Amerykanie przylatują! [ROZMOWA DNIA, INFORMACJE, FILMY]

| Utworzono: 2017-01-11 11:13 | Zmodyfikowano: 2017-01-11 11:13
Amerykanie przylatują! [ROZMOWA DNIA, INFORMACJE, FILMY] - fot. Andrzej Owczarek, Elżbieta Osowicz, wideo: Radosław Bugajski
fot. Andrzej Owczarek, Elżbieta Osowicz, wideo: Radosław Bugajski

Dolny Śląsk wita wojska sojusznicze USA - oficjalne uroczystości są planowane w Żaganiu, ale niezależnie od tego we wszystkich miastach wojewódzkich, także we Wrocławiu w sobotę odbędą się pikniki militarne. Przed Urzędem Wojewódzkim będzie można zobaczyć sprzęt bojowy i żołnierzy amerykańskiej armii.

- Rozmieszczanie kolejnych jednostek w zachodniej Polsce potrwa do 21 stycznia - mówi płk Waldemar Bartłomiejczak:

O tym dlaczego warto przyjść na to wydarzenie mówi wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak:

Początek pikniku w sobotę o godz. 12.00. Na godz. 14.00 zaplanowano transmisję z wystąpień Premier RP i Ministra Obrony Narodowej, którzy będą na oficjalnych uroczystościach w Żaganiu. Militarna prezentacja we Wrocławiu potrwa do godziny 17.00.

Wojskowi przylatują samolotami, wyposażenie jedzie koleją z niemieckiego portu Bremerhaven. Pierwsze grupy żołnierzy zza oceanu są już na Dolnym Śląsku. O pierwszym etapie operacji Atlantic Resolve mówiliśmy dziś w Radiu Wrocław. Gościem Rozmowy Dnia był ppłk Andrzej Socha z Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego we Wrocławiu.

Amerykańscy żołnierze wzmacniają wschodnią flankę NATO. Wojskowi z 3. Brygady Pancernej z Colorado w ramach operacji Atlantic Resolve rozlokowani zostaną na Dolnym Śląsku. Cała operacja to odpowiedź NATO na agresywną politykę Rosji na Ukrainie. Do Wrocławia przyleciał już ostatnio samolot z amerykańskimi wojskowymi. Trwa transport ciężkiego sprzętu z Niemiec. A w studiu ppłk Andrzej Socha z Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego. Ilu amerykańskich wojskowych będzie stacjonować na Dolnym Śląsku?

Na Dolnym Śląsku przewidujemy stacjonowanie ok. 1,5 tys. żołnierzy amerykańskich.

I oni będą wszyscy właśnie z tej Brygady Pancernej z Colorado?

Na dzień dzisiejszy tak.

A kawaleria dołączy do nich wiosną, bo są takie zapowiedzi...

Niestety ja nie udzielę takiej odpowiedzi, ponieważ nie jestem zorientowany do końca. Czy dołączy kawaleria to są sprawy na wyższym szczeblu niż nasz wojewódzki sztab wojskowy.

Czyli sojusznicy pewnie zdecydują i zobaczymy, jeżeli będziemy mogli również amerykańskich kawalerzystów na Dolnym Śląsku. A gdzie ci żołnierze z Brygady Pancernej zostaną na Dolnym Śląsku rozlokowani?

W chwili obecnej zostaną rozlokowani w garnizonach naszego Dolnego Śląska. Jeżeli o Dolny Śląsk chodzi to będzie Świętoszów i Bolesławiec. Natomiast również będą w garnizonach województwa lubuskiego. Miedzy innymi w Żaganiu i Skwierzynie.

Czyli w tych miejscach gdzie już operują nasi pancerniacy.

Ależ to są pierwsze jednostki, które wchodzą w ten teren, w którym będą stacjonowały.

Jak długo potrwa tworzenie - ja to jak nazwałem - amerykańskiej bazy - tak to sobie wyobrażam. 1,5 tys. wojskowych no to już swojego rodzaju baza.

To nie będzie baza. To są jednostki rozlokowane w koszarach w naszych jednostkach, także będzie to struktura, która będzie współdziałać z naszymi jednostkami.

Czyli nie będą tak wydzieleni, że mają swój osobny obóz...

Nie będą wydzieleni i ogrodzeni. Także będzie tak, jak do tej pory.

I integracja z naszymi żołnierzami również, ponieważ to współdziałanie trwa i we wszystkich takich większych operacjach w tych manewrach współdziałamy z tymi oddziałami amerykańskimi również w ramach NATO.

