Joanna Augustynowska przeszła do Platformy Obywatelskiej

, km | Utworzono: 2017-04-12 14:44 | Zmodyfikowano: 2017-04-12 14:44
Joanna Augustynowska przeszła do Platformy Obywatelskiej -

Transfer z .Nowoczesnej do PO stał się faktem. Joanna Augustynowska potwierdziła to na portalu społeczościowym. O przejściu czworga parlamentarzystów z Partii Ryszarda Petru do partii Grzegorza Schetyny poinformowała także wałbrzyska posłanka PO Monika Wielichowska. Na jej profilu na Twitterze znalazł się wpis: "Do drużyny Platformy dołączyli Michał Stasiński z Bydgoszczy, Joanna Augustynowska z Wrocławia, Grzegorz Furgo z Gdynii i Marta Golbik z Gliwic. Przed nami wiele pracy."

Wrocławska poseł Joanna Augustynowska została zawieszona w prawach członka za "działanie na szkodę .Nowoczesnej". Razem z Augustynowską zawieszona została jeszcze dwójka posłów - Marta Golbik i Grzegorz Furgo.  

OŚWIADCZENIE Joanny Augustynowskiej opublikowane we wtorek:

Wczorajsze doniesienia medialne o rzekomym transferze politycznym posłów .Nowoczesnej, w tym również moim, były podstawą dla Przewodniczącego Petru do podjęcia decyzji o zawieszeniu mnie w prawach członka partii. O decyzji poinformował mnie przewodniczący partii, Ryszard Petru SMS. O 17:48 otrzymałam smsa od Ryszarda Petru z prośbą o dementi informacji medialnych, brak odpowiedzi w ciągu godziny okazał się dla kierownictwa partii wystarczającą podstawą, by orzec o moim działaniu na szkodę .Nowoczesnej. Jestem oburzona taką formą, szczególnie że nie mam sobie nic do zarzucenia. Cały poniedziałkowy dzień spędziłam w obecności moich synów, którzy po moim 5 dniowym pobycie w Warszawie byli bardzo stęsknieni, a przede wszystkim jestem Mamą, każdy z Was wie jak bardzo absorbujące są maluchy. Mimo to udało mi się odbyć kilka wcześniej zaplanowanych spotkań. Oczekiwanie przez Przewodniczącego natychmiastowej odpowiedzi na wiadomość jest w takiej sytuacji co najmniej nierealistyczne! Taka forma komunikacji jest w moim przekonaniu niedopuszczalna. Zaangażowałam się w budowanie .Nowoczesnej od początku, aby następnie przez ostatnie półtora roku w Sejmie aktywnie reprezentować wyborców, którzy nam zaufali - nam, to znaczy wielu osobom, które poświęciły swój czas i energię na budowanie nowej jakości w polityce. Uważam decyzję o zawieszeniu mnie za nieuzasadnioną i absurdalną a cała sytuacja jest dla mnie bolesnym zaskoczeniem.  W związku z powyższym moja dalsza współpraca w Klubie Nowoczesnej jest niemożliwa.

Joanna Augustynowska zmienia polityczne barwy?

