotkanie był debiutant Jacek Góralski:

"Powiem szczerze jak człowiek słyszy hymn to adrenalina rośnie. Miałem współpracować w środku pola z Grzegorzem Krychowiakiem i Krzysztofem Mączyńskim i odbierać piłkę rywalom. Po kilku takich zagraniach udało nam się wyprowadzić groźne akcje"



Debiutant z Jagiellonii Białystok podkreśla, że nie odczuwał tremy, bo mógł liczyć na wsparcie bardziej doświadczonych kolegów:



Jacek Góralski grał od pierwszej do 61 minuty, z kolei inny z debiutantów - Damian Dąbrowski, pojawi się na murawie dopiero w 83 minucie. Dla pochodzącego z Kamiennej Góry piłkarza było to tym większe wydarzenie, że po raz pierwszy koszulkę z orzełkiem na piersi założył w meczu rozgrywanym w swoim regionie:

"Miałem trochę biletów do załatwienia. Cieszę się, że miałem dla kogo grać, choć przede wszystkim grałem dla siebie. Teraz z jeszcze większą sprężarką wracam do klubu i liczę, że to kolejny etap w mojej karierze"



Z ławki zespół wzmocnił także inny piłkarz z Dolnego Śląska czyli Piotr Zieliński:

"Każda zmiana wprowadziła trochę ożywienia. Na pewno był to dobry sprawdzian dla tych, którzy wcześniej grali mniej"



"Szkoda, że nie udało nam się wygrać, bo kontrolowaliśmy mecz" - mówił nieco rozczarowany Bartosz Kapustka:

I dodawał, że bardzo tęsknił za grą na wrocławskim stadionie, na którym tym razem zasiadło 40 tysięcy kibiców:



O ile Bartosz Kapustka meczu ze Słowenią nie zaprezentował się najlepiej, o tyle Bartosz Bereszyński był jednym z wyróżniających się piłkarzy. "Jest to dla mnie mobilizujące doświadczenie. Robię wszystko, żeby zostać w tej kadrze. Myślę, że pokazałem się z dobrej strony"



Dla reprezentacji był to ostatni mecz w bardzo udanym roku, co podkreśla pomocnik Kamil Grosicki:



Biało-czerwoni kończą piłkarskie zmagania w 2016 roku jako jedna z ośmiu najlepszych drużyn mistrzostw Europy i liderzy swojej grupy kwalifikacyjnej do mundialu 2018.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.