Oczywiście mieliśmy w 2016 r. ćwiczenia Anaconda pokazywane w telewizji, gdzie była ta współpraca pomiędzy członkami NATO, którzy uczestniczyli w tym ćwiczeniu, między innymi wojskami amerykańskimi.

Czyli to nie jest takie pierwsze spotkanie. Stale współdziałamy. Proszę uchylić rąbka tajemnicy, czy taka amerykańska brygada, kiedy ściąga w nasz region, czy to jest taka jednostka całkowicie samowystarczalna. Czy amerykanie przywożą wszystko ze sobą - te swoje kuchnie polowe i jedzą swoje hamburgery, czy jednak korzystają z naszego zaplecza?

Jedzą swoje hamburgery, ale w tym wypadku również korzystają z naszego zaplecza (śmiech).

Czyli my zapewniamy im tutaj przyjęcie i zapewnienie wszystkiego?

Tak jakby wcześniej na rekonesansach wypracowane umowy są realizowane. Między innymi również są żywieni według norm, które obowiązują u nas. Natomiast mają swoich również swoich specjalistów logistycznych przy tych stołówkach naszych wojskowych.

No, ale jak się rozsmakują w naszej grochówce, to zabiorą ją ze sobą być może do stanów.

Myślę, że na pierogi także się zdecydują. Także polska kuchnia jest smaczna. Myślę, że nie tylko hamburgery, ale pierogi również będą serwowane.

Może zostać doceniona przez amerykańskich wojskowych. Cała operacja - tak już mówiąc poważnie - to ogromne wyzwanie logistyczne. Cała amerykańska brygada liczy łącznie 4,5 tys. wojskowych. Ilu Polaków, jeżeli możemy szacować, zaangażowanych jest w przyjęcie sojuszniczych oddziałów?

W chwili obecnej są to jednostki logistyczne zorganizowane z naszych baz logistycznych. I wystarczająca liczba żołnierzy, którzy zabezpieczają nasze transporty i przyjęcia żołnierzy sojuszniczych.

Czyli lądują Amerykanie na lotnisku we Wrocławiu i są przewożeni do jednostki...

...Przewożeni do miejsca stacjonowania.

A są przygotowani na kilkunastostopniowe mrozy?

No, myślę, że tak. Oni w Ameryce również mają góry skaliste i Alaskę i mają gdzie zmarznąć, także myślę, że u nas nie są aż tak duże mrozy.

Ale lecą z Colorado, więc tam raczej jest słońce...

Ale mieli czas się zaaklimatyzować lecą przez Atlantyk.


Jak długo potrwa ten pierwszy etap operacji. Rozumiem, że operacja Atlantic Resolve rozpoczęła się od tego transportu, przerzutu wojskowych i sprzętu.

Ona rozpoczęła się od załadowania ciężkiego sprzętu na statki, opracowania planów przerzutu i ona trwa, trwa przerzut zarówno sprzętu, jak i ludzi do miejsca dyslokacji określonego tutaj na naszym terenie.

I sprzęt przejeżdża do nas koleją. Widzieliśmy w niemieckim porcie rozładowywanie tych statków i rozładunek transportów kolejowych i sprzęt cały tej amerykańskiej brygady pancernej, której podstawą uzbrojenia są czołgi Abrams i pojazdy opancerzone Bradley. One właśnie jadą do nas koleją.

Powiem nawet, że część już przyjechała.

A czy będziemy mieli okazję zobaczyć jako mieszkańcy Dolnego Śląska, jako cywile - bo wojskowi na pewno to zobaczą - będziemy mieli okazję zobaczyć ten sprzęt na Dolnym Śląsku. Czy czołgi Abrams i pojazdy opancerzone Bradley trafiają do naszych jednostek tutaj na terenie Dolnego Śląska.

Będą tutaj na terenie Dolnego Śląska. I myślę, że w późniejszym czasie takie dni otwartych koszar, by zobaczyć ten sprzęt, będą zorganizowane.

Jest jedno takie ważne pytanie z takiego wojskowego punktu widzenia. Dlaczego właśnie 3. Brygada Pancerna z Colorado została skierowana właśnie do tej operacji?