Reklama

Komentarze (6)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~AAA2017-04-13 19:29:20 z adresu IP: (80.48.xxx.xxx)
Cóż warto zapoznać się z wypowiedzią Antoniego Kamińskiego dla "RZ" "Polski Sejm można rozwiązać . Interes partyjny całkowicie wyparł myślenie w kategoriach interesu narodowego. Obywatele nie mają możliwości wyrobienia sobie samodzielnej opinii - uważa prof. Antoni Kamiński. - Głównym zajęciem polityków jest chodzenie do telewizji i czcze gadanie. Słabość instytucji państwa jest naszym ogromnym problemem"
~cyrulik 2017-04-13 02:28:41 z adresu IP: (107.167.xxx.xxx)
PANIKA ? NIGDY WIĘCEJ SOWIECKICH DZIECI takich jak TY, sld ufo ,NIE WRÓCISZ TU !!!!!!!!!!!!! manipulujesz KOMENTARZY NIE UNIKNIESZ a widzę że chciałbyś , tWOJE pragnienie
~Observation 2017-04-12 20:06:26 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
Słabe tłumaczenie osoby, której nagle wydało się że znaczy wiele. Pisze Ryszard, dzwoni Grzegorz. Jest tak nowocześnie i obywatelsko.
~Anonim2017-04-12 17:53:13 z adresu IP: (80.48.xxx.xxx)
To są idiotyczne tłumaczenia zasłaniania się obowiązkami rodzicielskimi jest, delikatnie pisząc, nie na miejscu. Po za tym dziwne że jak nagle słupki zaczęły spadać to uciekają do PO którym rzekomo słupki rosną bo z tą wiarą w sondaże to bym nie przesadzał na co nie raz były dowody aż wreszcie jest to kpina z wyborców którzy głosowali na tych państwa ale to u nas standard oni nie traktują ludzi poważnie oby tylko do żłoba się dorwać i mają gdzieś ludzi liczą się tylko oni i nikt poza tym ale ludzie sami na to pozwalają to czemu się dziwić .
~cyrul2017-04-12 08:29:32 z adresu IP: (46.76.xxx.xxx)
W potocznej opinii polityka Platformy Obywatelskiej została określona mianem ciepłej wody w kranach. Wielu obywatelom to odpowiadało, ale bardziej zdecydowane wizje dobrobytu, obiecywane przez PiS, okazały się ciekawsze. Przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi na politycznym rynku objawił się inny dystrybutor ciepłej wody. Nowoczesny szyld zachęcał do skorzystania z oferty. Ta partia też chciała dostarczać ciepłą wodę do domostw. Krany Nowoczesnej były nowsze, świeciły się, łatwiej odkręcały, dystrybutorzy byli młodsi, uśmiechnięci i obiecywali, że woda będzie tańsza i smaczniejsza. Wielu obywateli zaufało nowemu dostawcy. Po wyborach, kiedy dystrybutorzy z Nowoczesnej obiecywali jeszcze lepsze sposoby zaopatrywania w wodę więcej obywateli zapragnęło, choćby na próbę, zmienić dystrybutora z PO na Nowoczesną. Nawet 25% miłośników ciepłej wody chciało, by dostawcą była Nowoczesna. Wielu menadżerów ciepłej wody z PO zaproponowało swoje usługi Nowoczesnej. Jednak szybko okazało się, że nibynowoczesne krany zaczęły przeciekać i straciły połysk. Temperatura dostarczanej wody także zaczęła się wahać. Lider nowoczesnych dostawców ciepłej wody Ryszard Petru udał się na badanie rynku na egzotycznej wyspie. Pod jego nieobecność woda w krajowych kranach zawrzała i wielu odbiorców sparzyło się do nowoczesnego dystrybutora. Odnowili swoje kontakty z poprzednim dostawcą. I tak to rozpoczął się odpływ miłośników ciepłej wody w kranach od Nowoczesnej do starej PO. Strumyk przybiera na sile. Ostatnio kilku głównych dystrybutorów z Nowoczesnej przeszło do dystrybutorni w PO. I proces ten będzie trwał, aż upadająca młoda dystrybutornia ogłosi bankructwo. Szkoda, bo w dostawach ciepłej wody też można konkurować, a PO zrobi wszystko, by zostać na tym rynku monopolistą. Wolny rynek dostawców ciepłej wody diabli wezmą. Czesław Cyrul
~rafka 2017-04-11 23:03:26 z adresu IP: (5.172.xxx.xxx)
Przewodniczący w takiej sytuacji nie musiał czekać na odpowiedź na sms. Zasłanianie się obowiązkami rodzicielskimi jest, delikatnie pisząc, nie na miejscu. Normalnym zachowaniem członka jakiejkolwiek organizacji po opublikowaniu takich doniesień medialnych byłoby natychmiastowe poinformowanie telefonicznie, mailem lub w jakikolwiek sposób przewodniczącego / zarządu / opinii publicznej, czy ta informacja jest prawdziwa, czy nie. Pani posłanka swoją karierę polityczną, łącznie z niemałym wynagrodzeniem, zawdzięcza liderowi swojej partii - czy tego chce, czy nie. Bez Ryszarda Petru ta formacja nigdy nie zaistniałaby w świadomości wyborców.