PPA: Izraelska petarda na koniec fantastycznego weekendu

Justyna Kościelna | Utworzono: 2017-03-27 11:49 | Zmodyfikowano: 2017-03-27 17:27

W sobotę Capitol rozbujał fantastyczny Jamie Cullum (CZYTAJ WIĘCEJ), w niedzielę stery przejęła izraelska diva uszyta na miarę XXI wieku. Shefita zaserwowała wrocławskiej publice największe hity takich gigantów jak Nirvana, Depeche Mode czy Radiohead, ale próżno w nich było szukać znajomych akcentów. Zaaranżowane na bliskowschodnią modłę i wyśpiewane z charakterystycznym, środkowoeuropejskim akcentem "Karma Police", "Lithium" czy "Personal Jesus" brzmiały zaskakująco - momentami tak bardzo, że ciężko było z orientalnych dźwięków wyłuskać doskonale znane frazy i treści. 

Shefita - w przerwach między kawałkami odgrywająca rolę orientalnej, rozkapryszonej gwiazdy, u której Mariah Carey brała lekcje śpiewu, a Kim Kardashan - stylu, szybko kupiła przeglądowych widzów, którzy przez 75 minut bujali się w takt arabskich melodii, a postmodernistyczną, pełną energii mieszaninę stylów i konwencji nagrodzili owacjami na stojąco. 

WYSTĄPILI:

  • SHEFITA (ŚPIEW)
  • YANIV TAICHMAN (OUD)
  • MAYU SHVIRO (WIOLONCZELA)
  • ZIV GRINBERG (KONTRABAS)
  • ROI NOIFELD (KEYBOARD I SYNTEZATORY)
  • NUR BAR-GOREN
  • IDIT DVIR (PERKUSJA)
Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.