Tę decyzję podjęły sztaby amerykańskie i one się kierowały swoimi kryteriami. Ale jest to jednostka tak jak każda jednostka mobilna, wyszkolona, przygotowana do przerzutu na dalekie odległości. I myślę, że to było podstawą również wzięcia pod uwagę tej jednostki. Ta grupa bojowa zostanie przerzucona tutaj przez ocean.

Myślę, że mobilność tutaj jest kluczem, ale ta brygada brała już udział w operacjach takich poza granicami. Prawda?

Tak.

Ona brała już udział w tych operacjach sojuszniczych na innych kontynentach, czyli to nie jest nowość dla tych żołnierzy. Jedno pytanie, kiedy możemy się spodziewać takich pierwszych ćwiczeń, że zobaczymy polskich i amerykańskich wojskowych na poligonie w Świętoszowie, czy Żaganiu?

Myślę, że wiosną na pewno zobaczymy, a ćwiczyć to już ćwiczymy razem cały czas. Nawet te przerzuty, to jest wspólne ćwiczenie. Ale plany te będą opracowywane w dowództwie operacyjnym. I tam będzie można kierować te pytania. Ja niestety taką wiedzą nie dysponuję.

Już wkrótce będzie taka możliwość, bo oficjalne powitanie Amerykanów już się zbliża. Oni już są w naszym regionie. Są te zapowiedzi. Ale dziś mamy się dowiedzieć czegoś więcej. No właśnie, kiedy tutaj, we Wrocławiu Amerykanie zostaną oficjalnie przywitani?

Tak jak Pan powiedział, niedługo zostanie to oficjalnie ogłoszone, ale myślę, że nie zdradzimy tu wielkiej tajemnicy, że w sobotę 14 stycznia przed Urzędem Wojewódzkim na Placu Powstańców Warszawy przywitamy wojska amerykańskie. Będzie tam również na tym placu delegacja żołnierzy amerykańskich, którzy są tutaj w Polsce.

I to będą troszeczkę równocześnie dwie uroczystości. Bo w Żaganiu będzie także taka oficjalna uroczystość powitania dowództwa.

Tak, zgadza się. W Żaganiu będzie to oficjalne powitanie. Będzie tam pani premier, pan minister, natomiast w miastach wojewódzkich na terenie całej Polski będą takie pikniki z pokazem sprzętu naszego na razie jeszcze i przywitanie tych wojsk amerykańskich.

Czyli mieszkańcy Dolnego Śląska też będą mieli okazję spotkać się z wojskowymi ze Stanów Zjednoczonych... Jeżeli chodzi o siłę odstraszania, bo nie bez powodu z takim przytupem taka jednostka przyjeżdża tutaj na wschodnią flankę. Jeżeli chodzi o działania wojsk, no to już Rzymianie mówili: "Chcesz pokoju, szykuj się do wojny". Czyli obecność wojskowych jest bardzo ważna w tym przypadku. Czy my możemy czuć się bezpieczni dzięki temu, że taka brygada przyjeżdża na Dolny Śląsk, do Polski, na wschodnią flankę NATO?

Myślę, że jako obywatele Rzeczpospolitej Polskiej możemy czuć się bezpieczni. Widać, że sojusznicy dotrzymują umów, że jest tutaj już na terenie Polski jednostka amerykańska ze sprzętem, czyli na pewno można powiedzieć, że wśród obywateli podnosi się poziom bezpieczeństwa... poczucia bezpieczeństwa!

O poczucie także chodzi, ale cała operacja ma także wymiar pokazania tego, że sojusznicy z NATO są razem. Że w obliczu pewnych zagrożeń, które pojawiają się w tej części Europy nikt nie zostaje sam. I te decyzje o rozlokowaniu amerykańskich wojskowych zapadły na szczycie NATO w Warszawie i właśnie są realizowane, jeżeli chodzi o możliwość przenoszenia tej jednostki, tej brygady. Ona w każdej chwili może zostać przetransportowana do państw bałtyckich.

Takie są plany i tak będą realizowane. Może nie cała jednostka, tylko ten określony komponent z tej jednostki będzie stacjonował również na terenie państw nadbałtyckich.

Ale u nas - na Dolnym Śląsku - będzie to około 1,5 tysiąca żołnierzy. Gościem Rozmowy Dnia Radia Wrocław był płk Andrzej Socha z Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego we Wrocławiu. A w sobotę spotkamy się z wojskowymi amerykańskimi nie tylko we Wrocławiu, ale również w Żaganiu.


Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~nick2017-01-11 14:25:21 z adresu IP: (178.37.xxx.xxx)
I po co to ?